Nowa lista refundacyjna: pojedynek Arłukowicz – Czupryniak

Udostępnij:
Na listy refundacyjne wrócą niektóre leki, które nie były ujęte w ogłoszonym 23 grudnia obwieszczeniu. Wartość ich dotychczasowej refundacji wynosiła 670 mln złotych i dotyczyła setek tysięcy pacjentów. Przy okazji ogłaszania poprawek do listy doszło do medialnego pojedynku między Bartoszem Arłukowiczem, ministrem zdrowia i Leszkiem Czupryniakiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Poszło o insulinę analogową.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza podczas czwartkowej konferencji prasowej, na listy refundacyjne zostaną ponownie dopisane niektóre leki, które nie były ujęte na ogłoszonej 23 grudnia liście leków refundowanych. -Wartość ich dotychczasowej refundacji wynosiła 670 mln złotych i dotyczyła setek tysięcy pacjentów – podaje IMS Health.

Na listę refundacyjną powrócą paski stosowane w leczeniu cukrzycy, leki dla pacjentów chorych na schizofrenię i chorobę Parkinsona, stosowane w chorobach onkologicznych oraz transplantologii. Wspólną cechą wszystkich tych leków jest to, że przywrócenia ich na listę domagały się media. Z listy zniknęło 850 leków, w wypadku leków, o których wyżej protesty przeciw ich usunięciu pojawiły się szybko i były artykułowane głośno. Minister Arłukowicz szybko wziął pod uwagę te protesty – środowiska pacjentów, które nie protestowały: przywrócenia usuniętych leków się nie doczekały.

Przy okazji ogłaszania poprawek do listy doszło do medialnego pojedynku między Bartoszem Arłukowiczem, ministrem zdrowia i Leszkiem Czupryniakiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Poszło o insulinę analogową (długo działającą). Na konferencji Bartosza Arłukowicza Andrzej Włodarczyk, wiceminister zdrowia twierdzi, że insulina analogowa długo działająca to lek, który "nie jest do końca bezpieczny", dlatego refundowany nie będzie.

- Nikt nie kwestionuje tych leków - odpowiadał w radio TOK FM prof. Leszek Czupryniak, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. - Są szeroko stosowane i robią furorę, m.in. w Stanach Zjednoczonych. O wpisanie na listę leków refundowanych analogów długo działających zabiegamy już od 10 lat - mówił prof. Czupryniak. - Jeśli ministerstwo uważa, że leki są niebezpieczne i rakotwórcze, to powinno je wycofać z aptek. Jako lekarz nie wiem, czy mam przestać stosować tę insulinę. Co mają myśleć pacjenci, którzy są tymi lekami leczeni? To dla nich niepokojące. Słuchałem wypowiedzi wiceministra i żałowałem, że nie mogę jej skorygować - mówił ekspert w TOK FM.

O co chodzi w sporze o analogi? Odpowiedzi udzielał na łamach „Menedżera Zdrowia” Rafał Janiszewski, ekspert ochrony zdrowia. -Nad sprawą nowoczesnych leków na cukrzycę jak fatum wisi opublikowana kiedyś opinia, że mogą być kancerogenne – mówił. -Nikt tego nie udowodnił, ale nie znalazła się też żadna opinia międzynarodowej instytucji zajmującej się bezpieczeństwem leków, która jednoznacznie stwierdzałaby: te leki są w pełni bezpieczne, o kancerogenności nie ma mowy. W tym wypadku jest trochę jak w polityce: samo rzucenie podejrzenia na polityka, nawet bez zebrania konkretnych dowodów, wystarcza, by utrudnić mu karierę, funkcjonowanie - dodawał.

Tą logikę podzielił Bartosz Arłukowicz. -W sprawie leków na cukrzycę trzeba wziąć pod uwagę wszystkie opinie i doniesienia i podejmować decyzji pochopnie - mówił w wywiadzie dla TVN 24.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.