Nowelizacja KSO – 5 zmian, które uratują sieć
Tagi: | KSO, Krajowa Sieć Onkologiczna, Specjalistyczne Ośrodki Leczenia Onkologicznego, SOLO, onkologia, Konrad Korbiński |
Na przełomie sierpnia i września poznamy założenia do projektu nowelizacji ustawy o KSO. – Jesteśmy na końcówce prac nad projektem zakładającym kompleksowe zmiany. Nowelizacja powinna być procedowana we wrześniu, a na początku 2025 r., już po zmianie przepisów, będziemy modyfikować sieć w kierunku oczekiwanym przez środowisko medyczne i pacjentów – mówi w „Menedżerze Zdrowia” Konrad Korbiński.
- 25 lipca Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował wykaz świadczeniodawców zakwalifikowanych do Krajowej Sieci Onkologicznej. Znalazły się w nim specjalistyczne ośrodki leczenia onkologicznego (SOLO), czyli szpitale oferujące leczenie chirurgiczne, radioterapię i chemioterapię oraz inne metody terapii systemowej. Zostały one podzielone ze względu na poziom zabezpieczenia onkologicznego na trzy grupy: SOLO I, SOLO II, SOLO III. Do sieci zakwalifikowano także ośrodki kooperacyjne, które zajmują się opieką onkologiczną w AOS
- Fundusze, jakie możemy przeznaczyć z KPO na wsparcie onkologii, to ok 5,5 mld zł. Dzięki tym pieniądzom ośrodki włączone do sieci będą mogły poprawić jakość opieki, a za dwa lata spełnić wyższe kryteria docelowe niż te, które teraz pozwalały na przeprowadzenie kwalifikacji – powiedział dyrektor Departamentu Opieki Koordynowanej Konrad Korbiński
- Jak mówi Konrad Korbiński, fundusze z KPO mogą być rozliczone jedynie do czerwca 2026 r. – Ponaddwuletnie opóźnienie w uruchomieniu pieniędzy z UE, powoduje, że realizacja konkursu będzie niezwykle trudna dla podmiotów. Śpieszyliśmy się, aby kwalifikacje do sieci przeprowadzić jak najszybciej i umożliwić szpitalom szybsze przeprowadzenie inwestycji – dodaje
5,5 mld zł z KPO na wsparcie onkologii – walka z czasem
Mamy coraz mniej czasu na utworzenie Krajowej Sieci Onkologicznej. Ponieważ została przez poprzedni rząd zapisana jako kamień milowy w KPO, musi zostać zbudowana i zacząć funkcjonować do czerwca 2026. Inaczej 5,5 mld zł przeznaczone z UE na polską onkologię przepadnie. W przeprowadzonej w kwietniu rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” prof. Jacek Jassem oceniał stan prac nad KSO jako „kanał”. Wypunktował też najważniejsze i najpilniejsze problemy, jakimi trzeba się zająć, żeby uratować projekt. Ministerstwo Zdrowia utworzyło grupę specjalną ekspertów (w której pracach uczestniczył prof. Jassem) do prac nad zmianami w projekcie sieci, dzięki czemu zaimplementowanie KSO w ochronie zdrowia stałoby się nie tylko możliwe, ale zgodne z oczekiwaniami lekarzy i potrzebami chorych.
Teraz widzimy efektych tych działań. Podczas XIV Letniej Akademii Onkologicznej dla Dziennikarzy przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia Konrad Korbiński przedstawił najnowsze założenia KSO 2.0
– Trzeba powiedzieć jasno, że samo wprowadzenie sieci, czyli podejście do standaryzacji, stworzenia nowej struktury ośrodków onkologicznych, jest krokiem w dobrą stronę. Wiele założeń KSO było krytykowanych. Ale nawet jeśli pojawiły się pewne problemy, nie powinniśmy podejmować decyzji, która wiązałaby się z odstąpieniem od budowania sieci, tylko te niedoskonałości naprawiać. Takie działania podjęliśmy. Są one jeszcze dyskutowane wewnętrznie w ramach Krajowej Rady Onkologicznej – mówił.
Dyrektor Korbiński w „Menedżerze Zdrowia” przedstawił pięć podstawowych rozwiązań, które uzupełnią braki i uratują KSO:
1. Procedowanie przepisów umożliwiających działanie karty e-DiLO
Jak podkreślił ekspert, jednym z największych problemów poprzedniego projektu KSO był brak przepisów dotyczących
karty e-DiLO.
– Mamy nadzieję, że uda nam się zgodnie z harmonogramem znowelizować przepisy KSO i w 2025 r. elektroniczna karta DiLO będzie wdrażana w sieci. Jest to niezwykle istotne, ponieważ jest ona nośnikiem nie tylko wiedzy i informacji dotyczących tego, jak jest prowadzone leczenie onkologiczne pacjenta, ale i narzędziem, które umożliwia jego koordynację oraz ma ułatwić pracę onkologom. Daje możliwość automatyzacji wpisywania niektórych danych, co odciąży lekarzy i będzie sprzyjało podniesieniu jakości świadczeń – podkreśla Korbiński.
2. Koordynacja
i ciągłość opieki na wszystkich etapach diagnostyki i terapii (z włączeniem POZ)
Kwestia ciągłości opieki i jej definicji
jest kolejną sprawą, która nie miała odniesienia w przepisach
ustawy. Sieć jako struktura powinna nie tylko zapewniać możliwość
standaryzacji opieki, rozłożenia ośrodków onkologicznych równomiernie w
Polsce, żeby pacjenci mieli nieograniczony i równy dostęp do wysokiej
jakości opieki onkologicznej, ale także koordynację i ciągłość opieki na
wszystkich etapach diagnostyki i leczenia.
– Obecne przepisy skupiają się wyłącznie na diagnostyce i leczeniu szpitalnym. Nie obejmują ośrodków POZ – niezwykle istotnego elementu diagnostyki, profilaktyki chorób onkologicznych, rehabilitacji, która następuje po leczeniu, oraz kluczowego dla pacjentów onkologicznych etapu opieki kontrolnej. I w tym zakresie będziemy uzupełniać przepisy – przekazał ekspert.
Dodal, że za zapewnienie ciągłości opieki rozumianej jako opieka od wczesnej diagnostyki po zakończenie leczenia i opiekę kontrolną odpowiedzialni będą koordynatorzy. Docelowo proces ten będzie mierzony i monitorowany z wykorzystaniem karty e-DiLO i w tym zakresie przepisy także będą zmieniane.
3. Poziomy charakter struktury sieci – ośrodki zakwalifikowane do SOLO powinny mieć niezależność
Dyrektor Korbiński przypomniał, że wiele głosów krytyki płynących ze środowisk medycznych odnosiło się do tego, że dotychczasowa struktura sieci ma charakter pionowy, a nie
poziomy. To powodowało, że placówki o wyższej referencyjności miały kompetencje zarządcze i nadzorujące
nad znajdującymi się na niższych poziomach referencyjności.
– W ocenie naszej i ekspertów nie było to właściwe podejście. Ośrodki są kwalifikowane do niższych poziomów referencyjności ze względu na realizowane świadczenia, ale to nie oznacza, że opiekują się mniejszą liczbą pacjentów lub mają mniejsze kompetencje. Wiele z nich po prostu wyspecjalizowało się w określonych świadczeniach – podkreślił.
– Każdy ośrodek zakwalifikowany do SOLO powinien mieć niezależność i to ona powinna wspierać współpracę. Oznacza to, że szpitale niezależnie prowadzą opiekę nad pacjentami, a w tych zakresach, których nie realizują, powinny współpracować ze sobą. Rozmawiamy z ośrodkami,które oferują tylko niektóre świadczenia, ale doskonale współpracują z innymi w pozostałych obszarach. I ta współpraca nie jest oparta na żadnych sformalizowanych dokumentach – dodał.
– My jako Ministerstwo Zdrowia nie jesteśmy od tego, aby w przepisach ustawowych narzucać model takiej współpracy. Chcemy wskazać kierunek, ale decyzje o tym, w jakiej formie powinna być realizowana, chcielibyśmy zostawić ośrodkom – podsumował Korbiński.
4. Monitorowanie jakości i oceny opieki
onkologicznej nad pacjentem
Obecne przepisy zakładają, że wiele
parametrów jakościowych będzie mierzonych na podstawie zapisów ustawy,
także te dotyczące satysfakcji pacjentów. Przepisy te były projektowane niezależnie od ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta i
niezależnie od systemu monitorowania jakości zgodnie z tą ustawą.
– Nie chcemy dublować dwóch systemów monitorowania jakości i dodatkowo obciążać administracyjnie ośrodków. Nie jesteśmy jednak w stanie z ustawy o jakości wyłączyć czy monitorować niektórych parametrów stricte onkologicznych, więc te powinny rzeczywiście być monitorowane w ramach sieci. Zmieniamy więc przepisy w tym zakresie – poinformował dyrektor departamentu.
5. Premiowanie jakości niezależne od poziomu SOLO
Konrad Korbiński wskazał także, że jedno z poprzednich założeń sieci nie zostanie zmienione, a wręcz wzmocnione.
– Będzie to założenie, które
budziło wiele emocji i nieporozumień, czyli kwestia związku kwalifikacji podmiotu na poszczególne poziomy SOLO z premiowaniem
funkcjonowania ośrodków w sieci – wyjaśnił.
– Nieporozumienia wynikały prawdopodobnie z tego, że wprowadzenie sieci poprzedzone było pilotażem, w którym przewidziano dla poszczególnych poziomów zabezpieczenia onkologicznego współczynniki korygujące, czyli takie, które mają wpływ na poziom finansowania ośrodków. Dlatego w trakcie kwalifikacji i po opublikowaniu wykazu pojawiły się pytania, czy jeżeli ośrodek został zakwalifikowany na niższy poziom referencyjny, to oznacza, że będzie miał przypisany niższy współczynnik korygujący, czyli otrzyma niższe finansowanie.
Jak tłumaczył, w tym zakresie przepisy ustawy są jasne i wskazują, że współczynniki korygujące związane są wyłącznie ze zrealizowaniem przez ośrodek docelowych wskaźników jakości opieki onkologicznej. W żaden sposób nie będą powiązane z poziomem SOLO. Celem motywacji finansowej jest premiowanie podniesienia jakości opieki onkologicznej, której wskaźniki docelowo zostaną podwyższone.
Spłaszczenie struktury sieci?
W
założeniach wstępnych do nowelizacji MZ planuje także spłaszczenie
sieci, czyli uproszczenie struktury z trzypoziomowej do dwupoziomowej (szpitale w sieci dzieliłyby się tylko na do SOLO I i SOLO II). Jak przyznał Konrad Korbiński, pojawia się jednak pewien problem, ponieważ KSO jest jednym z kamieni milowych KPO:
– Gdyby tak nie było, mielibyśmy pewną swobodę w jej kształtowaniu. Natomiast w sytuacji, jaką mamy, każda zmiana wykraczająca poza to, co jest zapisane w KPO, musi uzyskać zgodę Komisji Europejskiej. Jesteśmy w trakcie rozmów z przedstawcielami KE. To trudny i żmudy proces. Nie wiemy, jaki będzie finał negocjacji, ale w momencie publikacji założeń do nowelizacji na pewno już będziemy znali decyzję komisji.
– Jeżeli teraz się nie uda, to chciałbym, żeby uproszczenie struktury sieci nastąpiło w najbliższym możliwym terminie. Wydaje mi się, a jest to też jest opinia Krajowej Rady Onkologicznej, że dwupoziomowa sieć jest siecią właściwą, prostą, odpowiadającą celom KSO – podsumował dyrektor Korbiński.
Przeczytaj także: „Pierwszy wykaz świadczeniodawców zakwalifikowanych do Krajowej Sieci Onkologicznej”.