OZZPiP: Strajk pielęgniarek i położnych wisi w powietrzu

Udostępnij:
22 kwietnia rozpoczyna się zapowiadana przez środowisko pielęgniarek i położnych ogólnopolska informacyjna akcja protestacyjna. W Warszawie akcja rozpocznie od rana, w innych regionach różnie, w zależności od formy. Jeśli akcja nie odniesie oczekiwanych wyników, strajk można uznać za przesądzony - informują pielęgniarki.
- Nasza akcja już praktycznie się rozpoczęła, w środę 22 kwietnia będziemy informowały o naszych problemach we wszystkich regionach - mówi Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Strajk już jest przesądzony, jeśli nie zostaną spełnione nasze żądania - dodaje.

Akcja będzie zorganizowana w formie pikiet, konferencji, "marszów milczenia" lub innych form, które są przygotowywane w poszczególnych regionach i zależy to od ich specyfiki.

Termin strajku ostrzegawczego został zaplanowany na 12 maja, ale ten termin może ulec zmianie ze względu na wybory prezydenckie. Jeśli do niego dojdzie, to przystąpią do niego te regiony, w których środowisko pielęgniarskie weszło w spory zbiorowe. Wtedy na 2 godziny pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów.

Przypomnijmy, czego żądają pielęgniarki:
- Najważniejszym jest wpisanie pielęgniarki do systemu świadczeń zamawianych przez NFZ, określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na poszczególnych oddziałach przy kontraktowaniu świadczeń zdrowotnych z NFZ celem zapewnienia bezpieczeństwa pielęgniarkom, położnym i pacjentom. Kolejne to wzrost wynagrodzeń o 1500 zł jako niezbędnego czynnika powstrzymującego emigrację, odejście od wykonywania zawodu i zachętę dla młodych do podjęcia studiów. Postulujemy też zmniejszenie obciążenia pracą administracyjną i inną, która nie jest przypisana do jej zawodu na rzecz bezpośredniej pracy przy pacjencie. I zabezpieczenie czasu pracy w jednostkach służby zdrowia poprzez umowy o pracę będące gwarancją opieki nad pacjentem - mówiła w wywiadzie dla Menedżera Zdrowia Lucyna Dargiewicz.

Podczas środowej akcji na ulotkach przygotowanych przez OZZPiP znajdzie się wiele informacji o obecnej sytuacji pielęgniarek i położnych:
- Nie ma woli i państwo nie widzi konieczności zapewnienia przez jednostki ochrony zdrowia gwarantowanej liczby pielęgniarek i położnych. Brak ujęcia naszej grupy zawodowej w systemie kontraktowania świadczeń medycznych powoduje, że pierwszą i najłatwiejszą oszczędnością jest ograniczenie liczby zatrudnionych pielęgniarek i położnych. Liczba pielęgniarek po 65. roku życia jest większa niż tych w wieku 25 lat. Na naszych ulotkach, żeby ludzie widzieli, jak wygląda problem, będą przedstawione dane, że młodych pielęgniarek i położnych jest 5462, a powyżej 65. roku życia - 8700 - informuje Dargiewicz.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.