Pacjenci mogą skarżyć NFZ

Udostępnij:
Zdaniem ekspertów jednej z największych kancelarii prawniczych w Polsce - Domański Zakrzewski Palinka - pacjent ma prawo zaskarżyć NFZ i lekarza za niewskazanie poziomu refundacji leku na recepcie.
Jeżeli lekarz nie wskaże na recepcie odpłatności za lek (np. przybijając pieczątkę „Refundacja do decyzji NFZ”), pacjent jest dziś zmuszony albo kupić lek z najwyższą odpłatnością, albo „odejść z kwitkiem”. Oba zdarzenia – konieczność uiszczenia wyższej ceny za lek lub pogorszenia się stanu zdrowia, powodują powstanie szkody po stronie pacjenta. Pacjent może wtedy dochodzić odszkodowania od Narodowego Funduszu Zdrowia lub od lekarza.

Ustawa refundacyjna przyznaje pacjentowi-ubezpieczonemu prawo do refundacji z publicznego ubezpieczenia zdrowotnego kupowanych przez niego leków. Konieczność zakupu pełnopłatnego leku godzi w to prawo. Ktoś musi więc za takie naruszenie prawa odpowiedzieć.

Wystąpić mogą dwie sytuacje skutkujące odpowiedzialnością odszkodowawczą:
a) pacjent został zmuszony do wykupienia leku z najwyższą odpłatnością;
b) pacjent nie wykupił leku w aptece, gdyż nie było go stać na poniesienie najwyższej odpłatności.

Pociągniecie lekarza do odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu wypisania recepty bez wskazania odpłatności za lek będzie możliwe jedynie wtedy, gdy lek przepisany przez lekarza występuje w kilku wariantach odpłatności. Lekarz będzie odpowiedzialny zarówno za szkodę powstałą na skutek tego, że pacjent zakupił lek za wyższą cenę, jak i za szkodę na osobie, która to szkoda powstałaby wtedy, gdyby pacjent w ogóle nie kupił leku ponieważ nie byłoby go na to stać.

Dochodzenie roszczenia o zwrot różnicy między najwyższą odpłatnością a tą, która powinna być pobrana od pacjenta zgodnie z przepisami o refundacji leków, będzie możliwe w drodze procesu cywilnego, gdzie pozwanym będzie Narodowy Fundusz Zdrowia. Podstawą roszczenia będzie niewykonanie przez NFZ (jako ubezpieczyciela) obowiązku refundacji leku na poziomie zagwarantowanym pacjentowi-ubezpieczonemu w przepisach refundacyjnych. Pacjent będzie jednak musiał być przygotowany na konieczność udowodnienia, że lek należał się mu w danej odpłatności.

Protest lekarzy, polegający na niewskazywaniu poziomu odpłatności za lek, podyktowany jest chęcią zwrócenia uwagi na wadliwość Ustawy refundacyjnej. Jego przyczyny są zatem słuszne. Głównym celem tej ustawy nie jest bowiem dobro pacjenta, lecz zmniejszenie wydatków NFZ. Zmniejszenie tych wydatków ma się dokonać m.in. przez danie Funduszowi możliwości nakładania na lekarzy oraz apteki obowiązku zwrotu NFZ kwot refundacji wypłaconych w związku z realizacją nieprawidłowo wystawionych recept. Bardziej celowe byłoby więc kierowanie przez pacjentów, roszczeń przeciwko NFZ, a nie przeciwko lekarzom, mimo że to ostatnie teoretycznie też jest możliwe. Może więc znacząca liczba roszczeń przeciwko NFZ skłoniłaby ustawodawcę do – jakże potrzebnej – nowelizacji Ustawy refundacyjnej.


Pełna treść tekstu dostępna jest na Life Sciences Law Blog kancelarii Domański Zakrzewski Palinka: http://blog.dzp.pl/pharma/kto-zaplaci-pacjentom-za-balagan-z-receptami/
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.