Płace minimalne: zawody medyczne proszą o pomoc marszałka Senatu
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 12.06.2017
Źródło: BL
- To był trik, rządzący zmarnowali szanse na dialog z pracownikami medycyny, zignorowali wolę ćwierci miliona obywateli prosimy o spotkanie z marszałkiem Karczewskim – to reakcja PZM na błyskawiczne przegłosowanie przez PiS niekorzystnej ustawy o płacach.
Przypomnijmy, że w czwartkowy wieczór Sejm przegłosował w trybie ekspresowym rządowy projekt o płacach w zdrowiu (przeczytaj: Pisowski ekspres). Posłowie PiS postawili na swoim i kompletnie zignorowali fakt, że wcześniej od rządowego do Sejmu trafił projekt obywatelski, poparty 250 tysiącami podpisów obywateli. Mimo sprzeciwów opozycji większość zachowała się tak, jakby obywatelskiego projektu… nie było.
Różnica między projektami jest zasadnicza. Podczas gdy rządowy projekt konserwuje obecny stan rzeczy, a niewielkie podwyżki odkłada w daleką przyszłość – obywatelski zakłada podwyżki szybsze i solidne. Związkowcy wielokrotnie deklarowali chęć kompromisu i łącznego rozpatrywania obu projektów – rząd te propozycje odrzucił.
Po przyjęciu rządowego projektu przez Sejm – ustawą zajmie się Senat. Stąd zawody medyczne chcą rozmawiać się z marszałkiem Senatu, Stanisławem Karczewski, z zawodu lekarzem.
O komentarz poprosiliśmy zainteresowanych.
Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:
- Spodziewam się, co może stać się dalej, jaka będzie taktyka strony rządowej. Oczywiście nasz, obywatelski projekt w końcu zacznie być rozpatrywany, bo musi. I spodziewam się, że nastąpi to w lipcu i natychmiast padnie argument: rozpatrywanie jest bezprzedmiotowe – bo mamy już ustawę rządową w tej samej sprawie. Przegłosują zatem odrzucenie naszego projektu. Taki rozwój wypadków byłby kpiną ze środowiska i ogranie parlamentarnymi trickami woli społecznej.
Tym samym rząd zmarnowałby okazję do podjęcia dialogu z pracownikami medycyny. Brak dialogu przełoży się na brak zaufania i – najprawdopodobniej – do zradykalizowania strony społecznej. O tym wszystkim chcemy rozmawiać z marszałkiem Karczewski, jeszcze raz podjąć próbę nawiązania dialogu.
Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego:
- Ciekaw jestem jak marszałek Karczewski zareaguje na naszą prośbę. Nie spodziewam się jednak niczego dobrego. Bo rząd zmaga się z innymi problemami finansowymi i już wyraźnie postanowił oszczędzić na wydatkach na zdrowie. My to w dużym stopniu rozumiemy i gotowi jesteśmy do dyskusji o tym kiedy i jakie te podwyżki będą. Szkoda by było, by ta wola dialogu została zignorowana.
Wspominałem, że nie spodziewam się niczego dobrego. Ale mimo wszystko nadzieja ciągle pozostaje. Stąd starania, by dialog podjąć.
Oprac. Bartłomiej Leśniewski
Różnica między projektami jest zasadnicza. Podczas gdy rządowy projekt konserwuje obecny stan rzeczy, a niewielkie podwyżki odkłada w daleką przyszłość – obywatelski zakłada podwyżki szybsze i solidne. Związkowcy wielokrotnie deklarowali chęć kompromisu i łącznego rozpatrywania obu projektów – rząd te propozycje odrzucił.
Po przyjęciu rządowego projektu przez Sejm – ustawą zajmie się Senat. Stąd zawody medyczne chcą rozmawiać się z marszałkiem Senatu, Stanisławem Karczewski, z zawodu lekarzem.
O komentarz poprosiliśmy zainteresowanych.
Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:
- Spodziewam się, co może stać się dalej, jaka będzie taktyka strony rządowej. Oczywiście nasz, obywatelski projekt w końcu zacznie być rozpatrywany, bo musi. I spodziewam się, że nastąpi to w lipcu i natychmiast padnie argument: rozpatrywanie jest bezprzedmiotowe – bo mamy już ustawę rządową w tej samej sprawie. Przegłosują zatem odrzucenie naszego projektu. Taki rozwój wypadków byłby kpiną ze środowiska i ogranie parlamentarnymi trickami woli społecznej.
Tym samym rząd zmarnowałby okazję do podjęcia dialogu z pracownikami medycyny. Brak dialogu przełoży się na brak zaufania i – najprawdopodobniej – do zradykalizowania strony społecznej. O tym wszystkim chcemy rozmawiać z marszałkiem Karczewski, jeszcze raz podjąć próbę nawiązania dialogu.
Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego:
- Ciekaw jestem jak marszałek Karczewski zareaguje na naszą prośbę. Nie spodziewam się jednak niczego dobrego. Bo rząd zmaga się z innymi problemami finansowymi i już wyraźnie postanowił oszczędzić na wydatkach na zdrowie. My to w dużym stopniu rozumiemy i gotowi jesteśmy do dyskusji o tym kiedy i jakie te podwyżki będą. Szkoda by było, by ta wola dialogu została zignorowana.
Wspominałem, że nie spodziewam się niczego dobrego. Ale mimo wszystko nadzieja ciągle pozostaje. Stąd starania, by dialog podjąć.
Oprac. Bartłomiej Leśniewski