Podlaskie szpitale buntują się przeciw Narodowemu Funduszowi Zdrowia

Udostępnij:
Pracownicy szpitala w Grajewie manifestowali przed siedzibą podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku. Protestują przeciwko nierównemu traktowaniu ich placówki przez fundusz.
- Stop dyskryminacji szpitala, narodowa fikcja zdrowotna, NFZ zagrożeniem dla pacjenta - skandowali pracownicy zakładu.
Demonstranci protestowali przeciwko Funduszowi, który nie chce zapłacić grajewskiej placówce za ubiegłoroczne nadwykonania - około 1,4 mln złotych.

Szpital podał NFZ do sądu. Fundusz zaś zarządził kontrolę w zakładzie i nałożył ponad 300 tys. zł kary, m.in. za nieprawidłowości przy rozliczaniu leczenia. Do tego szpital za wykonane świadczenia musi zwrócić Funduszowi ponad 460 tys. zł.
- Szpital w Grajewie, jako pierwszy w województwie, nie upadł na kolana, ale podał Fundusz do sądu za niepłacenie nadwykonań - mówił Eugeniusz Muszyc, szef Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. - Nie można karać kogoś, kto walczy o swoje.

- NFZ ma prawo się bronić - tłumaczył Jacek Roleder, dyrektor podlaskiego NFZ, podczas spotkania z przedstawicielami demonstrantów. - Jedyna metoda to pokazanie sądowi, za co możemy zapłacić, a za co nie.

- Zbieracie dowody, ale nie trzeba zaraz nakładać tak drastycznie wysokich kar - oponowali związkowcy.
- Nasze kontrole są niezależne od postępowania sądowego - dodawał Grzegorz Lojewski, zastępca dyrektora NFZ do spraw medycznych. - Mamy na to przepisy, ustalone terminy i taryfikator kar.

Przedstawiciele Funduszu tłumaczyli, że kontrolowano wykonany kontrakt. To związkowców nie przekonało. Demonstranci zapowiedzieli, że jeszcze tu wrócą.

Ubiegły rok NFZ zamknął kwotą 84 mln zł niezapłaconych nadwykonań. Trwają rozmowy ze szpitalami, ale i procesy sądowe. w listopadzie rozpocznie się sprawa szpitala w Suwałkach. Pozew złożył też szpital wojewódzki w Białymstoku.

W lawinowym tempie rosną również tegoroczne nadwykonania. - U nas wynoszą już około dziewięciu milionów złotych - mówi Marzena Juczewska, szefowa Białostockiego Centrum Onkologii.
Obecnie w całym województwie wartość nadwykonań to ponad 54 mln zł. Faktycznie jednak Fundusz jest winny szpitalom mniej, bo niektórych zabiegów wykonały one mniej, niż jest w umowie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.