Porozumienie Zawodów Medycznych pisze do Morawieckiego i prosi o spotkanie
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 06.10.2016
Źródło: KL, Porozumienie Zawodów Medycznych
- Bez natychmiastowej i znacznej poprawy finansowania ochrony zdrowia nie osiągnie się europejskiego poziomu opieki zdrowotnej. Nie pomogą też rozwiązania i „zaklęcia” proponowane przez ministra zdrowia – piszą przedstawiciele zawodów medycznych.
Porozumienie Zawodów Medycznych w liście do wicepremiera, ministra rozwoju i finansów, Mateusza Morawieckiego:
- Zwracamy się do pana jako Porozumienie Zawodów Medycznych, obejmujące dziewięć ogólnopolskich związków zawodowych oraz szereg innych organizacji i stowarzyszeń skupiających wszystkie zawody medyczne. Jesteśmy gronem najbardziej reprezentatywnym dla ok. 600 tys. pracowników służby zdrowia. W imieniu tych pracowników oraz chorych, którym codziennie i bezpośrednio służymy pomocą, zwracamy się do Pana, jako ministra finansów oraz osoby odpowiedzialnej za rozwój i gospodarkę kraju, o odpowiednie finansowanie publicznej ochrony zdrowia – adekwatne do zobowiązań, które wzięło na siebie Państwo Polskie.
Od 25 lat kolejne rządy traktują nakłady na opiekę zdrowotną nie jako inwestycję w zdrowie narodu, ale jako niepotrzebne wydatki, obciążające budżet państwa. Działania oszczędnościowe, prowadzone pod hasłem „uszczelniania” służby zdrowia doprowadziły do tego, że nakłady publiczne na ochronę zdrowia w Polsce są najniższe w Europie liczone odsetkiem PKB lub nakładami na głowę mieszkańca. Również najmniejsza jest liczba lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, a przedstawicieli wielu innych zawodów medycznych – z powodu braku środków – w ogóle nie zatrudnia się w polskich szpitalach. Jak podaje Polska Federacja Szpitali – budżet polskich szpitali jest 5-10 razy mniejszy niż budżety analogicznych szpitali w innych krajach UE, podobnie niższa jest liczba zatrudnionego personelu. W Polsce – z powodów oszczędnościowych – wykonuje się nawet pięć razy mniej badań dodatkowych niż w krajach zachodnich. Te oszczędności nie pozostają bez negatywnych skutków. Szacuje się, że kilkanaście tysięcy Polaków rocznie traci życie z powodu niedofinansowania onkologii, a podobnie jest zapewne też w innych dziedzinach. Przemęczeni pracownicy ochrony zdrowia nie są w stanie zapewnić pomocy medycznej na odpowiednim poziomie. Sami też przedwcześnie umierają.
Niestety, ale obecny rząd idzie w ślady swoich poprzedników pod względem traktowania publicznej ochrony zdrowia. Jeśli zapowiada, że istotny wzrost nakładów na publiczne lecznictwo ma nastąpić w roku2025, to – de facto – przyznaje, że ten wzrost nie nastąpi nigdy. Polska służba zdrowia została zepchnięta na margines działań rządu i chce się ją zepchnąć na margines potrzeb społecznych. Tymczasem dla zwykłych Polaków ochrona zdrowia jest pierwszą i najważniejszą potrzebą. Jeżeli Pani Premier Beata Szydło stwierdza, że „Dzisiaj Polacy chcą żyć na europejskim poziomie, chcą mieć (…) godne życie i to jest naszym obowiązkiem”, a jednocześnie odrzuca postulat, aby „dzisiaj” istotnie zwiększyć finansowanie ochrony zdrowia, to albo oszukuje Polaków, albo nie rozumie, jak ważne dla każdego człowieka jest jego bezpieczeństwo zdrowotne.
Bez natychmiastowej i znacznej poprawy finansowania publicznej ochrony zdrowia w Polsce nie zlikwiduje się kolejek do lekarzy, nie poprawi dostępu do skutecznego leczenia i nowoczesnego diagnozowania, nie zwiększy liczby personelu medycznego, nie poprawi jakości usług, nie osiągnie „europejskiego poziomu” opieki zdrowotnej. Nie pomogą tutaj żadne szczegółowe rozwiązania, zaproponowane przez Ministra Zdrowia żadne „zaklęcia”. Dlatego zwracamy się do Pana i za Pana pośrednictwem do całego Rządu RP o przygotowanie programu „Zdrowie+”, przewidującego szybki (do końca tej kadencji Parlamentu) wzrost nakładów publicznych na ochronę zdrowia do poziomu przynajmniej 6,8 % PKB – czyli średniego poziomu finansowania w Unii Europejskiej, bezpiecznego dla obywateli.
Zwracamy się do pana premiera z prośbą o spotkanie z przedstawicielami Porozumienia Zawodów Medycznych w tej sprawie.
- Zwracamy się do pana jako Porozumienie Zawodów Medycznych, obejmujące dziewięć ogólnopolskich związków zawodowych oraz szereg innych organizacji i stowarzyszeń skupiających wszystkie zawody medyczne. Jesteśmy gronem najbardziej reprezentatywnym dla ok. 600 tys. pracowników służby zdrowia. W imieniu tych pracowników oraz chorych, którym codziennie i bezpośrednio służymy pomocą, zwracamy się do Pana, jako ministra finansów oraz osoby odpowiedzialnej za rozwój i gospodarkę kraju, o odpowiednie finansowanie publicznej ochrony zdrowia – adekwatne do zobowiązań, które wzięło na siebie Państwo Polskie.
Od 25 lat kolejne rządy traktują nakłady na opiekę zdrowotną nie jako inwestycję w zdrowie narodu, ale jako niepotrzebne wydatki, obciążające budżet państwa. Działania oszczędnościowe, prowadzone pod hasłem „uszczelniania” służby zdrowia doprowadziły do tego, że nakłady publiczne na ochronę zdrowia w Polsce są najniższe w Europie liczone odsetkiem PKB lub nakładami na głowę mieszkańca. Również najmniejsza jest liczba lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, a przedstawicieli wielu innych zawodów medycznych – z powodu braku środków – w ogóle nie zatrudnia się w polskich szpitalach. Jak podaje Polska Federacja Szpitali – budżet polskich szpitali jest 5-10 razy mniejszy niż budżety analogicznych szpitali w innych krajach UE, podobnie niższa jest liczba zatrudnionego personelu. W Polsce – z powodów oszczędnościowych – wykonuje się nawet pięć razy mniej badań dodatkowych niż w krajach zachodnich. Te oszczędności nie pozostają bez negatywnych skutków. Szacuje się, że kilkanaście tysięcy Polaków rocznie traci życie z powodu niedofinansowania onkologii, a podobnie jest zapewne też w innych dziedzinach. Przemęczeni pracownicy ochrony zdrowia nie są w stanie zapewnić pomocy medycznej na odpowiednim poziomie. Sami też przedwcześnie umierają.
Niestety, ale obecny rząd idzie w ślady swoich poprzedników pod względem traktowania publicznej ochrony zdrowia. Jeśli zapowiada, że istotny wzrost nakładów na publiczne lecznictwo ma nastąpić w roku2025, to – de facto – przyznaje, że ten wzrost nie nastąpi nigdy. Polska służba zdrowia została zepchnięta na margines działań rządu i chce się ją zepchnąć na margines potrzeb społecznych. Tymczasem dla zwykłych Polaków ochrona zdrowia jest pierwszą i najważniejszą potrzebą. Jeżeli Pani Premier Beata Szydło stwierdza, że „Dzisiaj Polacy chcą żyć na europejskim poziomie, chcą mieć (…) godne życie i to jest naszym obowiązkiem”, a jednocześnie odrzuca postulat, aby „dzisiaj” istotnie zwiększyć finansowanie ochrony zdrowia, to albo oszukuje Polaków, albo nie rozumie, jak ważne dla każdego człowieka jest jego bezpieczeństwo zdrowotne.
Bez natychmiastowej i znacznej poprawy finansowania publicznej ochrony zdrowia w Polsce nie zlikwiduje się kolejek do lekarzy, nie poprawi dostępu do skutecznego leczenia i nowoczesnego diagnozowania, nie zwiększy liczby personelu medycznego, nie poprawi jakości usług, nie osiągnie „europejskiego poziomu” opieki zdrowotnej. Nie pomogą tutaj żadne szczegółowe rozwiązania, zaproponowane przez Ministra Zdrowia żadne „zaklęcia”. Dlatego zwracamy się do Pana i za Pana pośrednictwem do całego Rządu RP o przygotowanie programu „Zdrowie+”, przewidującego szybki (do końca tej kadencji Parlamentu) wzrost nakładów publicznych na ochronę zdrowia do poziomu przynajmniej 6,8 % PKB – czyli średniego poziomu finansowania w Unii Europejskiej, bezpiecznego dla obywateli.
Zwracamy się do pana premiera z prośbą o spotkanie z przedstawicielami Porozumienia Zawodów Medycznych w tej sprawie.