Priorytety zdrowotne polskiej prezydencji w UE
Tagi: | Przemysław Mitkowski, Iwona Pająk, Katarzyna Piotrowska-Radziewicz, Irena Rej, Piotr Rutkowski, Marta Winiarska, prezydencja w UE, Unia Europejska, Drug Policy 2024 |
W trakcie konferencji Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy 2024, 5 czerwca, jeden z paneli dotyczył priorytetów zdrowotnych polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, którą obejmiemy w styczniu 2025 r.
Udział w debacie wzięli:
- prof. Przemysław Mitkowski z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu,
- Iwona Pająk z Pracodawców RP,
- Katarzyna Piotrowska-Radziewicz, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia,
- Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej „Farmacja Polska”,
- prof. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie,
- Marta Winiarska, prezes Polskiego Związku Innowacyjnych Firm Biotechnologii Medycznej BIOINMED.
Mamy już doświadczenie
Jak mówiła dyrektor Katarzyna
Piotrowska-Radziewicz, pomiędzy pierwszym sprawowaniem przez Polskę prezydencji
w Unii Europejskiej – w drugiej połowie 2011 roku – a tym nadchodzącym jest
istotna różnica.
Od lewej: Marzena Sygut-Mirek, Milena Motyl, Katarzyna Piotrowska-Radziewicz, Piotr Rutkowski, Iwona Pająk i Przemysław Mitkowski
– Po pierwsze, nie jesteśmy już tak całkiem nowym państwem członkowskim UE. Po drugie, w mojej ocenie, podchodzimy dzisiaj do naszej prezydencji w sposób bardziej dojrzały i spokojnie. Jak pamiętam, kilkanaście lat temu toczyliśmy przede wszystkim dyskusje na temat gadżetów, koszulek, kubków, logotypu prezydencji. Obecnie skupiamy się na meritum i na tym, co ta prezydencja może nam dać, także pod kątem wizerunkowym i politycznym, bo państwo, które przejmuje prezydencję, przede wszystkim koordynuje, przewodzi ważnym tematom, które są na agendzie między innymi Rady Unii Europejskiej – stwierdziła.
– Jako Ministerstwo Zdrowia w
naszej prezydencji będziemy przewodniczyć pracom nad zmienianą, pierwszy raz od
20 lat, dyrektywą lekową i rozporządzeniem w tym zakresie. Jest to dla nas
okres wytężonej pracy i skupienia, aby te prace toczyły się w dobrym kierunku. Oczywiście
każdy resort w swoim zakresie ma swoje zadania, ale nam, jako Departamentowi Polityki
Lekowej i Farmacji, przypadnie bardzo ważna rola w czasie prezydencji – dodała dyrektor Piotrowska-Radziewicz.
Katarzyna
Piotrowska-Radziewicz
Jasne cele i sprecyzowane
narzędzia
Jak podkreślała Iwona Pająk, nasz kraj ma ogromny potencjał w kształtowaniu polityki Europejskiej. Warto też pamiętać,
że prezydencja trwa tylko sześć miesięcy i nie jest to zbyt długi czas, żeby Polska
mogła pozostawić coś po sobie, jakąś znaczącą inicjatywę czy projekt.
Iwona Pająk
– Dlatego musimy być do tego bardzo dobrze przygotowani, musimy mieć jasno zdefiniowane cele, ale istotna jest też umiejętność współpracy z innymi państwami członkowskimi, żeby zyskiwać poparcie dla swoich inicjatyw, a jednocześnie umieć zawierać kompromisy – zauważyła.
– Musimy pamiętać o tym, że z jednej strony jest to olbrzymie wyzwanie logistyczne, a z drugiej – również szansa wizerunkowa dla Polski. Okazja i możliwość, żeby ważne systemowe inicjatywy wnieść do agendy europejskiej. Ten czas jest szczególnie ważny, bo akurat polska prezydencja zbiega się w czasie z tym, kiedy nowe instytucje UE, Komisja Europejska zaczynają swój nowy mandat. To oznacza w sposób naturalny, że inicjatywy wyznaczane czy zdefiniowane przez Polskę staną się priorytetami Komisji Europejskiej na kolejne lata, także w obszarze zdrowia – dodała Iwona Pająk.
Jak podkreśliła przedstawicielka organizacji Pracodawców RP, Ministerstwo Zdrowia sygnalizowało już obszary priorytetowe w zakresie zdrowia, jakimi zamierza się zająć w czasie prezydencji. To profilaktyka, transformacja cyfrowa, pakiet farmaceutyczny czy zdrowie psychiczne.
– To jest bardzo ważne. Jednak wymaga uszczegółowienia. Ważne, że mamy już zarysowane priorytety, ale nie mniej istotne jest, żebyśmy jako kraj wiedzieli, co w każdym z tych zakresów chcemy osiągnąć. Powinniśmy wiedzieć, jakie narzędzia mamy do wykorzystania, żeby pozostawić po sobie konkret, chociażby w postaci konkluzji Rady Europy. Pakiet farmaceutyczny jest takim priorytetem, który odziedziczamy po poprzedniej prezydencji, ale Polska będzie najprawdopodobniej kończyć w tym zakresie negocjacje – zaznaczyła ekspertka.
Jej zdaniem obszar transformacji cyfrowej jest tym, który warto wykorzystać wizerunkowo, tym bardziej że jesteśmy krajem bardzo zaawansowanym w zakresie rozwiązań cyfrowych w obszarze zdrowia w porównaniu z innymi krajami członkowskimi unii.
– Prezydencja jest świetną szansą na sukces wizerunkowy Polski. Ważne jest, żeby do każdego określonego przez nas priorytetu wyznaczyć cel i narzędzia do jego realizacji. Nie możemy także zapominać o wsparciu przez inne państwa członkowskie, bo oczywiście żadna inicjatywa na poziomie europejskim nie ma szansy wdrożenia, jeśli nie uzyskamy poparcia innych krajów – podsumowała Iwona Pająk.
Korzyść z wspólnego działania
Jak podkreślił prof. Piotr
Rutkowski, onkologia – między innymi obok profilaktyki, chorób cywilizacyjnych – jako
wspólne działanie została określona jednym z priorytetów wpisanych w działania
polskiej prezydencji w UE.
– Wiemy, że zdrowie na poziomie Unii Europejskiej jest trudne do koordynacji, ale jest kilka rozwiązań, które Polska może wprowadzić. Po pierwsze, co prawda w ramach profilaktyki, byliśmy ostatnim krajem, który wprowadził szczepienia przeciwko HPV, ale planowany bardzo szeroki dostęp do szczepień – jeżeli uda nam się go zrealizować w tym roku – może być pewnym sygnałem dla innych krajów UE, że należy je rozszerzyć – stwierdził.
Jak wskazywał, jako kraj możemy też zaproponować określony pakiet edukacyjny w zdrowiu i profilaktyce, bo nie wszystkie państwa UE mają rozwinięte działania prozdrowotne w profilaktyce i edukacji na poziomie choćby szkół.
– Z wielkim entuzjazmem podchodzę
do działań Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji w tym zakresie. Innym
działaniem może być rozwój badań profilaktycznych. Nie zapominajmy, że pewne
zadania są wpisane w Europe's Beating Cancer Plan i nasza narodowa strategia
onkologiczna w 90 proc. jest z nim zgodna. Są pewne zadania, których duża
część krajów nie ma jeszcze rozwiniętych, jak na przykład niskodawkowa tomografia
komputerowa, którą Polska wprowadza jako rozwiązanie dla osób palących – przekazał
prof. Rutkowski.
Piotr Rutkowski
Ekspert podkreślił, że polityka antytytoniowa,
uwzględniająca nowe zagrożenia związane z e- papierosami czy z różnymi
substancjami, które są podawane szczególnie młodzieży, proponująca wspólne rozwiązania
na poziomie Unii Europejskiej w zakresie tej profilaktyki, byłaby bardzo wskazana.
Jak ocenił, istotne znaczenie miałaby wspólna europejska strategia zwiększenia finansowania badań naukowych, między innymi w onkologii, a Agencja Badań Medycznych jest bardzo dobrym przykładem tego, że w naszej części Europy nie ma w ogóle takich rozwiązań poza naszym krajem.
– Polska prezydencja powinna promować rozwiązania, które mogą finansować na poziomie rządowym niezależne badania kliniczne czy niezależne badania naukowe w różnych dziedzinach medycyny. Choć na zachód od Odry to jest standard, to na wschód od niej nasz kraj jest jedynym, który ma takie rozwiązanie – powiedział prof. Rutkowski.