Profesor Kamiński: Pacjenci chcą być leczeni jak w filmach

Udostępnij:
- Właściwie wszystko, co pójdzie nie po myśli pacjenta, może zrodzić agresję. Jako społeczeństwo nie jesteśmy w stanie czasami zaakceptować, że nie każdego da się wyleczyć. A coraz częściej chcemy być leczeni jak w filmach - zauważa prof. Karol Kamiński, kardiolog, adiunkt na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.
- Profesor przypomina badania, z których wynika, że skuteczność reanimacji w filmach wynosi ponad 70 proc. Tymczasem w rzeczywistości to około 15 procent - informuje "Rzeczpospolita" i cytuje Kamińskiego: - Na konflikty na linii lekarz-pacjent ma wpływ wiele czynników. Są to między innymi media, które częściej informują o agresji, a nie o skutecznym leczeniu. Sami pacjenci nie lubią być pouczani i czasem trudno podporządkować się im lekarzowi. Na agresję pacjentów wpływa także sam fakt problemów ze zdrowiem, czyli poczucie zagrożenia, utrata kontroli.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Kamiński zwraca też uwagę, że agresja może wynikać ze stanu chorobowego - często takie zachowania są wynikiem niedokrwienia mózgu.

Kamiński przyznaje, że w Polsce istnieje nieme przyzwolenie na agresywne zachowania.

Przeczytaj także: "Agresywny pacjent kontra funkcjonariusz publiczny?".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.