Archiwum prywatne

Przełam wstyd i badajjajka

Udostępnij:

– Trzeba odczarować sposób myślenia o raku, który wciąż kojarzy nam się z wyrokiem śmierci. A tak nie jest. Raki piersi, jądra i prostaty wykryte we wczesnym stadium dają szanse na całkowite wyleczenie. Trzeba o tym mówić. Stąd kampania społeczna #badajjajka – mówi „Menedżerowi Zdrowia” jej współautorka Anna Szołucha-Pogorzelska.

  • Anna Szołucha-Pogorzelska, współzałożycielka fundacji Kochasz Dopilnuj. Od 2019 r. wraz z Małgorzatą Lakowską prowadzi kampanie społeczne #pomacajsie i #badajjajka, których celem jest zwrócenie uwagi na znaczenie profilaktyki we wczesnym wykrywaniu raka piersi i raka jader – Lider roku 2024 w Ochronie Zdrowia – działalność edukacyjno-szkoleniowa w kokursie Sukces Roku

  • W Polsce mamy problem ze świadomością profilaktyki raka jądra i raka prostaty. Próbą wyjścia z impasu jest kampania edukacyjna #badajjajka
  • Kobiety zdecydowanie chętniej opowiadają o swojej chorobie i biorą udział w kampaniach społecznych. Stoi za tym doświadczenie – dziewczyny od najmłodszych lat chodzą do ginekologa i przełamują barierę wstydu. Mężczyźni nie mają takiego doświadczenia
  • Panowie zbyt późno zgłaszają się do lekarza, stąd tak ważne są kampanie edukacyjne i głośne mówienie o tym, by przełamać wstyd i tabu i uświadamiać, jak ważna jest profilaktyka i szybka reakcja
  • Trzeba odczarować sposób myślenia o raku. Nowotwory – piersi, jądra, prostaty wykryte we wczesnym stadium dają szanse na całkowite wyleczenie. Jednym ze sposobów edukacji jest kampania #badajjajka

Powszechne jest przekonanie, że rak jąder to wyłącznie problem starszych mężczyzn. Tymczasem w zdecydowanej większości wykrywa się go u młodszych! Czy Polacy wiedzą, że należy badać jądra, jak je badać, i czy je badają?

– Nie badają. Dlaczego? Ponieważ wciąż mamy bardzo duży kłopot ze świadomością profilaktyki raka jądra i raka prostaty i dlatego nasza kampania #badajjajka dotyczy tych dwóch nowotworów. Rak jądra jest najczęściej rozpoznawanym nowotworem u młodych mężczyzn, czyli w grupie wiekowej 15–35 lat. I rozwija się gwałtownie – nawet w ciągu kilku miesięcy może zacząć dawać przerzuty, które bardzo szybko stają się niebezpieczne. Dlatego tak ważna jest profilaktyka, czyli proste comiesięczne samobadanie, o którym mało mówiono, choć na szczęście, dzięki rosnącej świadomości, to się zmienia. Cały czas trzeba jednak nad tym pracować, uświadamiać dziewczynki i chłopców od najmłodszych lat, jak istotną rolę odgrywa profilaktyka. Na raka prostaty każdego roku choruje w Polsce 16– 19 tys. mężczyzn, z czego 5,5–6 tys. umiera. Dlaczego tak się dzieje, skoro wykrycie choroby na wczesnym etapie daje nawet 90 proc. skuteczności wyleczenia? Powodem jest niska świadomość społeczna, niechęć i wstyd mężczyzn do wykonywania profilaktycznych badań. Dlatego kolejnym ważnym projektem naszej fundacji, poza kampaniami fotograficznymi, są warsztaty dla młodzieży, które prowadzimy od ponad 3 lat. Na zajęciach uczymy, jak poprawnie wykonać samobadanie piersi oraz jąder. Opowiadając historie naszych bohaterów, pokazujemy, że rak to choroba, którą się leczy, jak ważna jest profilaktyka w tym procesie. Oferta skierowana jest do wszystkich szkół ponadpodstawowych w całej Polsce, a warsztaty są oczywiście bezpłatne. Niestety nie mamy wpływu na to, czy zachorujemy, ale mamy wpływ, na jakim etapie zdiagnozujemy chorobę, dzięki czemu mamy większe szanse na całkowite wyleczenie. I to staramy się przekazać młodym osobom. Walczymy też z często powtarzanymi mitami, że np. w ciąży nie można zachorować na raka piersi, że karmienie piersią chroni przed chorobą, że po raku jądra nie można mieć dzieci… Te zajęcia spotykają się z naprawdę fajnym odbiorem i liczymy, że dzięki nim uda nam się budować tak ważną świadomość profilaktyczną od najmłodszych lat.

Czy niechęć do badań profilaktycznych to polska przypadłość? Czy inne kraje również mają z tym problem?

– Chyba można coś takiego stwierdzić, bo jak inaczej wytłumaczyć, że statystyki dotyczące śmiertelności wciąż są w Polsce gorsze niż w Europie Zachodniej. A dostęp do medycyny mamy ten sam. Spójrzmy na profilaktykę raka piersi. Jedynym obecnie zalecanym badaniem przesiewowym w wykrywaniu raka piersi u kobiet jest mammografia, która pozwala na wczesne wykrycie 90–95 proc. nowotworów, co przekłada się na 25–30 proc. redukcji śmiertelności. Zgodnie z zaleceniami powinna być ona wykonywana co dwa lata u wszystkich kobiet po 45. roku życia (lub częściej w zależności od wskazań radiologa). Takie badanie jest w Polsce bezpłatne i nie wymaga skierowania od lekarza. Niestety wykonuje je tylko 30 proc. uprawnionych kobiet. To samo dotyczy badania PSA (ang. Prostate Specific Antigen), czyli antygenu gruczołu krokowego (prostaty lub inaczej stercza) u mężczyzn w celu wczesnego wykrycia raka prostaty. Regularne sprawdzanie poziomu PSA pozwala na zdiagnozowanie nowotworu gruczołu krokowego, co zwiększa szanse pacjenta na wyleczenie. Niestety nadal mało mężczyzn się na nie decyduje. Na szczęście widzimy światełko w tunelu i od kilku lat obserwujemy, że powoli, dzięki takim akcjom jak nasza oraz innym świetnym inicjatywom, zmienia się nastawienie do regularnych badań.

Udało się wam do kampanii zaangażować celebrytów, by dzięki ich rozpoznawalności dotrzeć do jak największej liczby osób. Czy mężczyźni w Polsce są chętni do wzięcia udziału w tego rodzaju kampanii i czy potrafią otwarcie mówić o swoich problemach zdrowotnych? Chyba jeszcze 10–15 lat temu nie byliby do tego skłonni. Co się według pani w ich sposobie myślenia zmieniło?

– Na pewno nie są tak otwarci jak kobiety. W naszej kampanii #pomacajsie wzięło do tej pory udział prawie 300 dziewczyn doświadczonych rakiem piersi, na liście mamy kolejnych 100. Panie zdecydowanie chętniej opowiadają o swojej chorobie, chcą ją wykorzystać do czegoś dobrego. Ich zdjęcia i historie są dowodem na to, że rak to nie wyrok, że jest chorobą, którą się leczy, że trzeba się regularnie badać, że mimo choroby, a może dzięki niej, trzeba cieszyć się życiem. I pokazują nam, co w życiu tak naprawdę jest ważne. Jeśli chodzi o mężczyzn, to przez 5 lat trwania kampanii #badajjajka zgłosiło się tylko 5 gotowych podzielić się swoją historią. Wydaje mi się, że jest to dla nich nadal wstydliwy temat, tym bardziej że dotyczy intymnych części ciała. Dlaczego tak jest? Pewnie dlatego, że my, kobiety, od najmłodszych lat chodzimy do ginekologa i przełamujemy barierę wstydu. Mężczyźni nie mają takiego doświadczenia, często nie wiedzą nawet, do jakiego lekarza się zgłosić, i dopiero gdy coś się dzieje, szukają pomocy u specjalisty. Niestety nadal zbyt późno zgłaszają się do lekarza, stąd tak ważne są kampanie edukacyjne i głośne mówienie o tym, by przełamać wstyd i tabu i uświadamiać, jak ważna jest profilaktyka i szybka reakcja.

Nazwa kampanii #badajjajka brzmi swojsko i z humorem. Podobnie jak kampanii #pomacajsie, która dotyczy profilaktyki raka piersi i która również jest waszym pomysłem. Czy chodziło o to, aby do ważnego problemu, jakim jest nowotwór, podejść z dystansem? Oswoić się z nowotworem i się go nie bać?

– Zdecydowanie trzeba odczarować sposób myślenia o raku. Niestety nadal ta choroba kojarzy nam się z wyrokiem, ze śmiercią. A tak nie jest. Rak piersi, rak jądra i rak prostaty wykryte we wczesnym stadium dają szanse na całkowite wyleczenie. I trzeba o tym mówić na różne sposoby. Jednym z nich jest na pewno kampania #badajjajka i cykl humorystycznych portretów znanych sportowców, dziennikarzy i artystów. Wiemy od naszych ambasadorów, że ich udział w tej kampanii spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem, co przekłada się na to, że powolutku oswajamy temat i pokazujemy, że to nie wstyd się badać i dbać o zdrowie. Skąd pomysł na kampanię? Kto ją wymyślił i od kiedy przekonujecie mężczyzn do badania jąder? – Kampania #badajjajka to kolejna akcja społeczna naszej Fundacji Kochasz Dopilnuj. Powstała w listopadzie 2019 r., kilka miesięcy po wystartowaniu #pomacajsie, jako odpowiedź na pytania: „A co z panami? Oni też się nie badają?”. Podczas jednej z sesji do #pomacajsie naszej bohaterce towarzyszył mąż. Podczas ustawiania świateł i zdjęć próbnych zrobiłyśmy mu zdjęcie, a że akurat Piotr ma piękne wąsy, a to był listopad i powoli zaczynało się coraz głośniej mówić o akcji Movember, właśnie jego zdjęcie zainspirowało nas, by zrobić podobną kampanię dla panów. Niestety na nasz apel, by do akcji zgłosiły się osoby, które chorowały na raka jądra i raka prostaty, nikt nie odpowiedział. Dlatego bohaterami pierwszej edycji byli nasi koledzy, których zdjęcia wraz z hasłem „Wczesne wykrycie raka jądra i raka prostaty daje szanse na całkowite wyleczenie” pojawiły się na billboardach w Warszawie. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem i to nas zmobilizowało do dalszego działania, tym bardziej że przeszukując internet, znalazłyśmy niewiele takich projektów. Dla mężczyzn jest zdecydowanie mniej kampanii niż dla kobiet. Ponieważ ponownie nie udało nam się znaleźć panów doświadczonych chorobą, postanowiłyśmy zaprosić do kampanii znane osoby, by dzięki ich rozpoznawalności zacząć mówić głośno, jak ważna jest profilaktyka w przypadku nowotworów. Pierwszymi znanymi ambasadorami byli Paweł Zagumny, Tomek Smokowski i Kacper Tobiasz. Z każdym rokiem do tego zacnego grona dołączali kolejni panowie: aktorzy, dziennikarze i sportowcy. Tak to się zaczęło i cały czas trwa, ponieważ kampanię prowadzimy przez cały rok.

Jednym z elementów kampanii #badajjajka jest akcja Movember, polegająca na tym, że mężczyźni przez cały listopad zapuszczają wąsy. Skąd ten pomysł na wąsy?

– Akcja Movember to nie nasza inicjatywa. Nazwa wzięła się od angielskich słów moustache – wąsy, i november – listopad, w Polsce używa się jeszcze hasła wąsopad. Pomysł zrodził się w Australii, chyba w 1999 r. Z czasem stał się międzynarodowym symbolem walki z męskimi nowotworami. Akcja ma na celu zwiększenie świadomości na temat tych chorób oraz zachęcenie do profilaktyki. A wąsy są nie tylko znakiem solidarności, ale mają również za zadanie wzbudzić ciekawość otoczenia i zachęcić do rozmów na ten temat.

Niewątpliwie o kampanii #badajjajka w mediach mówi się coraz więcej. Coraz więcej panów bada też jądra, co znaczy, że inicjatywa okazała się sukcesem. Jakie są wasze plany i do jakich badań onkologicznych zamierzacie jeszcze zachęcać Polki i Polaków?

– Zaraz po Nowym Roku ruszamy z pracą nad materiałami edukacyjnymi dla młodzieży. Dzięki funduszom zebranym podczas corocznej akcji organizowanej przez Fundację Legii #WszyscyDoWioseł, której byłyśmy w tym roku beneficjentem, chcemy przygotować m.in. scenariusze lekcji dla nauczycieli, by mogli wykorzystać je np. w czasie godziny wychowawczej. No i na pewno będziemy kontynuować kampanie #pomacajsie i #badajjajka. Tak jak wspomniałam wcześniej, do tej pierwszej cały czas zgłaszają się panie, a my nie mamy serca im odmówić. I tak kampania, która początkowo była zaplanowana na 25 sesji, trwa nieprzerwanie od ponad 5 lat. W styczniu 2025 r. będziemy mieć 300. bohaterkę, a na liście mamy ponad 100 oczekujących. Obiecałyśmy, że dopóki panie będą się zgłaszać, dopóty będziemy robić im zdjęcia, więc nie mamy wyjścia. Rozpoczęłyśmy również zdjęcia do kolejnej edycji #badajjajka. Cały czas szukamy partnera, by w kwietniu – miesiącu świadomości raka jądra – zrobić ponownie ogólnopolską kampanię zewnętrzną, ponieważ o profilaktyce trzeba mówić przez cały rok, nie tylko w październiku o raku piersi i w listopadzie o męskich nowotworach. Po to, żeby zbudować świadomość znaczenia profilaktyki w społeczeństwie i aby w końcu zaczęły się poprawiać smutne statystyki dotyczące śmiertelności z powodu tych nowotworów w Polsce. W planach są oczywiście również warsztaty dla młodzieży, wystawy i różne wydarzenia. I chyba na razie na tym się skupimy, bo jak to ktoś mądry powiedział, całego świata nie da się uratować, ale po kawałeczku można dużo zdziałać. 

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.