123RF
Przeprowadźmy referendum w sprawie zwiększenia składki zdrowotnej
Tagi: | Bartosz Fiałek |
- Są dwa wyjścia, albo zapłacimy wyższą składkę zdrowotną i to umożliwi konieczną reformę systemu ochrony zdrowia w Polsce, albo się na to nie zgodzimy i coraz więcej będziemy wydawać na leczenie prywatne - mówi Bartosz Fiałek, reumatolog z Bydgoszczy, szef kujawsko-pomorskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Na Facebooku apeluje do przyszłego prezydenta Polski, aby przeprowadzić referendum w tej sprawie.
- Prezydent powinien zorganizować referendum dotyczące podniesienia składki odprowadzanej na ubezpieczenie zdrowotne - wzywa Fiałek na swoim profilu facebookowym. Lekarz powołuje się na przepis, pozwalający na organizowanie przez prezydenta referendów w sprawach „szczególnie istotnych dla państwa”.
- Dziś przekazujemy ok. 102 mld zł na ochronę zdrowia. To pieniądze ogromne. Propaganda w telewizji publicznej już się „rozkręca”, słyszymy o tym, jak wielkie to sumy. Ale to są jedynie pieniądze „ratunkowe” - mówi Fiałek i dodaje, że wystarczą wyłącznie na ratowanie życia i zdrowia pacjentów. Na co nie ma? Fiałek twierdzi, że na diagnozę i profilaktykę. - Gdyby pieniądze były wystarczające, kolejki byłyby techniczne, a nie systemowe. Dziś do reumatologa czeka się ok. 10 miesięcy – opisuje Fiałek.
Lekarz sugeruje, że w referendum powinniśmy odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy gotowi więcej zapłacić, by znacząco zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia i dzięki temu zreformować system.
- Jeśli tak, to będziemy mogli oczekiwać faktycznej reformy systemu opieki zdrowotnej na przykład takiej, jaka jest w Czechach, gdzie kolejki do specjalistów mierzy się w dniach i tygodniach, a nie jak u nas w miesiącach i latach. A jeśli odpowiemy sobie „nie”, musimy mieć świadomość, że zwiększamy udział sektora prywatnego w ochronie zdrowia w Polsce – mówi Fiałek na Facebooku.
O sprawie poinformowała także „Gazeta Wyborcza”.
Przeczytaj także: „Matyja: Składka zdrowotna powinna wzrosnąć”, „Niemądra zmowa milczenia”, „Fiałek: Nie można mieć wszystkiego za darmo” i „Filaczyńska o podniesieniu składki zdrowotnej”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- Dziś przekazujemy ok. 102 mld zł na ochronę zdrowia. To pieniądze ogromne. Propaganda w telewizji publicznej już się „rozkręca”, słyszymy o tym, jak wielkie to sumy. Ale to są jedynie pieniądze „ratunkowe” - mówi Fiałek i dodaje, że wystarczą wyłącznie na ratowanie życia i zdrowia pacjentów. Na co nie ma? Fiałek twierdzi, że na diagnozę i profilaktykę. - Gdyby pieniądze były wystarczające, kolejki byłyby techniczne, a nie systemowe. Dziś do reumatologa czeka się ok. 10 miesięcy – opisuje Fiałek.
Lekarz sugeruje, że w referendum powinniśmy odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy gotowi więcej zapłacić, by znacząco zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia i dzięki temu zreformować system.
- Jeśli tak, to będziemy mogli oczekiwać faktycznej reformy systemu opieki zdrowotnej na przykład takiej, jaka jest w Czechach, gdzie kolejki do specjalistów mierzy się w dniach i tygodniach, a nie jak u nas w miesiącach i latach. A jeśli odpowiemy sobie „nie”, musimy mieć świadomość, że zwiększamy udział sektora prywatnego w ochronie zdrowia w Polsce – mówi Fiałek na Facebooku.
O sprawie poinformowała także „Gazeta Wyborcza”.
Przeczytaj także: „Matyja: Składka zdrowotna powinna wzrosnąć”, „Niemądra zmowa milczenia”, „Fiałek: Nie można mieć wszystkiego za darmo” i „Filaczyńska o podniesieniu składki zdrowotnej”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.