Radziwiłł: Nie zabiorę podwyżek pielęgniarkom
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 29.02.2016
Źródło: BL, 4lomza.pl
Konstanty Radziwiłł obiecał, że nie odbierze podwyżek pielęgniarkom, ale jednocześnie nie zapewnił, że wprowadzi postulowane podwyżki fizjoterapeutom, analitykom medycznych i technikom szpitala. Przyznał, że to przedmiot wielkiej troski. I zapowiedział: - Powołamy RDTM, czyli Ratowniczy Dostęp do Technologii Medycznych.
- Nie będzie prywatyzacji szpitali przekraczającej 49 procent udziałów; będą bezpłatne nie wszystkie leki dla seniorów po 75 r.; lekarz rodzinny to powinna być instytucja taka jak w krajach skandynawskich. Powstanie zespół do spraw absurdów, mający ukrócić „radosną twórczość biurokratyczną” – podaje portal "4lomza.pl".
- Lekarz rodzinny to nie dyżurny ruchu – mówił minister Radziwiłł, opisując system skandynawski, gdzie została skoordynowana opieka medyczna, m.in., pielęgniarka, położna, dietetyk, psycholog i edukator, pomagający w opanowaniu nałogu palenia. Informatyzację służby zdrowia za prawie 400 mln zł uznał za porażkę, wyrażając nadzieję, że od początku 2018 r. elektroniczna rejestracja będzie wszędzie w kraju działać.
- Choroba, plaga publicznej służby zdrowia to procedury biurokratyczne, które „odbierają lekarza i pielęgniarkę pacjentowi. Minister zdrowia stwierdził, że „wypadł wentyl bezpieczeństwa”, jakim była terapia niestandardowa, co oznacza, że na rozpaczliwe listy pacjentów i ich rodzin o pomoc urzędnicy ministerialni odpisują, że „nie da się nic zrobić”. Przeciwdziałać ma temu tzw. RDTM: Ratowniczy Dostęp do Technologii Medycznych. - Brakuje w Polsce do średniej Światowej Organizacji Zdrowia od 4 do 6 procent PKB na służbę zdrowia, czyli od 30 do 35 mld zł rocznie – ubolewał minister.
- Lekarz rodzinny to nie dyżurny ruchu – mówił minister Radziwiłł, opisując system skandynawski, gdzie została skoordynowana opieka medyczna, m.in., pielęgniarka, położna, dietetyk, psycholog i edukator, pomagający w opanowaniu nałogu palenia. Informatyzację służby zdrowia za prawie 400 mln zł uznał za porażkę, wyrażając nadzieję, że od początku 2018 r. elektroniczna rejestracja będzie wszędzie w kraju działać.
- Choroba, plaga publicznej służby zdrowia to procedury biurokratyczne, które „odbierają lekarza i pielęgniarkę pacjentowi. Minister zdrowia stwierdził, że „wypadł wentyl bezpieczeństwa”, jakim była terapia niestandardowa, co oznacza, że na rozpaczliwe listy pacjentów i ich rodzin o pomoc urzędnicy ministerialni odpisują, że „nie da się nic zrobić”. Przeciwdziałać ma temu tzw. RDTM: Ratowniczy Dostęp do Technologii Medycznych. - Brakuje w Polsce do średniej Światowej Organizacji Zdrowia od 4 do 6 procent PKB na służbę zdrowia, czyli od 30 do 35 mld zł rocznie – ubolewał minister.