123RF

Składka zdrowotna na podkomisji nadzwyczajnej

Udostępnij:

4 lutego odbyło się posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 838), dotyczący kolejnych zmian w składce zdrowotnej. W przeważającej części dyskusji swoje uwagi przedstawiała strona społeczna.

Jako pierwszy, głos w imieniu przedsiębiorców zabrał Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. 

– Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie danina nazywana jest składką zdrowotną, bo czy ubezpieczony zapłaci małą sumę, czy większą – i tak ma taką samą opiekę zdrowotną. Składka zdrowotna nie ma cech składki, tylko podatku. Nasz system wyliczania składki zdrowotnej, jako równolegle liczonej do obciążeń podatkowych, spowodował wzrost kosztów firm, zwłaszcza małych. Zupełnie bezsensowne jest utrzymywanie systemu, w którym liczymy podatki, składamy deklarację podatkowe, bo przecież podatki płacimy też od wysokości dochodu, a z drugiej strony prowadzimy rejestrację i wyliczanie składki zdrowotnej także w zależności od dochodu, składając comiesięczne deklaracje, jak również deklarację roczną – powiedział.

Małe firmy kredytują NFZ

Abramowicz zwrócił uwagę, że „system składkowy podniósł koszty działalności, bo ktoś musi te deklaracje wyliczać i składać”. Dodatkowo obciążył firmy, które mają przychody rozłożone nierównomiernie w ciągu roku.

– Firmy te kredytują budżet, a dokładnie kredytują Narodowy Fundusz Zdrowia. Firma, która na przykład przygotowuje kontrakt przez cały rok i załóżmy marcu go kończy, uzyskuje duży dochód i wtedy ta składka wychodzi jej bardzo wysoka. Musi zapłacić ją w momencie jej wyliczenia. W ciągu kolejnych miesięcy firma przygotowuje następny kontrakt, gdzie ma koszty, a nie ma dochodu. Pieniądze zostają nadpłacone i zwrócone dopiero po złożeniu deklaracji rocznej, co daje prawie półtora roku kredytowania budżetu przez małe firmy – tłumaczył rzecznik MŚP.

– Dlatego przedsiębiorcy upominali się, aby była to składka ryczałtowa, bo nie ma tych wszystkich wad  – dodał.

Przepisy wymagają uporządkowania

Na posiedzeniu był obecny Krzysztof Zdobylak, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw transformacji i strategii rozwoju systemu ochrony zdrowia w Polsce, który wskazał, że system ochrony zdrowia znajduje się w kryzysie.

– Jest to jednoczesny kryzys niedofinansowania i nieefektywności, co prowadzi do tego, że nie funkcjonuje on optymalnie. Ale nie jest to tylko problem Polski. W dobie starzejących się społeczeństw w zasadzie wszystkie europejskie kraje mierzą się z podobnymi wyzwaniami. Warto zauważyć, że w Niemczech składka zdrowotna jest ruchoma i zależna od wyników kas chorych. Obecnie wynosi ona nawet 18 proc. podstawy, czyli dwa razy więcej niż podstawowa składka w Polsce. Niemcy oczywiście też dostrzegają, że jest zbyt wysoka i podejmują działania proefektywnościowe, takie jak reforma szpitali – stwierdził i zadał pytania.

– Czy planujemy połączenie tych wszystkich reform, które są w toku? Czy konieczne jest przygotowanie większego pakietu? Czy te kilka miliardów złotych, które widzimy w ocenie skutków regulacji, zostanie uzupełnione? Jeśli tak, to który zapis ustawy albo jaka ustawa i jakie prawo zagwarantuje, że to finansowanie będzie stabilne i co roku powtarzalne. Czy zostaną podjęte działania proefektywnościowe, aby ten potencjalny ubytek zaoszczędzić, efektywnie wydając środki, które mamy już w systemie. Myślę, że to może być dobry przyczynek do szerszej dyskusji o całej konstrukcji finansowania i wielkości finansowania publicznego systemu ochrony zdrowia – mówił Zdobylak.

Na podkomisji w imieniu środowiska diagnostów laboratoryjnych głos zabrała Monika Pintal-Ślimak, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.

W jej ocenie zasady rozliczeń składki zdrowotnej dla przedsiębiorców wymagają uporządkowania oraz uproszczenia. Trzeba mieć też na uwadze konieczność zapewnienia odpowiednich środków finansowych, które zostaną przeznaczone na system ochrony zdrowia.

– Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych przekazała resortowi oraz posłom rozwiązania w celu zwiększenia efektywności kosztowej z wykorzystaniem medycyny laboratoryjnej. Środowisko diagnostów laboratoryjnych, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, oczekuje na wprowadzenie tych rozwiązań – powiedziała w krótkim oświadczeniu prezes KIDL.

Natomiast posłanka KO Katarzyna Kierzek-Koperska wyraziła obawę, że „jeżeli zostawimy tak wysokie progi i będziemy porównywać tę składkę zdrowotną, to wylejemy dziecko z kąpielą”.

– Ryczałt przewidziany jest dla najmniejszych podmiotów i tak powinno pozostać – wskazała posłanka.

Jej zdaniem ryczałtowcy, ale też prowadzący działalność, których pułap obrotów rocznych nie jest wysoki, powinni być beneficjentami tych rozwiązań.

– 8,5 miliona złotych, z całym szacunkiem, ale to nie jest mała firma – to jest podmiot porządnie funkcjonujący. I całe szczęście, że takie firmy mamy w kraju, ale pytanie, czy ona potrzebuje takiego wsparcia, żeby składkę zdrowotną płacić o 20 tysięcy złotych mniej na rok, niż mogłaby zapłacić? – zauważyła posłanka.

Idziemy do przodu 

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jarosław Neneman podkreślił natomiast, że zaprezentowany pod koniec tamtego roku projekt wymagał uzyskania trudnego kompromisu, ponieważ rozgrywał się między oczekiwaniami dotyczącymi wzrostu nakładów na zdrowie a obniżeniem składki zdrowotnej.

– Oczekiwania były ogromne, ale realia są takie, że te działania będą ograniczone – powiedział.

– Padły pytania o koszty powrotu do poprzedniego systemu. Pani przewodnicząca (Krystyna Skowrońska – red.) przekazała, że byłoby to 27 miliardów złotych. Jednak to zależy od wariantów. Jakbyśmy zrobili wariant, który koledzy z PiS-u przedstawili, to wychodzą 92 miliardy złotych. Ale nie ma powrotu. Wiele rzeczy już się wydarzyło. Zmieniła się kwota wolna od podatku, stawka podatku. Musimy patrzeć do przodu – mówił Neneman.

Będą ujednolicone zasady

Wiceminister wniósł uwagę dotyczącą ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Jak podkreślił, ryczałt jest prostą formą dla małych biznesów, które nie ponoszą dużych kosztów.

– Z tego względu, że katalog został rozszerzony, a próg podniesiony, ryczałt stał się nagle bardzo atrakcyjny dla normalnych biznesów i dla ucieczki przed podatkiem i składką – stwierdził.

– Sytuacja, w której ktoś ma przychód na poziomie 300 tysięcy złotych, a inna osoba przychód w kwocie 8,5 miliona złotych i płaci taką samą składkę, która nijak ma się do składki, którą płaci przedsiębiorca na podatku liniowym czy na zasadach ogólnych, to urąga wszelkiej sprawiedliwości. Tak być nie może. Dlatego zaproponowaliśmy ujednolicenie zasad, dzięki którym zdecydowana większość przedsiębiorców na tym zyskuje – powiedział wiceminister finansów.

– Przy obecnym projekcie dotyczącym składki zdrowotnej nie mamy informacji, ile środków zostanie przeznaczonych na ochronę zdrowia. Zależy nam zarówno na pracodawcach, jak i składce, ale wszyscy wiemy, że nie ma możliwości jej obniżenia – powiedziała przewodnicząca Krystyna Skowrońska, zapraszając stronę społeczną do udziału w kolejnych pracach podkomisji.

Proponowane zmiany w projekcie ustawy oraz ich wpływ na przedsiębiorców

Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu, proponowane zmiany legislacyjne obejmują regulacje dotyczące sposobu ustalania i obliczania składki na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą w rozumieniu art. 5 pkt 21 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej oraz możliwości odliczania tej składki od podstawy opodatkowania.

Nowelizacja przepisów dotyczących opłacania składki zdrowotnej wpisuje się w zapowiadane zmiany zmniejszające obciążenia administracyjne związane z prowadzeniem „księgowości składkowej”.

Celem projektu jest uporządkowanie oraz uproszczenie zasad rozliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców oraz obniżenie wysokości składki zdrowotnej, szczególnie dla przedsiębiorców o niskich i średnich dochodach.

Istotą planowanych rozwiązań jest wprowadzenie zmian w podstawie wyliczania oraz opłacania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od dnia 1 stycznia 2026 r. Na zmianach zyskają w szczególności ci przedsiębiorcy, którzy osiągają niskie i średnie dochody. Zmiana obejmie przede wszystkim przepis art. 81 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, regulujący podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne.

W przypadku przedsiębiorców opłacających podatek dochodowy w formie zryczałtowanej proponowane zmiany także wejdą w życie od 1 stycznia 2026 r. Analogicznie jak w sytuacji przedsiębiorców rozliczających podatek według skali progresywnej oraz w formie podatku liniowego proponuje się, aby składki zdrowotna obejmowała część zryczałtowaną i część urealnioną, z tym że ta druga część będzie obliczana dopiero, gdy przychód z działalność gospodarczej przekroczy 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia.

Więcej: https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/druk.xsp?nr=838

Menedzer Zdrowia linkedin

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.