Spada umieralność z powodu chorób zakaźnych

Udostępnij:
Nad epidemiologią chorób zakaźnych w Polsce, mechanizmami zabezpieczającymi przed rozprzestrzenianiem zakażeń i szczepieniami ochronnymi zastanawiali się uczestnicy konferencji „Choroby zakaźne 2011”.
Największe sukcesy w zapobieganiu chorób zakaźnych epidemiolodzy upatrują w szczepieniach. Jednym z przykładów jest wyeliminowanie polio. Ostatni przypadek zakażenia w Polsce był odnotowany w 1984 roku.

Równie sporadycznie zdarzają się przypadki zachorowania na błonicę. Dotyczą głównie przypadków „przywiezionych” z krajów b. ZSRR. Poprawa się także sytuacja w zakresie zachorowań na tężec. W Polsce notuje się do 30 zachorowań rocznie.

– Notujemy spadek umieralności spowodowanej chorobami zakaźnymi. Na poprawę sytuacji epidemiologicznej wpłynęło przede wszystkim zapobieganie np. poprzez szczepienia, poprawę warunków bytowania ludzi i stanu sanitarno-higienicznego – podkreślała Małgorzata Sadkowska-Todys z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

Zdaniem ekspertów, jednym z podstawowych celów jest utrzymanie skuteczności szczepień. W Polsce odsetek osób zaszczepionych w ramach kalendarza obowiązkowych szczepień jest wysoki i wynosi powyżej 95 procent.

Przy okazji eksperci mocno skrytykowali osoby z ruchów antyszczepionkowych, które widzą w szczepieniach przyczynę wystąpienia autyzmu u dzieci. – Ich argumentacja nie ma podłoża naukowego. Nie ma dowodów naukowych, że związki rtęci w dawkach występujących w szczepionkach wpływają w jakikolwiek sposób na zdrowie ludzi – stwierdził prof. Andrzej Zieliński, konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii. – Autyzm, to poważny problem społeczny, może mieć wiele przyczyn, ale wśród nich nie ma szczepień – podkreślał.

Uczestnicy konferencji podkreślali także, że coraz większym problemem w Polsce jest nadużywanie antybiotyków. – Widać to chociażby po tym, że rozwija się coraz więcej opornych bakterii i szczepów czy po statystykach zużycia antybiotyków. A to w Polsce jest bardzo wysokie – podkreślał Wojciech Matusewicz, prezes AOTM. – To głównie problem lekarzy rodzinnych, którzy jako lek pierwszego rzutu od razu stosują antybiotyki bez odpowiednich badań mikrobiologicznych.
Takie postępowanie powoduje lekooproność, dlatego specjaliści apelują by lekarze POZ rozważniej przepisywali antybiotyki.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.