123RF

Stacje benzynowe są od sprzedaży benzyny, a nie alkoholu

Udostępnij:

4 lipca w programie „Rozmowa Piaseckiego” w TVN24 minister Izabela Leszczyna przekonywała, że stacje benzynowe są po to, aby sprzedawać benzynę, a nie alkohol, który obok papierosów należy do najtańszych w Europie. Szefowa MZ ma namawiać ministra finansów do podwyższenia akcyzy na te używki.

Ograniczenia sprzedaży

– Każdy minister zdrowia chciałby, aby obywatele mniej pili alkoholu, nie palili papierosów. I uważam, że jest to mój obowiązek, żeby na początku robić małe kroki w tym kierunku – edukować społeczeństwo, promować zdrowy styl życia. I zaczynamy tak działać – mówiła Izabela Leszczyna.

Jak przyznała, każdy minister finansów bardzo chętnie patrzy na wpływy do budżetu z akcyzy na papierosy i alkohol, które są istotną jego częścią.

– Nie łudźmy się, ludzie nie przestaną pić ani palić. Dlatego uważam – i rozmawiałam na ten temat z ministrem finansów – że należy zwiększyć akcyzę. Mamy dwa sposoby na obniżanie spożycia alkoholu i palenia papierosów – ekonomiczny oraz poprzez ograniczenie dostępności. Nie jestem jakimś fundamentalnym przeciwnikiem alkoholu – stwierdziła minister.

Jak podkreśliła, nie ma żadnych kompetencji do podnoszenia podatków. To leży w gestii ministra finansów, ale jak wynika jednoznacznie z analizy MF, papierosy i alkohol (nie tylko mocny) w naszym kraju są najtańsze w całej Europie. – Dlaczego tak ma być? – spytała.

Szefowa resortu podkreśliła także, że dostęp do alkoholu właściwie o każdej porze dnia i nocy jest bardzo łatwy.

– Stacje benzynowe nie są od sprzedawania alkoholu, ale benzyny. I nie mówię, że nie będzie tam go od razu. Kończymy prace w Ministerstwie Zdrowia nad projektem ograniczającym sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych, od dwudziestej drugiej do szóstej rano.

Co z e-papierosami?

Pytana o zapowiadany zakaz sprzedaży e-papierosów jeszcze przed wakacjami, minister Leszczyna przyznała, że niestety nie udało się tego wprowadzić w życie.

– Każdy krok legislacyjny w tej sprawie trwa dłużej, niżbym chciała. To są regulacje na poziomie Unii Europejskiej. Mamy dyrektywę tytoniową, którą wdrażamy z opóźnieniem dwóch lat, bo rząd PiS tego wcześniej nie zrobił. Ta dyrektywa zakazuje charakterystycznych aromatów w nowatorskich wyrobach tytoniowych. Firmy tytoniowe niestety są bardzo sprytne, zarabiają na tych e-papierosach bardzo dużo pieniędzy i natychmiast wykorzystują każdą niszę – oceniła.

– Co mogę zrobić? Mamy projekt przepisów, który jest w KPRM, zakazujący sprzedaży papierosów elektronicznych – obojętnie jakich – wielorazowych, jednorazowych, które nie mają nikotyny, dzieciom do lat 18. To będzie łatwiejsze do kontrolowania, między innymi dla policji – mówiła minister.

Ponieważ część sprzedaży takich e-papierosów odbywa się w internecie, gdzie kontrola pełnoletności jest ograniczona, przepisy wprowadzą też zakaz takich produktów na platformach internetowych oraz ich reklamy w sieci.

– Nie może tak być, że dzieci i młodzież wdychają toksyczne substancje, a ich rodzice czy opiekunowie myślą, że wdychają smak na przykład arbuza. Przyznaję, że chciałam to zrobić szybciej. Nie udało się, ale zrobię to, jak najszybciej będzie to możliwe – dodała Izabela Leszczyna.

Podkreśliła, że przepisy dotyczące e-papierosów muszą przejść notyfikację UE, która trwa trzy miesiące, ale będzie robiła wszystko, aby ten proces się nie wydłużył, a przepisy weszły w życie jeszcze przed końcem roku.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.