Szczepienia zapobiegają także utracie autonomii osób starszych
Kondycja zdrowotna osób powyżej 65 lat w kontekście szczepień ochronnych to temat debaty, która odbyła się w trakcie konferencji Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy 2024. Wzięli w niej udział wybitni eksperci, przedstawiciele sektora medycznego, farmaceutycznego oraz pacjentów.
Uczestnikami sesji byli:
- prof. Adam Antczak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi,
- dr hab. Ewa Augustynowicz z Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH-PIB,
- prof. Agnieszka Neumann-Podczaska, dyrektor Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji, z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu,
- Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe,
- Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej „Farmacja Polska”,
- Łukasz Salwarowski z Rady Polityki Senioralnej, „Głosu Seniora”,
- prof. Tomasz Targowski, konsultant krajowy w dziedzinie geriatrii, z Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie.
Wyzwania
Perspektywa sytuacji demograficznej Polski stawia przed sektorem ochrony zdrowia ogromne wyzwania. Nasz kraj jest obecnie jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Europie. Już dzisiaj prawie 10 milionów osób ma powyżej 60 lat, co stanowi ponad 25 proc. Polaków, a prognozy GUS przewidują, że ten proces starzenia społeczeństwa będzie postępować, a w 2060 r. osoby powyżej 65. roku życia mają już stanowić ponad 38 proc. populacji.
Starzenie się społeczeństwa to ogromne wyzwanie zarówno dla polityki społecznej, jak i zdrowotnej, a zachodzące zmiany demograficzne będą się wiązały nieuchronnie z rosnącymi nakładami na ochronę zdrowia.
– Należymy do jednych z najszybciej starzejących się społeczeństw w Europie. Nie jesteśmy jeszcze najstarszym, ale niestety najszybciej starzejącym się, dlatego że w starość wchodzi pokolenie pierwszych dwóch dziesięcioleci powojennego wyżu demograficznego, a dzieci niestety nie przybywa. Jeszcze w 2015 roku na jednego seniora przypadało mniej więcej jedno dziecko w wieku do lat 18. W 2035 roku, a zatem prawie za chwilę, ten stosunek będzie wynosił dwa do jednego na niekorzyść dzieci – podkreślił prof. Tomasz Targowski.
Ekspert zwrócił uwagę na to, że niezwykle ważne jest, aby utrzymać starszą populacje w jak najlepszej kondycji zdrowotnej, dbając już dzisiaj o ludzi w średnim wieku, o ich odpowiednią aktywność fizyczną i dietę, unikając zanieczyszczeń, a także o profilaktykę, między innymi o badania profilaktyczne, kardiologiczne i szczepienia ochronne.
Zabójcze zakażenia
Jak wskazywał prof. Targowski, zakażenia układu oddechowego należą do jednych z najbardziej zabójczych wśród seniorów. Co prawda nie są najczęstsze, bo tu wiodą prym zakażenia układu moczowego, ale to właśnie zakażenia układu oddechowego są najbardziej niebezpieczne, zwłaszcza te dotyczące dolnych dróg oddechowych.
Z patogenów chorobotwórczych, które zbierają największe śmiertelne żniwo w skali globalnej są to paciorkowce, dwoinka zapalenia płuc, grypa i wirus RSV, czyli syncytialny wirus oddechowy, którym możemy zapobiegać szczepieniami.
– Mamy jeszcze wiele innych szczepień, które są rekomendowane w kalendarzach szczepień, chociażby przez Polskie Towarzystwo Wakcynologii czy Towarzystwo Medycyny Rodzinnej, a także rekomendowane przez pneumologów. Osoby obciążone przewlekłymi chorobami płuc warto szczepić również przeciwko krztuścowi – to szczepienie też znajduje się wśród rekomendowanych dla seniorów. Nie zapominajmy również o półpaścu – zaznaczył specjalista.
Jak mówił ekspert, zwieksza się nam i będzie ciągle rosnąć armia ludzi, którzy mają 80 lat i więcej. Już teraz mamy 6–7 tys. stulatków, a według prognoz w przyszłości połowa pokolenia Z, czyli osób urodzonych już w XXI wieku, według prognoz statystycznych ma szansę dożyć 100 lat.
– Rzesza ludzi w najstarszej fazie starości będzie naprawdę duża. To właśnie osoby w wieku 80 lat i więcej są najbardziej zagrożone na zarażenie półpaścem i jego powikłaniami – podkreślił prof. Targowski.
Szczepienia najlepszą inwestycją
Jak przekonywał prof. Adam Antczak, szczepienia są jedną z tych interwencji medycznych, które się niezwykle opłacają. Poza ratowaniem zdrowia i życia pacjentów pozwalają na uniknięcie ogromnych kosztów wielu interwencji medycznych i hospitalizacji.
– Mówiąc o zakażeniach układu oddechowego, a są one mi szczególnie bliskie z racji tego, że jestem pulmonologiem, trzeba podkreślić, że potrafią dawać cierpienie, powodować hospitalizację czy wreszcie prowadzą do zgonów pacjentów. Ważne, żeby wybrzmiało to, dlaczego starszych pacjentów opłaca się szczepić, a właściwie nie tylko ich, ale wszystkich przez całe życie, a już bezwzględnie od 50. roku życia. Jednym z kluczowych następstw zakażenia u człowieka starszego jest życie po zakażeniu, co jest związane z utratą autonomii – zauważył.
Podkreślił, że bez względu na to, jak określenie „utraty autonomii” brzmi, to w rzeczywistości polega na tym, że im starsi są pacjenci, tym coraz większe jest ryzyko – mają bardzo szybkie procesy neurodegeneracyjne, które są wynikiem infekcji. Wchodzą w zespoły otępienne.
– Jeżeli wyobrazimy sobie, jakie są tego koszty indywidualne i na poziomie rodziny oraz na poziomie społecznym opieki nad ludźmi, którzy mają otępienie, to uzmysłowimy sobie, jak ważne jest, żeby ich szczepić. Dlatego że szczepienie chroni także przed wspomnianą utratą autonomii – stwierdził ekspert.
– To jest kluczowe. Na oddział pulmonologii zdarza się wcale nierzadko przyjąć kogoś wieku podeszłym z zakażeniem układu oddechowego. Taką osobę często udaje się wyleczyć, przeżywa, ale jej sprawność intelektualna i fizyczna dramatycznie spadają. Pacjent wymaga opieki osób trzecich, często 24-godzinnej – mówił prof. Antczak.
Jak zauważył, najpowszechniejsze jest coroczne szczepienie seniorów na grypę. W Polsce szczepi się w grupie wiekowej 65 plus najwięcej osób, bo ponad 20–23 proc. To wielokrotnie więcej niż wynosi wyszczepienie w ogólnej populacji, ale i tak o cztery razy za mało.
– Szczepienie przeciw grypie chroni pacjentów nie tylko zakażeniem grypowym w sposób niezwykle skuteczny, ograniczając liczbę hospitalizacji. Sezon 2024/2025 będzie pierwszym w Polsce, gdzie będziemy stosowali wysokodawkowe szczepionki przeciwgrypowe dla osób powyżej 60 lat. Ich umieralność przy zastosowaniu takich szczepionek, wobec na przykład konwencjonalnej dawki, spada o prawie 50 proc. z wszystkich przyczyn – ocenił prof. Antczak.
– Szczepienia to jest coś takiego jak pasy bezpieczeństwa w samochodzie. Trzeba je koniecznie zapinać – czytaj: stosować – dodał.
Koło ratunkowe
Jak mówiła prof. Agnieszka Neumann-Podczaska, szczepienia ratują życie, są kołem ratunkowym dla pacjentów, bo generują nie tylko przeżycie, ale i sprawność funkcjonalną, a sprawny funkcjonalnie pacjent mniej kosztuje.
– Niezwykle istotne w nowej polityce senioralnej, którą chcemy współtworzyć, jest pytanie, jak z tym przekazem dotrzeć do ludzi. Mam wrażenie, że o szczepieniach wiemy i mówimy bardzo dużo, wiemy też, że trendy demograficzne są nieodwracalne, że ludzie cechują się wielochorobowością, że pacjenci starsi są trudni i bardziej narażeni na ciężki przebieg schorzeń. Co do tego nie musimy się przekonywać. Musimy jednak zadać sobie pytanie, jak dotrzeć do społeczeństwa, bo ono nie jest przekonane, co potwierdza realna wyszczepialność w Polsce – stwierdziła ekspertka.
– Musimy zacząć realizować trafiającą do ludzi kampanię społeczną. I nie mówić o walentności, bo ludzie tego nie rozumieją. Nie możemy mnożyć barier w szczepieniach. To nie może być sytuacja, kiedy pacjent, zanim się zaszczepi, musi pokonać bardzo długą drogę z apteki, gdzie poszukuje szczepionki. Droga od kwalifikacji do szczepienia powinna być krótka i prosta. Ludzie powinni być szczepieni w sposób wygodny dla nich – dodała prof. Neumann-Podczaska.