Archiwum
Szpitale potrzebują nowych standardów bezpieczeństwa
Redaktor: Marzena Sygut-Mirek
Data: 21.02.2024
Źródło: Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali
– Działania naprawcze systemu bezpieczeństwa w polskich szpitalach powinny uwzględnić każdy element, który może wpłynąć na jego poziom, poczynając od właściwych rekomendacji i standardów – wskazuje dr n. med. Mirosława Malara.
System bezpieczeństwa szpitali wymaga zmian
Jak wskazuje dr Mirosława Malara, budowanie systemu bezpieczeństwa w polskich szpitalach wymaga kompleksowości działań.
– Procesy naprawcze w tym zakresie powinny uwzględnić każdy element systemu, który może wpłynąć na poziom bezpieczeństwa, poczynając od wypracowania właściwych rekomendacji i standardów. Niezbędne są programy certyfikacyjne dla szpitali, weryfikujące wdrożenie pożądanych rozwiązań w praktyce szpitalnej. Ogromną rolę w zakresie jakości usług i bezpieczeństwa odgrywają też regularne szkolenia personelu medycznego. W kontekście kryteriów jakości świadczonych usług zdrowotnych bardzo ważna jest ocena poziomu jakości poprzez jej pomiar z wykorzystaniem ujednoliconych wskaźników jakościowych – podkreśla ekspertka.
Przypomina, że wskaźniki jakości w opiece zdrowotnej są kluczowym narzędziem oceny efektywności, skuteczności i bezpieczeństwa świadczonych usług. To dobre narzędzie do benchmarkingu.
Zdaniem dr Malary wprowadzenie skutecznego systemu monitorowania wskaźników jakości w szpitalu nie jest proste, ponieważ wymaga zaangażowania zarządu, personelu medycznego i pracowników administracyjnych. – Regularna analiza i wdrażanie ewentualnych działań korygujących na podstawie oceny porównawczej wskaźników jakości pozwalają na podnoszenie standardów opieki zdrowotnej – zaznacza.
Problemem są zakażenia szpitalne
Problemem, z którym na co dzień muszą mierzyć się zarządzający szpitalami, są zakażenia szpitalne, które zagrażają zarówno pacjentom, jak i personelowi medycznemu.
Ekspertka wskazuje, że źródłem zakażenia może być zarówno brak odpowiedniej dezynfekcji, właściwej higieny czy edukacji personelu medycznego, jak i brak możliwości izolacji pacjentów zakażonych.
– Mówiąc o zakażeniach, nie możemy zapomnieć o problemie antybiotykoodporności, wynikającej z nadużywania antybiotyków. Wiąże się z nim ryzyko pojawienia się chorób antybiotykoopornych. Stąd też niezbędne jest racjonalne wykorzystanie leków z tej grupy powiązane z możliwością szybkiej diagnostyki mikrobiologicznej, a także regularne prowadzenie rejestrów zakażeń szpitalnych. Pozwolą one monitorować sytuację i modyfikować procedury w zależności od sytuacji epidemiologicznej w placówce – wyjaśnia dr Malara.
Ponieważ personel medyczny jest stale narażony na ekspozycję na materiał zakaźny, należy wyczulić go na konieczność zgłaszania ewentualnych zakażeń szpitalnych. Niestety, pracownicy zapominają o tej procedurze, co pogłębia problem. – Chcąc zapobiegać eskpozycji zawodowej, konieczne jest zgłaszanie wszystkich zdarzeń niepożądanych, dzięki czemu można przeprowadzać analizę sytuacji, w wyniku których dochodzi do ekspozycji, i wprowadzać działania zaradcze. W przypadku ekspozycji zawodowej na materiał zakaźny istotne znaczenie ma wprowadzanie sprzętu bezpiecznego – wskazuje.
Potrzebny elektroniczny rejestr zdarzeń niepożądanych
Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia elektronicznego rejestru zdarzeń niepożądanych. – W dobie cyfryzacji takie rozwiązanie stanowi nieocenioną pomoc w szybkiej analizie danych, a w następnym kroku wdrażanie rozwiązań, które zapobiegną podobnym zdarzeniom w przyszłości. Elektroniczna rejestracja ułatwia przesyłanie danych do rejestru centralnego, który wykorzystywany będzie do podejmowania decyzji na szczeblu centralnym. Należy pamiętać, że nie wszystkie zdarzenia niepożądane wynikają z sytuacji zależnych wyłącznie od personelu medycznego – podsumowuje dr Malara, dodając, że Europejskie Stowarzyszenie Czyste Leczenie dąży do wypracowania nowych standardów pracy w placówkach medycznych, opierając się na doświadczeniach europejskich.
Dr n. med. Mirosława Malara jest prezesem Europejskiego Stowarzyszenia Czyste Leczenie i ekspertką Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali.
Jak wskazuje dr Mirosława Malara, budowanie systemu bezpieczeństwa w polskich szpitalach wymaga kompleksowości działań.
– Procesy naprawcze w tym zakresie powinny uwzględnić każdy element systemu, który może wpłynąć na poziom bezpieczeństwa, poczynając od wypracowania właściwych rekomendacji i standardów. Niezbędne są programy certyfikacyjne dla szpitali, weryfikujące wdrożenie pożądanych rozwiązań w praktyce szpitalnej. Ogromną rolę w zakresie jakości usług i bezpieczeństwa odgrywają też regularne szkolenia personelu medycznego. W kontekście kryteriów jakości świadczonych usług zdrowotnych bardzo ważna jest ocena poziomu jakości poprzez jej pomiar z wykorzystaniem ujednoliconych wskaźników jakościowych – podkreśla ekspertka.
Przypomina, że wskaźniki jakości w opiece zdrowotnej są kluczowym narzędziem oceny efektywności, skuteczności i bezpieczeństwa świadczonych usług. To dobre narzędzie do benchmarkingu.
Zdaniem dr Malary wprowadzenie skutecznego systemu monitorowania wskaźników jakości w szpitalu nie jest proste, ponieważ wymaga zaangażowania zarządu, personelu medycznego i pracowników administracyjnych. – Regularna analiza i wdrażanie ewentualnych działań korygujących na podstawie oceny porównawczej wskaźników jakości pozwalają na podnoszenie standardów opieki zdrowotnej – zaznacza.
Problemem są zakażenia szpitalne
Problemem, z którym na co dzień muszą mierzyć się zarządzający szpitalami, są zakażenia szpitalne, które zagrażają zarówno pacjentom, jak i personelowi medycznemu.
Ekspertka wskazuje, że źródłem zakażenia może być zarówno brak odpowiedniej dezynfekcji, właściwej higieny czy edukacji personelu medycznego, jak i brak możliwości izolacji pacjentów zakażonych.
– Mówiąc o zakażeniach, nie możemy zapomnieć o problemie antybiotykoodporności, wynikającej z nadużywania antybiotyków. Wiąże się z nim ryzyko pojawienia się chorób antybiotykoopornych. Stąd też niezbędne jest racjonalne wykorzystanie leków z tej grupy powiązane z możliwością szybkiej diagnostyki mikrobiologicznej, a także regularne prowadzenie rejestrów zakażeń szpitalnych. Pozwolą one monitorować sytuację i modyfikować procedury w zależności od sytuacji epidemiologicznej w placówce – wyjaśnia dr Malara.
Ponieważ personel medyczny jest stale narażony na ekspozycję na materiał zakaźny, należy wyczulić go na konieczność zgłaszania ewentualnych zakażeń szpitalnych. Niestety, pracownicy zapominają o tej procedurze, co pogłębia problem. – Chcąc zapobiegać eskpozycji zawodowej, konieczne jest zgłaszanie wszystkich zdarzeń niepożądanych, dzięki czemu można przeprowadzać analizę sytuacji, w wyniku których dochodzi do ekspozycji, i wprowadzać działania zaradcze. W przypadku ekspozycji zawodowej na materiał zakaźny istotne znaczenie ma wprowadzanie sprzętu bezpiecznego – wskazuje.
Potrzebny elektroniczny rejestr zdarzeń niepożądanych
Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia elektronicznego rejestru zdarzeń niepożądanych. – W dobie cyfryzacji takie rozwiązanie stanowi nieocenioną pomoc w szybkiej analizie danych, a w następnym kroku wdrażanie rozwiązań, które zapobiegną podobnym zdarzeniom w przyszłości. Elektroniczna rejestracja ułatwia przesyłanie danych do rejestru centralnego, który wykorzystywany będzie do podejmowania decyzji na szczeblu centralnym. Należy pamiętać, że nie wszystkie zdarzenia niepożądane wynikają z sytuacji zależnych wyłącznie od personelu medycznego – podsumowuje dr Malara, dodając, że Europejskie Stowarzyszenie Czyste Leczenie dąży do wypracowania nowych standardów pracy w placówkach medycznych, opierając się na doświadczeniach europejskich.
Dr n. med. Mirosława Malara jest prezesem Europejskiego Stowarzyszenia Czyste Leczenie i ekspertką Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali.