Szpitale w warmińsko-mazurskim walczą z Funduszem

Udostępnij:
Tylko w ubiegłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił warmińsko-mazurskim szpitalom 78 mln zł. Ich dyrektorzy chcą odzyskać te pieniądze. Na razie udało się to placówce z Biskupca. W jej ślady mogą ruszyć kolejne.
Jako pierwszy na walkę przed sądem zdecydował się szpital z Biskupca. Jego przedstawiciele żądali 3 mln zł. Olsztyński sąd zdecydował o wypłacie 1,8 mln zł za świadczenia ratujące życie, czyli m.in. leczenie pacjentów na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej czy chorób serca.
- Taki jest wyrok sądu. Kiedy się uprawomocni, przelejemy szpitalowi zasądzoną kwotę - mówi Magdalena Mil, rzeczniczka warmińsko-mazurskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Skąd NFZ weźmie pieniądze na wypłacenie zasądzonej kwoty?
- Nie mamy na ten cel żadnych dodatkowych środków - przyznaje Magdalena Mil. - Ale na pewno nie ucierpią na tym finansowo inne placówki. Nie zostaną zabrane im żadne pieniądze.

To pierwszy taki wyrok, jaki zapadł w sprawie między szpitalem a Funduszem. Wkrótce odbędzie się kolejny proces. Tym razem o pieniądze powalczy olsztyński szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Dyrektorzy placówek mają do tego prawo - dodaje rzeczniczka warmińsko-mazurskiego oddziału NFZ. - Spodziewamy się, że wkrótce takich pozwów będzie więcej.
Kolejnym ze szpitali, który rozważał złożenie takiego wniosku jest Olmedica z Olecka.

W ubiegłym roku nadwykonania wyniosły 78 mln zł. 64 mln zł z tej kwoty to koszty leczenia szpitalnego.
Jak zgodnie przyznają obie strony, przyczyną są zbyt niskie kontrakty.

- Za nadwykonania za ubiegły rok naszemu szpitalowi Fundusz był winien 300 tys. zł. Zawarliśmy ugodę i dostaliśmy 80 proc. tej kwoty - przyznaje Marek Skarzyński, dyrektor piskiego szpitala.
Jak wyjaśnia dyrektor placówki, tak niskie nadwykonania to efekt trzymania się kontraktu z funduszem. Szpital przyjmował tylko tylu pacjentów, na ilu wiedział, że dostanie pieniądze.
- Niech NFZ wprowadzi listę zabiegów ratujących życie. Dzięki temu wiedzielibyśmy, za które świadczenia dostaniemy pieniądze. Teraz decydują o tym jego pracownicy - dodaje Marek Skarzyński.

Wkrótce mija termin składania przez szpitale ofert na świadczenie usług medycznych w przyszłym roku. Jest szansa, że w 2011 roku kontrakty będą nieco wyższe, a dzięki temu spadnie kwota nadwykonań. Olsztyński NFZ między placówki rozdzieli bowiem blisko 2 mld zł.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.