Ułatwienia dla ukraińskich pielęgniarek na razie tylko na papierze
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 20.09.2018
Źródło: BL, Dziennik Gazeta Prawna
Tagi: | pielęgniarka, pielęgniarki |
Szpitale, przychodnie chcą sprowadzać pielęgniarki zza wschodniej granicy i pomagać im w uzyskaniu uprawnień w naszym kraju. Ale zapowiadanych przepisów ułatwiających wykonanie tego zadania – nadal nie ma.
- Podstawową barierą dla pielęgniarek z Ukrainy i innych krajów postsowieckich są różnice w wykształceniu. W Polsce i w Unii pielęgniarka musi skończyć studia, tam wystarczy szkoła średnia. Jeśli chcą pracować w naszym kraju, muszą uzupełnić kwalifikacje – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Choć z dyplomem tamtejszej szkoły średniej mogą podjąć studia w Polsce, zwykle muszą za nie zapłacić, a na pewno – utrzymać się w czasie nauki. A pracy w zawodzie podjąć nie mogą dopóty, dopóki nie uzyskają uprawnień. I koło się zamyka.
– Potrzebujemy systemowych rozwiązań, które by tym pracownikom ułatwiały wejście na rynek i pracę zgodnie z kwalifikacjami. Oczywiście ich uzupełnienie tak, by były zgodne z polskimi wymogami, jest istotne. Ale w przypadku osób, które już są pielęgniarkami, ten proces powinien być prostszy – przekonuje Justyna Segeš-Frelak z International Centre for Migration Policy Development (Międzynarodowego Ośrodka ds. Rozwoju Polityki Migracyjnej).
Jej zdaniem dla takich osób potrzebny jest specjalny tryb, bo nie muszą uczyć się od zera. – Rozwiązaniem byłaby przyspieszona ścieżka studiów biorąca pod uwagę ich wykształcenie – mówi ekspertka.
Dziennik przypomina, że w innych krajach funkcjonują stypendia i dofinansowania, a także wsparcie w nauce języka, ułatwienia w łączeniu pracy i studiów, zdobyciu praktyki, poznaniu realiów działania szpitala i przychodni.
Jeszcze w kwietniu wiceminister zdrowia Zbigniew Król mówił, że rząd pracuje nad tym, żeby uelastycznić zatrudnianie pielęgniarek i położnych zza wschodniej granicy – angażując je na odpowiedzialność dyrektora szpitala i ułatwiając nabywanie kompetencji praktycznych.
Inni szukają rozwiązań
Na pomysły rządu czekają samorządy, które deklarowały gotowość pomocy w uzupełnianiu kwalifikacji, np. z pomocą powiatowych urzędów pracy.
Przeczytaj także: "Jedna pielęgniarka na oddziale".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Choć z dyplomem tamtejszej szkoły średniej mogą podjąć studia w Polsce, zwykle muszą za nie zapłacić, a na pewno – utrzymać się w czasie nauki. A pracy w zawodzie podjąć nie mogą dopóty, dopóki nie uzyskają uprawnień. I koło się zamyka.
– Potrzebujemy systemowych rozwiązań, które by tym pracownikom ułatwiały wejście na rynek i pracę zgodnie z kwalifikacjami. Oczywiście ich uzupełnienie tak, by były zgodne z polskimi wymogami, jest istotne. Ale w przypadku osób, które już są pielęgniarkami, ten proces powinien być prostszy – przekonuje Justyna Segeš-Frelak z International Centre for Migration Policy Development (Międzynarodowego Ośrodka ds. Rozwoju Polityki Migracyjnej).
Jej zdaniem dla takich osób potrzebny jest specjalny tryb, bo nie muszą uczyć się od zera. – Rozwiązaniem byłaby przyspieszona ścieżka studiów biorąca pod uwagę ich wykształcenie – mówi ekspertka.
Dziennik przypomina, że w innych krajach funkcjonują stypendia i dofinansowania, a także wsparcie w nauce języka, ułatwienia w łączeniu pracy i studiów, zdobyciu praktyki, poznaniu realiów działania szpitala i przychodni.
Jeszcze w kwietniu wiceminister zdrowia Zbigniew Król mówił, że rząd pracuje nad tym, żeby uelastycznić zatrudnianie pielęgniarek i położnych zza wschodniej granicy – angażując je na odpowiedzialność dyrektora szpitala i ułatwiając nabywanie kompetencji praktycznych.
Inni szukają rozwiązań
Na pomysły rządu czekają samorządy, które deklarowały gotowość pomocy w uzupełnianiu kwalifikacji, np. z pomocą powiatowych urzędów pracy.
Przeczytaj także: "Jedna pielęgniarka na oddziale".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.