W końcu normalne normy zatrudnienia?

Przedstawiciele resortu zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia spotkali się z pielęgniarkami i położnymi. Urzędnicy poinformowali o nowym pomyśle na normy zatrudnienia – mają one zostać przygotowane dla wszystkich zawodów wspólnie.

• Przedstawiciele Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych spotkali się z przedstawicielami resortu oraz funduszu
• Ministra zdrowia reprezentował wiceminister Jerzy Szafranowicz, a NFZ – Marek Augustyn, zastępca prezesa funduszu 
• Dyrektor Departamentu Lecznictwa w MZ Michał Dzięgielewski poinformował o nowym podejściu do wypracowania norm zatrudnienia – mają one zostać przygotowane dla wszystkich zawodów wspólnie
• Budzi to duże zdziwienie. Przede wszystkim ze względu na czas, jaki jest potrzebny na wykonanie tego zadania, a także na możliwość obniżenia aktualnie obowiązujących norm zatrudnienia dla pielęgniarek i położnych i włączania w realizację naszych kompetencji innych zawodów 

Głównym celem spotkania było podsumowanie realizacji obowiązującej „Polityki Wieloletniej Państwa na rzecz Pielęgniarstwa i Położnictwa w Polsce” oraz porozumienia z ministrem zdrowia z 9 lipca 2018 r.

– Niestety, oba dokumenty nie są realizowane. Nie otrzymaliśmy także jasnej informacji, czy będą one dalej obowiązywały – przekazały organizacje.

Przedstawiciel resortu w odpowiedzi na pytanie związane z realizacją porozumienia z 2018 r. w zakresie norm zatrudnienia poinformował o nowym podejściu do wypracowania norm zatrudnienia. Jak zaznaczył, mają one zostać przygotowane dla wszystkich zawodów wspólnie.

Pielęgniarki reagują na zapowiedź resortu 
– W pierwszej kolejności należy usystematyzować i opisać kompetencje wszystkich zawodów. Nasze pytanie, o których zawodach medycznych mowa, czy ta propozycja bierze pod uwagę 23 zawody, czy tylko wybrane, pozostało bez jasnej odpowiedzi – wskazały pielegniarki, komentując informację resortu zdrowia dotyczącą zakresu norm zatrudnienia.

Bez norm zatrudnienia nie ma mowy o jakości– Nie możemy mówić o jakości i bezpieczeństwie pacjentów, jeśli nie zostaną zapewnione bezpieczne warunki dla personelu – mówi przewodnicząca OZZL Grażyna Cebula-Kubat.

– Wiemy, że tak skonstruowane prace to projekt wieloletni. Obecne działania urzędników są próbą ugrania czasu, a nie rozwiązania problemów z niewystraczającą liczbą pielęgniarek. Dodatkowo podkreśliliśmy fakt, że samo obowiązywanie norm to zdecydowanie za mało. Konieczny jest system ich realnej kontroli – tłumaczono.

Katalog kwalifikacji i kompetencji 
Pielęgniarki upomniały się także o „wielokrotnie obiecywany katalog kwalifikacji i kompetencji pielęgniarek i położnych dla poszczególnych poziomów kształcenia, który stanowić będzie podstawę do zaszeregowania do grup z ustawy o wynagrodzeniach”.

– Otrzymaliśmy zapewnienie, że w ciągu najbliższych miesięcy zostaną przedstawione projekty aktów prawnych – poinformowały.

– Mamy nadzieję, że kolejne spotkanie odbędzie się w obecności minister zdrowia Izabeli Leszczyny, która zgodnie ze swoimi publicznymi deklaracjami podejmie działania zmierzające do rozszerzania kompetencji oraz określenia rozwoju ścieżki zawodowej oraz uznania posiadanych kwalifikacji – podkreślili przedstawiciele organizacji. 

Przeczytaj także: „Każdy lekarz powinien mieć tachograf”, „Krytyka norm zatrudnienia lekarzy” i „Potrzebne normy zatrudnienia lekarzy w przeliczeniu na szpitalne łóżka”.