Fot: Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Wrocławiu
Wrocław: pierwsza operacja wszczepienia protezy głosowej
Redaktor: Kamila Gębska
Data: 08.05.2014
Źródło: aszk.wroc.pl, KG
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
W Klinice Otolaryngologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu prof. Tomasz Kręcicki wszczepił protezę głosową pacjentce, której z powodu nowotworu usunięto wcześniej krtań. To pierwsza tego typu operacja otolaryngologiczna w USK.
80-letnia pacjentka przyjechała do wrocławskiego szpitala z Tych.
– Stan był tak zaawansowany, że pani miała kłopoty z jedzeniem i połykaniem – mówi prof. Tomasz Kręcicki, szef Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi USK. – W ubiegłym roku usunęliśmy pacjentce krtań. Tchawicę musieliśmy wszyć w powłoki skórne. W wyniku zabiegu chora miała poważne kłopoty z mówieniem – dodaje.
W tym tygodniu lekarze wszczepili pacjentce w górną ściankę tchawicy plastikową przetokę (provox), która łączy gardło z tchawicą.
– Zabieg ma przede wszystkim ułatwić mówienie. Pacjentkę czeka jeszcze długa rehabilitacja, ale już dziś widać efekty operacji. Od kilku dni kobieta może swobodnie jeść i przełykać – dodaje prof. Kręcicki.
Pacjenta informuje, że przytyła i czuję się coraz lepiej.
– Wcześniej, przez dziewięć miesięcy miałam gastrostomię. Cieszę się, że mogę znowu normalnie jeść – opowiada zoperowana kobieta. Jak dodaje prof. Tomasz Kręcicki – teraz wiele zależy od samej pacjentki. Czeka ją długa praca pod okiem foniatry.
– Stan był tak zaawansowany, że pani miała kłopoty z jedzeniem i połykaniem – mówi prof. Tomasz Kręcicki, szef Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi USK. – W ubiegłym roku usunęliśmy pacjentce krtań. Tchawicę musieliśmy wszyć w powłoki skórne. W wyniku zabiegu chora miała poważne kłopoty z mówieniem – dodaje.
W tym tygodniu lekarze wszczepili pacjentce w górną ściankę tchawicy plastikową przetokę (provox), która łączy gardło z tchawicą.
– Zabieg ma przede wszystkim ułatwić mówienie. Pacjentkę czeka jeszcze długa rehabilitacja, ale już dziś widać efekty operacji. Od kilku dni kobieta może swobodnie jeść i przełykać – dodaje prof. Kręcicki.
Pacjenta informuje, że przytyła i czuję się coraz lepiej.
– Wcześniej, przez dziewięć miesięcy miałam gastrostomię. Cieszę się, że mogę znowu normalnie jeść – opowiada zoperowana kobieta. Jak dodaje prof. Tomasz Kręcicki – teraz wiele zależy od samej pacjentki. Czeka ją długa praca pod okiem foniatry.