Wrogowie refundacji analogów insuliny boją się, że pacjenci przestaną płacić za leki starej generacji

Udostępnij:
Od kilku lat chorzy i lekarze domagali się wpisania na listę leków refundowanych analogów insuliny długo działającej - specyfików nowej generacji. Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że to zrobi. Teraz protestują producenci starszych leków.
Źródło: wyborcza.pl

Na cukrzycę w Polsce choruje 2 mln ludzi, ponad 600 tys. z nich musi stosować insulinę. Obecnie roczne wydatki NFZ na refundację insuliny to ponad 700 mln zł.

- Wskutek błędnej polityki państwa te wydatki mogą wzrosnąć lawinowo. Stanie się tak, jeśli minister zdrowia nie zmieni nowej listy leków refundowanych, której projekt jest właśnie konsultowany - ostrzega Lewiatan zrzeszający prywatnych pracodawców.

Na nowej liście mają się znaleźć analogi insuliny długo działającej - leki nowej generacji. Są co najmniej dwukrotnie droższe od tradycyjnej ludzkiej insuliny.

Refundacji tych leków od kilku lat domagają się i pacjenci, i lekarze diabetolodzy, i koncerny farmaceutyczne, które je produkują. Nowa lista zgodnie z zapowiedzią wiceministra Marka Twardowskiego ma wejść w połowie grudnia. Pozornie NFZ nic nie straci na zmianie, bo refundować będzie lek tylko do wysokości limitu ceny "starej" insuliny. Czyli NFZ płaci ok. 100 zł, a pacjent mający receptę na "nową" insulinę dopłacałby z własnej kieszeni ponad 100 zł do każdego opakowania.

Według szacunków Ministerstwa Zdrowia w Polsce jest 20 tys. chorych, których stan zdrowia wymaga leczenia insuliną nowej generacji. To ci cukrzycy, którym nie można zadowalająco wyrównać poziomu cukru za pomocą innych leków. Ale czy tylko tylu będzie się leczyć nowszą insuliną?
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.