iStock

Zakaz e-papierosów jeszcze przed wakacjami?

Udostępnij:

W wielu krajach alarm jest coraz głośniejszy, a decyzje coraz bardziej stanowcze, wręcz restrykcyjne. W walce o zdrowie różnorodne międzynarodowe federacje i stowarzyszenia medyczne wskazują na zatrważające okoliczności tego nałogu. W internecie bez trudu znajdzie się informacje i mapy wskazujące, gdzie na świecie już nie można sięgać po e-papierosy.

W 2004 r. wprowadziła je na rynek chińska firma Ruyan. Początkowo w przekazie reklamowym akcentowano ich dobre strony. Miały ułatwiać rzucanie palenia tradycyjnych papierosów, a przy tym mniej szkodzić zdrowiu. I to tak dalece, że jeden z amerykańskich programów telewizyjnych w 2008 r. ulokował e-papierosy wśród dziesięciu najważniejszych trendów zdrowotnych. Tego przekonania nie podzieliła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która w tym samym roku oficjalne ogłosiła, iż brak jest dowodów na skuteczność e-papierosów jako środka ułatwiającego rzucenie palenia. Z czasem z różnych ośrodków medycyny i nauki do opinii publicznej kierowane były coraz liczniejsze ostrzeżenia i przestrogi, apele o rozwagę. Kolejne doniesienia wskazywały na szkodliwy wpływ coraz modniejszego produktu, na coraz to nowsze zagrożenia ujawniane w trakcie badań prowadzonych w różnych krajach, na różnych populacjach.

E-papierosy „zalały” świat, w tym i Polskę. Pod koniec lutego 2024 r. szczeciński oddział Stowarzyszenia Walki z Rakiem Płuca na konferencji „Palenie papierosów i wapowanie wśród młodzieży” przedstawił najnowsze wyniki badania dotyczącego tego nałogu w szkołach podstawowych i średnich. Mówią one o tym, że:
● niemal połowa (47,6 proc.) uczniów codziennie używa e-papierosów, papierosy tradycyjne pali 11,4 proc. uczniów,
● co piąty (21,3 proc.) używa smakowych, jednorazowych papierosów,
● 7 na 10 uczniów palących e-papierosy wskazało smak i zapach jako główne powody popularności e-papierosów,
● większość niepełnoletnich uczniów (57 proc.) kupuje wyroby nikotynowe osobiście w sklepie stacjonarnym (mimo obowiązującego zakazu sprzedaży osobom poniżej 18. r.ż.),
● niemal co trzeci uczeń (30 proc.) używający jednorazowego e-papierosa zużywa go całkowicie w dobę lub nawet szybciej – to odpowiednik trzech paczek papierosów.

Zdecydowanie rzadziej sięga się w tej grupie wiekowej po tradycyjne papierosy, a zdecydowanie częściej po jednorazowe, smakowe e-papierosy. Wystarczy przywołać informację o trzykrotnym wzroście ich sprzedaży w 2023 r. w porównaniu z rokiem 2022 – odpowiednio 100 mln i 32,3 mln sztuk.

– Pracujemy nad implementacją dyrektywy, która wprowadzi zakaz stosowania aromatów charakterystycznych w nowatorskich wyrobach podgrzewanych. Przygotowujemy również przepisy wprowadzające zakaz sprzedaży jednorazowych papierosów elektronicznych – informował Dariusz Poznański, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że zakaz sprzedaży jednorazowych, smakowych e-papierosów miałby wejść w życie jeszcze przed wakacjami 2024 r. Polska dołączyłaby zatem do krajów, które zdecydowały się na to wcześniej. Są wśród nich, o ironio, Chiny – główny ich producent i eksporter. Tymczasem obowiązujące w Polsce prawo „zabrania udostępniania wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych osobom do lat 18”. W punkcie detalicznym umieszcza się widoczną i czytelną informację o treści: „Zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych osobom do lat 18 (art. 6 ust. 1 ustawy z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych)”.

W naszym kraju, w sprzedaży jest ponad 770 wariantów smakowych jednorazowych e-papierosów. Zdecydowaną większość (ponad 90 proc. sprzedaży) mają te o smaku słodyczy (np. gumy balonowej, waty cukrowej czy lodów waniliowych) lub owoców (na przykład melona, jagody czy arbuza). Kolorowe opakowania i pozycjonowanie jednorazowych e-papierosów na półkach sklepowych, często obok słodyczy i na wysokości wzroku dziecka, to dodatkowe – poza smakami – argumenty za tym, że tzw. jednorazówki są kierowane przede wszystkim do dzieci. Według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) jednorazowe, smakowe e-papierosy są najszybciej rozwijającą się kategorią na polskim rynku wyrobów nikotynowych.

Wiele substancji aromatyzujących wchodzi w skład liquidów. W papierosach elektronicznych są one podgrzewane, co wyraźnie wpływa na ich toksyczność. W szczególny sposób dotyczy to na przykład waniliny i aldehydu cynamonowego. Doniesienia o negatywnych skutkach wapowania pojawiają się stosunkowo często. Już w 2020 roku Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób wprowadziło do rejestru nową chorobę EVALI (ang. E-Cigarette or Vaping-Associated Lung Injury), która oznacza ciężkie uszkodzenie płuc związane z używaniem e-papierosów oraz wapowaniem. Naukowcy z University of North Carolina wykryli także wzrost stężenia enzymów z grupy proteaz, do którego dochodzi w wyniku wapowania. Jest to zaś stan, który wiąże się z rozwojem rozedmy płuc. Użytkownicy e-papierosów są również narażeni na zwężenie dróg oddechowych w równym stopniu, co nałogowi palacze zwykłych papierosów. Według naukowców z University of California San Diego e-papierosy mogą między innymi:
● wywołać stres w komórkach macierzystych (najważniejsze komórki w mózgu),
● podwyższyć markery stanu zapalnego w mózgu,
● zwiększyć ryzyko zachorowania na depresję,
● przyczynić się do udaru mózgu,
● zmienić sposób powstawania synaps, powodując między innymi problemy z pamięcią i koncentracją.

Tekst Andrzeja Piechockiego z Wielkopolskiej Izby Lekarskiej – tekst opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 4/2024.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.