Popadać w długi i leczyć – czy rezygnować: oto jest pytanie
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 07.11.2013
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Działy:
Aktualności w Neurologia
Aktualności
Chociaż sytuacja finansowa radomskiej placówki psychiatrycznej jest bardzo ciężka, wciąż przyjmowani są przez nią pacjenci. Najtrudniej jednak dostać się na rehabilitację neurologiczną
- Pomimo problemów finansowych nie wstrzymaliśmy przyjęć chorych. W poradniach pacjenci przyjmowani są na bieżąco. Kolejki tworzą się tylko na rehabilitacji neurologicznej. Tu najtrudniej dostać się do specjalisty, chyba że sytuacja jest bardzo pilna - mówi Włodzimierz Guzowski, dyrektor Samodzielnego Wojewódzkiego Publicznego Zespołu Zakładów Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej im. Barbary Borzym. Dyrektor podkreśla, że potrzeby w zakresie psychiatrii są bardzo duże.
Dług szpitala psychiatrycznego wynosi ok. 27 mln, narastał przez kilkanaście lat. Kiedy szpital był przejmowany przez marszałka, już był zadłużony. Placówka zaciągnęła niedawno jeszcze kredyt na milion złotych – pisze „Gazeta Wyborcza”.
- Pomoże nam zachować płynność finansową w tej chwili. Staramy się już nie pogłębiać długów, sytuacja jest stabilna. Nie świadczymy więcej usług, niż przewiduje kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na ten rok - wyjaśnia Guzowski.
Dług szpitala psychiatrycznego wynosi ok. 27 mln, narastał przez kilkanaście lat. Kiedy szpital był przejmowany przez marszałka, już był zadłużony. Placówka zaciągnęła niedawno jeszcze kredyt na milion złotych – pisze „Gazeta Wyborcza”.
- Pomoże nam zachować płynność finansową w tej chwili. Staramy się już nie pogłębiać długów, sytuacja jest stabilna. Nie świadczymy więcej usług, niż przewiduje kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na ten rok - wyjaśnia Guzowski.