Przeprowadzka sanockiej neurologii
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 23.12.2013
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Działy:
Aktualności w Neurologia
Aktualności
W budynku, który miał być kiedyś wielką szpitalną kuchnią sanockiego szpitala, już wkrótce znajdzie się oddział neurologiczny. Na poddasze przeniesie się cała szpitalna administracja.
- Czas nas goni. Ekipy fachowców z sześciu różnych firm pracują w tej chwili na dwie zmiany. Do końca roku powinny się zakończyć prace budowlane. Styczeń i luty zaplanowaliśmy na urządzanie sal, montaż mebli i urządzeń, a w marcu oddział neurologiczny zacznie działać w nowym miejscu - wyjaśnia Adam Siembab, dyrektor szpitala w Sanoku.
Obecnie oddział neurologiczny mieści się w budynku przy ul. Konarskiego, w tzw. starym szpitalu, który znajduje się 800 m od głównego kompleksu szpitalnego - pisze "Gazeta Wyborcza". - To jest naprawdę stary budynek. Ma dokładnie 134 lata. Wg aktu erekcyjnego, który mamy w szpitalu, został wybudowany w 1879 r. W tej chwili nie spełnia już warunków stawianych przez Ministerstwo Zdrowia i nie ma technicznych warunków, żeby go przebudować - mówi Siembab.
Jak zauważa dziennik przy głównym kompleksie szpitala był budynek wybudowany kilkanaście lat temu. Miała się w nim mieścić kuchnia szpitalna. Dyrektor Siembab przyznaje, że budynek był za duży - zaprojektowano go z myślą o wydawaniu posiłków dla tysiąca osób. Gdy zapadła decyzja o zmianie jego przeznaczenia, najpierw zaadaptowano parter. Lokum znalazła tam stacja dializ. Teraz trwają prace modernizacyjne na piętrze i poddaszu. Piętro przeznaczono na potrzeby oddziału neurologicznego, poddasze zasiedlą pracownicy administracji.
Obecnie oddział neurologiczny mieści się w budynku przy ul. Konarskiego, w tzw. starym szpitalu, który znajduje się 800 m od głównego kompleksu szpitalnego - pisze "Gazeta Wyborcza". - To jest naprawdę stary budynek. Ma dokładnie 134 lata. Wg aktu erekcyjnego, który mamy w szpitalu, został wybudowany w 1879 r. W tej chwili nie spełnia już warunków stawianych przez Ministerstwo Zdrowia i nie ma technicznych warunków, żeby go przebudować - mówi Siembab.
Jak zauważa dziennik przy głównym kompleksie szpitala był budynek wybudowany kilkanaście lat temu. Miała się w nim mieścić kuchnia szpitalna. Dyrektor Siembab przyznaje, że budynek był za duży - zaprojektowano go z myślą o wydawaniu posiłków dla tysiąca osób. Gdy zapadła decyzja o zmianie jego przeznaczenia, najpierw zaadaptowano parter. Lokum znalazła tam stacja dializ. Teraz trwają prace modernizacyjne na piętrze i poddaszu. Piętro przeznaczono na potrzeby oddziału neurologicznego, poddasze zasiedlą pracownicy administracji.