123RF
Siponimod zatwierdzony w Unii Europejskiej do leczenia SPMS
Działy:
Aktualności w Neurologia
Aktualności
Tagi: | SPMS, siponimod, Max Bricchi, Pedro Carrascal, Novartis |
Komisja Europejska dopuściła siponimod do leczenia chorych z wtórnie postępującą postacią stwardnienia rozsianego (SPMS). To jedyna dostępna terapia doustna dla tej grupy pacjentów. Zatwierdzenie leku opiera się na randomizowanym badaniu klinicznym (trzeciej fazy EXPAND).
O aktywności choroby świadczą nawroty oraz wyniki badań obrazowych. Chociaż przebieg SM u każdego pacjenta jest indywidualny, to 80 proc. z nich doświadcza remisji (RRMS), które ostatecznie prowadzą do SPMS. Mayzent odpowiada na niezaspokojoną dotychczas potrzebę pacjentów z postępującą postacią SM, którzy do tej pory nie mieli możliwości leczenia doustnego, a jednocześnie skutecznego w opóźnianiu postępu choroby.
Siponimod jest modulatorem receptora 1-fosforanu sfingozyny, który selektywnie wiąże się z receptorami S1P1 i S1P5. W odniesieniu do receptora S1P1 zapobiega on wydostawaniu się limfocytów z węzłów chłonnych, a w konsekwencji przedostawaniu się do ośrodkowego układu nerwowego (OUN) pacjentów z MS2. Prowadzi to do przeciwzapalnego działania. Mayzent wchodzi również do CNS7 i wiąże się z subreceptorem S1P5 na wybranych komórkach w CNS, w tym astrocytach i oligodendrocytach. Lek wykazał działanie proremielinizacyjne i neuroprotekcyjne w przedklinicznych modelach SM.
- Cieszy nas wiadomość, że w Europie dostępne jest już leczenie dla osób z SPMS, które może potencjalnie opóźnić postęp tej wyniszczającej choroby. Terapia daje nadzieję na lepszą opiekę i jakość życia pacjentom, którym od dawna brakowało takich opcji - powiedział Pedro Carrascal, prezes Europejskiej Platformy Stwardnienia Rozsianego.
Zatwierdzenie leku przez KE opiera się na danych z randomizowanego, podwójnie zaślepionego, kontrolowanego badania (EXPAND). Pokazało ono, że ryzyko progresji niepełnosprawności (CDP) w okresie trzech miesięcy podawania leku zmniejszyło się o 31 proc. w porównaniu z placebo, natomiast w czasie sześciu odpowiednio o 37 proc. w porównaniu z placebo, w tym niepełnosprawności fizycznej oraz pogorszenia funkcji poznawczych.
- Opóźnianie postępu choroby jest niezwykle ważne dla osób z SM oraz ich opiekunów. Chorzy chcą dłużej zachować niezależność, a dzisiejsza decyzja KE szansę na osiągnięcie tego celu. Natomiast naszym celem jest zapewnienie lepszej przyszłości dla osób z ciężkimi postępującymi chorobami, takimi jak stwardnienie rozsiane - powiedział Max Bricchi, dyrektor globalny Novartis Pharmaceuticals.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Siponimod jest modulatorem receptora 1-fosforanu sfingozyny, który selektywnie wiąże się z receptorami S1P1 i S1P5. W odniesieniu do receptora S1P1 zapobiega on wydostawaniu się limfocytów z węzłów chłonnych, a w konsekwencji przedostawaniu się do ośrodkowego układu nerwowego (OUN) pacjentów z MS2. Prowadzi to do przeciwzapalnego działania. Mayzent wchodzi również do CNS7 i wiąże się z subreceptorem S1P5 na wybranych komórkach w CNS, w tym astrocytach i oligodendrocytach. Lek wykazał działanie proremielinizacyjne i neuroprotekcyjne w przedklinicznych modelach SM.
- Cieszy nas wiadomość, że w Europie dostępne jest już leczenie dla osób z SPMS, które może potencjalnie opóźnić postęp tej wyniszczającej choroby. Terapia daje nadzieję na lepszą opiekę i jakość życia pacjentom, którym od dawna brakowało takich opcji - powiedział Pedro Carrascal, prezes Europejskiej Platformy Stwardnienia Rozsianego.
Zatwierdzenie leku przez KE opiera się na danych z randomizowanego, podwójnie zaślepionego, kontrolowanego badania (EXPAND). Pokazało ono, że ryzyko progresji niepełnosprawności (CDP) w okresie trzech miesięcy podawania leku zmniejszyło się o 31 proc. w porównaniu z placebo, natomiast w czasie sześciu odpowiednio o 37 proc. w porównaniu z placebo, w tym niepełnosprawności fizycznej oraz pogorszenia funkcji poznawczych.
- Opóźnianie postępu choroby jest niezwykle ważne dla osób z SM oraz ich opiekunów. Chorzy chcą dłużej zachować niezależność, a dzisiejsza decyzja KE szansę na osiągnięcie tego celu. Natomiast naszym celem jest zapewnienie lepszej przyszłości dla osób z ciężkimi postępującymi chorobami, takimi jak stwardnienie rozsiane - powiedział Max Bricchi, dyrektor globalny Novartis Pharmaceuticals.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.