iStock
Przeorganizowanie bałaganu w systemie
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 12.07.2021
Źródło: Menedżer Zdrowia/Katarzyna Głowala
Tagi: | Katarzyna Głowala |
Efektywne wydatkowanie pieniędzy publicznych na system ochrony zdrowia nabiera dziś szczególnego znaczenia. Dynamika zachorowalności na choroby nowotworowe, kardiologiczne i cywilizacyjne będzie szybsza niż wzrost wysokości środków przeznaczanych na leczenie – podaż nie nadąży za popytem. Stąd potrzeba przeorganizowania systemu.
Artykuł byłej wiceminister zdrowia Katarzyny Głowali:
Od wielu lat specjaliści ochrony zdrowia i politycy postulowali zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, ale kiedy uchwalono ustawę z 24 listopada 2017 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. poz. 2434), nowelizowaną następnie w 2018 r., która określiła minimalną ścieżkę dojścia do tego celu, młodzi lekarze rozpoczęli ostrą krytykę bez wskazania konstruktywnych propozycji rozwiązań problemu braku środków finansowych i kryzysu w ochronie zdrowia. Z perspektywy ekonomisty, szczególnie finansisty, a także osoby, której mentorem w zakresie finansów publicznych była śp. Zyta Gilowska, straszenie po raz kolejny strajkiem oraz wypowiadaniem klauzul opt-out jest niezrozumiałe i nie ma żadnych podstaw merytorycznych.
Z uwagi na liczne zaniedbania z kilku ostatnich dekad w zakresie ochrony zdrowia wzrost ten nie sfinansuje w całości zwiększających się potrzeb wynikających ze zwiększających się kosztów, dotyczących zwłaszcza wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia, a także potrzeb starzejącego się społeczeństwa, chorób cywilizacyjnych i nowych, kosztownych terapii. Dlatego postulat dalszego sukcesywnego zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia jest jak najbardziej zasadny i potwierdzony przez wskazaną ustawę.
Za zwiększaniem się nakładów na ochronę zdrowia powinna iść efektywność wydawania pieniędzy, gdyż – jak to określa art. 44 ust. 3 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 869 z późn. zm.) – „Wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad: a) uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów, b) optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów”. Efektywne wydatkowanie środków publicznych na system ochrony zdrowia nabiera szczególnego znaczenia dziś – kiedy coraz więcej pacjentów potrzebuje pomocy w związku z innymi problemami zdrowotnymi, między innymi chorobami nowotworowymi i kardiologicznymi, chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, choroby tarczycy, choroby zwyrodnieniowe stawów itd. Trzeba zaznaczyć, że dynamika zachorowalności na powyższe jednostki chorobowe będzie szybsza niż wzrost wysokości środków przeznaczanych na leczenie, szczególnie w sytuacji starzenia się społeczeństwa, przede wszystkim personelu medycznego, i kryzysu demograficznego. Z punktu widzenia ekonomisty oznacza to, że podaż nie nadąży za popytem. Stąd potrzeba przeorganizowania systemu w taki sposób, aby ta nierównowaga miała jak najmniejszy negatywny wpływ na funkcjonowanie polskiego systemu ochrony zdrowia.
Z danych udostępnionych przez Narodowy Fundusz Zdrowia1 wynika coroczny wzrost nakładów na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych, co potwierdza także poniższy wykres na rycinie 1.
Wykorzystano dane pochodzące ze „Sprawozdania z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za czwarty kwartał 2020 roku sporządzone zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 20 czerwca 2016 r. w sprawie rocznych i okresowych sprawozdań z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia oraz informacji przekazywanych wojewodom i marszałkom województw” (Dz.U. poz. 923)2.
Na wykresie widać wyraźnie tendencję rosnącą wydatków na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych. W 2010 r. w ramach planu finansowego NFZ na świadczenia medyczne zostało przeznaczone ok. 57 mld zł, w 2020 r. jest to kwota 97 mld zł, a więc w ciągu 10 lat nastąpił wzrost o 40 mld zł, czyli o 70 proc. Oznacza to średni wzrost roczny o 4 mld zł. Dane te jednak należy zestawić z danymi przedstawiającymi strukturę wydatków. Udział procentowy środków na poszczególne rodzaje świadczeń w wysokości wydatków ogółem na świadczenia zdrowotne w latach 2010–2020 przedstawia tabela 1.
Z tabeli 1 wynika, że największy udział w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych mają środki przeznaczone na leczenie szpitalne. W 2020 r. było to 47,9 mld zł, czyli prawie 50 proc. wydatków ogółem. Zostało to potwierdzone w kontrolach Najwyższej Izby Kontroli, która stwierdziła, że wzrost kosztów świadczeń w rodzaju lecznictwo szpitalne świadczy o utrwaleniu niekorzystnej struktury udzielania świadczeń w systemie ochrony zdrowia, tj. leczeniu pacjentów przede wszystkim w szpitalach, a nie w trybie ambulatoryjnym3. Należy zauważyć, że w stosunku do 2010 r. wydatki te wzrosły o prawie 20 mld zł, co oznacza średni wzrost roczny o 2 mld zł.
Kolejną grupą wydatków, która ma 14,2 proc. udziału w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej, są pieniądze przeznaczone na podstawową opiekę zdrowotną (POZ). W 2020 r. była to kwota 13,7 mld zł. W stosunku do 2010 r. wydatki na te świadczenia wzrosły o 6,5 mld zł, z tym że od 2015 r. o 4,9 mld zł, natomiast od 2018 r. o 2,5 mld zł. Należy zauważyć, że zgodnie ze statystykami OECD Polska pod względem wydatków na POZ zajmuje drugie miejsce wśród krajów OECD, tuż za Australią4.
Następną grupą są wydatki na refundację leków – ich udział w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych w 2020 r. to 13,87 proc., co oznacza kwotę 13,4 mld zł i wzrost w stosunku do 2010 r. o 4,9 mld zł – średnio o 0,5 mld zł rocznie.
Wydatki na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS) w 2020 r. stanowiły 5,48 proc. wydatków ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych. Była to kwota 5,3 mld zł. Należy jednak zauważyć, że w 2015 r. udział wydatków na AOS wynosił 8,31 proc.
Udział wydatków na pozostałe rodzaje świadczeń w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych mieści się w przedziale 0–3 proc.
W analizie struktury wydatków należy uwzględnić kadrę medyczną realizującą poszczególne rodzaje świadczeń, a także liczbę udzielonych świadczeń. Strukturę personelu medycznego według rodzajów świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w 2020 r. przedstawia tabela 2.
Z tabeli 2 wynika, że najwięcej personelu medycznego pracuje w szpitalnictwie – prawie 50 proc. ogólnej liczby lekarzy (81 534), 56 proc. ogólnej liczby pielęgniarek (130 686) i 56 proc. ogólnej liczby położnych (18 762). Na kolejnym miejscu jest POZ – 21 proc. ogólnej liczby lekarzy (35 969), 16 proc. ogólnej liczby pielęgniarek (36 441) i 20 proc. ogólnej liczby położnych (6621). W AOS zatrudnionych jest 17 proc. ogólnej liczby lekarzy (28 668), 6 proc. ogólnej liczby pielęgniarek (14 746) i 10 proc. ogólnej liczby położnych (3275).
Liczby świadczeń udzielonych w POZ, AOS, w szpitalnictwie i na szpitalnych oddziałach ratunkowych w latach 2018–2020 z podziałem na poszczególne miesiące przedstawiają ryciny 2–5.
Jak wynika z wykresów na rycinach 2–5, najwięcej świadczeń udzielono w POZ – w 2018 r. były 162 984 793 porady, w 2019 r. – 166 057 800, a od stycznia do lipca 2020 r. – 83 332 890. W AOS w 2018 r. udzielono 81 873 566 porad, w 2019 r. – 81 873 566, natomiast od stycznia do lipca 2020 r. – 36 945 989. W szpitalnictwie w 2018 r. udzielono 9 812 595 hospitalizacji, w 2019 r. – 10 292 312, a od stycznia do lipca 2020 r. – 3 006 771. Na szpitalnych oddziałach ratunkowych w 2018 r. udzielono 6 545 431 hospitalizacji, w 2019 r. – 6 459 815, a od stycznia do lipca 2020 r. – 3 006 771. W momencie wybuchu pandemii COVID-19 w kwietniu 2020 r. nastąpił duży spadek liczby udzielanych świadczeń.
Proponowane rozwiązania mogą nie pomóc
Jak wynika z powyższych danych, najwięcej środków finansowych, największą liczbę personelu medycznego i największą liczbę udzielonych porad mamy w POZ. W AOS jest najmniejsza liczba personelu medycznego i najmniej środków finansowych, przy jednocześnie dużej liczbie porad w stosunku do tych dwóch wskaźników. Leczenie szpitalne natomiast angażuje najwięcej środków finansowych i personelu medycznego przy najmniejszej liczbie hospitalizacji. Może to oznaczać, że należy dokładnie przeanalizować pod względem ekonomicznym funkcjonowanie systemu szpitalnictwa w polskiej ochronie zdrowia, gdyż ten rodzaj świadczeń opieki zdrowotnej może generować obecnie najwyższe koszty. Uwagi wymagają długi czas hospitalizacji oraz wycena świadczeń. Trzeba rozważyć liczbę szpitali, a także kwestie ich własności w kontekście wskazanych wyżej zaleceń NIK. Zgodnie z raportami OECD Polska ma ich najwięcej, a ponadto brakuje koordynacji w zakresie udzielania świadczeń przez poszczególne rodzaje szpitali.
Przedstawione dane wskazują także, że proponowane rozwiązania dotyczące bezlimitowego dostępu do świadczeń specjalistycznych bez zwiększenia nakładów na AOS, a przede wszystkim przesunięcia personelu medycznego z innych rodzajów świadczeń mogą nie przynieść zamierzonego celu, jakim jest odbudowa po epidemii dostępu do opieki medycznej i skrócenie czasu oczekiwania na wizytę u specjalisty.
Rozwiązaniem, które może przynieść efektywne wydatkowanie środków w systemie ochrony zdrowia, a przede wszystkim zapewnić dostępność świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dla każdego obywatela, jest przede wszystkim oparcie systemu wyceny i kontroli przez płatnika na standardach leczenia i postępowania diagnostycznego opracowanych przez specjalistów, naukowców z poszczególnych dziedzin (na wzór brytyjskiego National Institute for Health and Clinical Excellence – NICE). Obowiązujące przepisy prawa dają możliwość opracowania takich standardów w polskim systemie ochrony zdrowia obowiązkowo dla onkologii, a fakultatywnie dla innych dziedzin medycyny. Zostały one wprowadzone przez byłego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który przy nowelizacji tzw. pakietu onkologicznego wpisał je do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W tym kontekście warto przeanalizować strukturę wizyt w POZ. Z danych udostępnionych przez NFZ w zakładce „Zdrowe dane – Raporty” wynika, że największy udział w poradach ogółem w POZ mają porady zakodowane jako „Czynniki wpływające na stan zdrowia i kontakt ze służbą zdrowia” – w 2019 r. stanowiły one 34,4 proc. wszystkich porad, czyli 57 173 724, co daje 4 764 477 porad miesięcznie, natomiast w październiku 2020 r. ich udział wzrósł do 46,3 proc., czyli że tylko w tym miesiącu udzielono 6 182 066 takich porad. Drugą pozycję stanowiły porady dotyczące chorób układu oddechowego – w 2019 r. stanowiły one 16 proc. (czyli 25 559 783) wszystkich porad. W październiku 2020 r. udział porad dotyczących chorób układu oddechowego wyniósł 16,37 proc., co daje 2 183 527 porad. Kolejną grupę stanowiły porady dotyczące chorób układu krążenia – w 2019 r. 12 proc. wszystkich porad, czyli 19 923 787. W październiku 2020 r. porady dotyczące chorób układu krążenia stanowiły 10,31 proc. wszystkich porad w POZ – 1 248 887 przy średniej z 2019 r. wynoszącej 1 660 315 porad.
Analiza struktury porad dotyczących przykładowych czterech chorób cywilizacyjnych (nadciśnienie tętnicze, przewlekła obturacyjna choroba płuc, cukrzyca typu 2, niedoczynność tarczycy) w AOS pokazuje, że stanowią one odpowiednio 30 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni kardiologicznej, 25 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni gruźlicy i chorób płuc, 85 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni diabetologicznej oraz 45 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni endokrynologicznej. Zgodnie z wytycznymi opracowanymi przez towarzystwa naukowe większość tych porad powinna się odbyć w POZ. Dlatego zasadne jest, aby te wytyczne były obowiązkowe i powiązane z odpowiednią metodą wyceny porady.
Przypisy:
1. Sprawozdania z wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia za lata 2010–2019. https://www.nfz.gov.pl/zarzadzenia-prezesa/ uchwaly-rady-nfz/.
2. https://www.nfz.gov.pl/zarzadzenia-prezesa/uchwaly-rady-nfz/ uchwala-nr-52021iv,6555.html.
3. Realizacja zadań Narodowego Funduszu Zdrowia w 2019 roku. Informacja o wynikach kontroli. Najwyższa Izba Kontroli, s. 8. https:// www.nik.gov.pl/kontrole/P/20/052/KZD/
4. https://www.oecd.org/health/health-systems/primary-care.htm.
Tekst opublikowano z „Menedżerze Zdrowia” 3-4/2021.
Przeczytaj także: „Szalejąca prywatyzacja”.
Od wielu lat specjaliści ochrony zdrowia i politycy postulowali zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, ale kiedy uchwalono ustawę z 24 listopada 2017 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. poz. 2434), nowelizowaną następnie w 2018 r., która określiła minimalną ścieżkę dojścia do tego celu, młodzi lekarze rozpoczęli ostrą krytykę bez wskazania konstruktywnych propozycji rozwiązań problemu braku środków finansowych i kryzysu w ochronie zdrowia. Z perspektywy ekonomisty, szczególnie finansisty, a także osoby, której mentorem w zakresie finansów publicznych była śp. Zyta Gilowska, straszenie po raz kolejny strajkiem oraz wypowiadaniem klauzul opt-out jest niezrozumiałe i nie ma żadnych podstaw merytorycznych.
Z uwagi na liczne zaniedbania z kilku ostatnich dekad w zakresie ochrony zdrowia wzrost ten nie sfinansuje w całości zwiększających się potrzeb wynikających ze zwiększających się kosztów, dotyczących zwłaszcza wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia, a także potrzeb starzejącego się społeczeństwa, chorób cywilizacyjnych i nowych, kosztownych terapii. Dlatego postulat dalszego sukcesywnego zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia jest jak najbardziej zasadny i potwierdzony przez wskazaną ustawę.
Za zwiększaniem się nakładów na ochronę zdrowia powinna iść efektywność wydawania pieniędzy, gdyż – jak to określa art. 44 ust. 3 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 869 z późn. zm.) – „Wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad: a) uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów, b) optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów”. Efektywne wydatkowanie środków publicznych na system ochrony zdrowia nabiera szczególnego znaczenia dziś – kiedy coraz więcej pacjentów potrzebuje pomocy w związku z innymi problemami zdrowotnymi, między innymi chorobami nowotworowymi i kardiologicznymi, chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, choroby tarczycy, choroby zwyrodnieniowe stawów itd. Trzeba zaznaczyć, że dynamika zachorowalności na powyższe jednostki chorobowe będzie szybsza niż wzrost wysokości środków przeznaczanych na leczenie, szczególnie w sytuacji starzenia się społeczeństwa, przede wszystkim personelu medycznego, i kryzysu demograficznego. Z punktu widzenia ekonomisty oznacza to, że podaż nie nadąży za popytem. Stąd potrzeba przeorganizowania systemu w taki sposób, aby ta nierównowaga miała jak najmniejszy negatywny wpływ na funkcjonowanie polskiego systemu ochrony zdrowia.
Z danych udostępnionych przez Narodowy Fundusz Zdrowia1 wynika coroczny wzrost nakładów na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych, co potwierdza także poniższy wykres na rycinie 1.
Wykorzystano dane pochodzące ze „Sprawozdania z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za czwarty kwartał 2020 roku sporządzone zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 20 czerwca 2016 r. w sprawie rocznych i okresowych sprawozdań z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia oraz informacji przekazywanych wojewodom i marszałkom województw” (Dz.U. poz. 923)2.
Na wykresie widać wyraźnie tendencję rosnącą wydatków na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych. W 2010 r. w ramach planu finansowego NFZ na świadczenia medyczne zostało przeznaczone ok. 57 mld zł, w 2020 r. jest to kwota 97 mld zł, a więc w ciągu 10 lat nastąpił wzrost o 40 mld zł, czyli o 70 proc. Oznacza to średni wzrost roczny o 4 mld zł. Dane te jednak należy zestawić z danymi przedstawiającymi strukturę wydatków. Udział procentowy środków na poszczególne rodzaje świadczeń w wysokości wydatków ogółem na świadczenia zdrowotne w latach 2010–2020 przedstawia tabela 1.
Z tabeli 1 wynika, że największy udział w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych mają środki przeznaczone na leczenie szpitalne. W 2020 r. było to 47,9 mld zł, czyli prawie 50 proc. wydatków ogółem. Zostało to potwierdzone w kontrolach Najwyższej Izby Kontroli, która stwierdziła, że wzrost kosztów świadczeń w rodzaju lecznictwo szpitalne świadczy o utrwaleniu niekorzystnej struktury udzielania świadczeń w systemie ochrony zdrowia, tj. leczeniu pacjentów przede wszystkim w szpitalach, a nie w trybie ambulatoryjnym3. Należy zauważyć, że w stosunku do 2010 r. wydatki te wzrosły o prawie 20 mld zł, co oznacza średni wzrost roczny o 2 mld zł.
Kolejną grupą wydatków, która ma 14,2 proc. udziału w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej, są pieniądze przeznaczone na podstawową opiekę zdrowotną (POZ). W 2020 r. była to kwota 13,7 mld zł. W stosunku do 2010 r. wydatki na te świadczenia wzrosły o 6,5 mld zł, z tym że od 2015 r. o 4,9 mld zł, natomiast od 2018 r. o 2,5 mld zł. Należy zauważyć, że zgodnie ze statystykami OECD Polska pod względem wydatków na POZ zajmuje drugie miejsce wśród krajów OECD, tuż za Australią4.
Następną grupą są wydatki na refundację leków – ich udział w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych w 2020 r. to 13,87 proc., co oznacza kwotę 13,4 mld zł i wzrost w stosunku do 2010 r. o 4,9 mld zł – średnio o 0,5 mld zł rocznie.
Wydatki na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS) w 2020 r. stanowiły 5,48 proc. wydatków ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych. Była to kwota 5,3 mld zł. Należy jednak zauważyć, że w 2015 r. udział wydatków na AOS wynosił 8,31 proc.
Udział wydatków na pozostałe rodzaje świadczeń w wydatkach ogółem na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych mieści się w przedziale 0–3 proc.
W analizie struktury wydatków należy uwzględnić kadrę medyczną realizującą poszczególne rodzaje świadczeń, a także liczbę udzielonych świadczeń. Strukturę personelu medycznego według rodzajów świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w 2020 r. przedstawia tabela 2.
Z tabeli 2 wynika, że najwięcej personelu medycznego pracuje w szpitalnictwie – prawie 50 proc. ogólnej liczby lekarzy (81 534), 56 proc. ogólnej liczby pielęgniarek (130 686) i 56 proc. ogólnej liczby położnych (18 762). Na kolejnym miejscu jest POZ – 21 proc. ogólnej liczby lekarzy (35 969), 16 proc. ogólnej liczby pielęgniarek (36 441) i 20 proc. ogólnej liczby położnych (6621). W AOS zatrudnionych jest 17 proc. ogólnej liczby lekarzy (28 668), 6 proc. ogólnej liczby pielęgniarek (14 746) i 10 proc. ogólnej liczby położnych (3275).
Liczby świadczeń udzielonych w POZ, AOS, w szpitalnictwie i na szpitalnych oddziałach ratunkowych w latach 2018–2020 z podziałem na poszczególne miesiące przedstawiają ryciny 2–5.
Jak wynika z wykresów na rycinach 2–5, najwięcej świadczeń udzielono w POZ – w 2018 r. były 162 984 793 porady, w 2019 r. – 166 057 800, a od stycznia do lipca 2020 r. – 83 332 890. W AOS w 2018 r. udzielono 81 873 566 porad, w 2019 r. – 81 873 566, natomiast od stycznia do lipca 2020 r. – 36 945 989. W szpitalnictwie w 2018 r. udzielono 9 812 595 hospitalizacji, w 2019 r. – 10 292 312, a od stycznia do lipca 2020 r. – 3 006 771. Na szpitalnych oddziałach ratunkowych w 2018 r. udzielono 6 545 431 hospitalizacji, w 2019 r. – 6 459 815, a od stycznia do lipca 2020 r. – 3 006 771. W momencie wybuchu pandemii COVID-19 w kwietniu 2020 r. nastąpił duży spadek liczby udzielanych świadczeń.
Proponowane rozwiązania mogą nie pomóc
Jak wynika z powyższych danych, najwięcej środków finansowych, największą liczbę personelu medycznego i największą liczbę udzielonych porad mamy w POZ. W AOS jest najmniejsza liczba personelu medycznego i najmniej środków finansowych, przy jednocześnie dużej liczbie porad w stosunku do tych dwóch wskaźników. Leczenie szpitalne natomiast angażuje najwięcej środków finansowych i personelu medycznego przy najmniejszej liczbie hospitalizacji. Może to oznaczać, że należy dokładnie przeanalizować pod względem ekonomicznym funkcjonowanie systemu szpitalnictwa w polskiej ochronie zdrowia, gdyż ten rodzaj świadczeń opieki zdrowotnej może generować obecnie najwyższe koszty. Uwagi wymagają długi czas hospitalizacji oraz wycena świadczeń. Trzeba rozważyć liczbę szpitali, a także kwestie ich własności w kontekście wskazanych wyżej zaleceń NIK. Zgodnie z raportami OECD Polska ma ich najwięcej, a ponadto brakuje koordynacji w zakresie udzielania świadczeń przez poszczególne rodzaje szpitali.
Przedstawione dane wskazują także, że proponowane rozwiązania dotyczące bezlimitowego dostępu do świadczeń specjalistycznych bez zwiększenia nakładów na AOS, a przede wszystkim przesunięcia personelu medycznego z innych rodzajów świadczeń mogą nie przynieść zamierzonego celu, jakim jest odbudowa po epidemii dostępu do opieki medycznej i skrócenie czasu oczekiwania na wizytę u specjalisty.
Rozwiązaniem, które może przynieść efektywne wydatkowanie środków w systemie ochrony zdrowia, a przede wszystkim zapewnić dostępność świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dla każdego obywatela, jest przede wszystkim oparcie systemu wyceny i kontroli przez płatnika na standardach leczenia i postępowania diagnostycznego opracowanych przez specjalistów, naukowców z poszczególnych dziedzin (na wzór brytyjskiego National Institute for Health and Clinical Excellence – NICE). Obowiązujące przepisy prawa dają możliwość opracowania takich standardów w polskim systemie ochrony zdrowia obowiązkowo dla onkologii, a fakultatywnie dla innych dziedzin medycyny. Zostały one wprowadzone przez byłego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który przy nowelizacji tzw. pakietu onkologicznego wpisał je do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W tym kontekście warto przeanalizować strukturę wizyt w POZ. Z danych udostępnionych przez NFZ w zakładce „Zdrowe dane – Raporty” wynika, że największy udział w poradach ogółem w POZ mają porady zakodowane jako „Czynniki wpływające na stan zdrowia i kontakt ze służbą zdrowia” – w 2019 r. stanowiły one 34,4 proc. wszystkich porad, czyli 57 173 724, co daje 4 764 477 porad miesięcznie, natomiast w październiku 2020 r. ich udział wzrósł do 46,3 proc., czyli że tylko w tym miesiącu udzielono 6 182 066 takich porad. Drugą pozycję stanowiły porady dotyczące chorób układu oddechowego – w 2019 r. stanowiły one 16 proc. (czyli 25 559 783) wszystkich porad. W październiku 2020 r. udział porad dotyczących chorób układu oddechowego wyniósł 16,37 proc., co daje 2 183 527 porad. Kolejną grupę stanowiły porady dotyczące chorób układu krążenia – w 2019 r. 12 proc. wszystkich porad, czyli 19 923 787. W październiku 2020 r. porady dotyczące chorób układu krążenia stanowiły 10,31 proc. wszystkich porad w POZ – 1 248 887 przy średniej z 2019 r. wynoszącej 1 660 315 porad.
Analiza struktury porad dotyczących przykładowych czterech chorób cywilizacyjnych (nadciśnienie tętnicze, przewlekła obturacyjna choroba płuc, cukrzyca typu 2, niedoczynność tarczycy) w AOS pokazuje, że stanowią one odpowiednio 30 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni kardiologicznej, 25 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni gruźlicy i chorób płuc, 85 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni diabetologicznej oraz 45 proc. wszystkich porad udzielonych w poradni endokrynologicznej. Zgodnie z wytycznymi opracowanymi przez towarzystwa naukowe większość tych porad powinna się odbyć w POZ. Dlatego zasadne jest, aby te wytyczne były obowiązkowe i powiązane z odpowiednią metodą wyceny porady.
Przypisy:
1. Sprawozdania z wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia za lata 2010–2019. https://www.nfz.gov.pl/zarzadzenia-prezesa/ uchwaly-rady-nfz/.
2. https://www.nfz.gov.pl/zarzadzenia-prezesa/uchwaly-rady-nfz/ uchwala-nr-52021iv,6555.html.
3. Realizacja zadań Narodowego Funduszu Zdrowia w 2019 roku. Informacja o wynikach kontroli. Najwyższa Izba Kontroli, s. 8. https:// www.nik.gov.pl/kontrole/P/20/052/KZD/
4. https://www.oecd.org/health/health-systems/primary-care.htm.
Tekst opublikowano z „Menedżerze Zdrowia” 3-4/2021.
Przeczytaj także: „Szalejąca prywatyzacja”.