Nie zmarnujmy sukcesu w diabetologii ►
Tagi: | Kongres Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny, Wizja Zdrowia, Wizja Zdrowia 2024, Małgorzata Myśliwiec, Leszek Czupryniak |
Podczas Wizji Zdrowia specjaliści mówili o ogromnym postępie w diagnostyce i leczeniu cukrzycy u dzieci oraz osób dorosłych – ich zdaniem diabetologia stała się motorem napędowym w rozwoju medycyny wewnętrznej. Wprowadzane są nowe leki, z których korzystają inni specjaliści, jak kardiolodzy i nefrolodzy.
W panelu „Opieka nad pacjentem diabetologicznym”, który odbył się 8 października podczas VIII Kongresu Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny, udział wzięli:
- Elżbieta Brzozowska, wiceprezeska Fundacji Zdrowie i Edukacja Ad Meritum oraz Fundacji Koalicja dla Wcześniaka,
- Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego,
- Monika Kaczmarek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków,
- Alina Kuryłowicz, kierownik Poradni Leczenia Otyłości w Klinice Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii SPSK im. prof. W. Orłowskiego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie,
- Małgorzata Myśliwiec, kierownik Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego,
- Wiesław Tarnowski, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i zastępca dyrektora ds. klinicznych SPSK im. prof. W. Orłowskiego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, prezes elekt Towarzystwa Chirurgów Polskich.
Sesję moderował Jakub Gierczyński.
Nagranie z sesji poniżej – pod wideo dalsza część tekstu.
Zintegrowamy system korzyścią dla pacjenta diabetologicznego
– Należy pamiętać że dziecko chore na cukrzycę to później również osoba chora na cukrzycę. Jak dobrze zadbamy o dziecko, to wejdzie ono w dorosłe życie bez powikłań – rozpoczęła dyskusję prof. Małgorzata Myśliwiec z Katedry i Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Pacjent z cukrzycą żyje o dwanaście lat krócej niż pacjent bez cukrzycy. Mamy o co zawalczyć, aby nasi pacjenci żyli długo i bez powikłań, bo u pacjenta z cukrzycą rozwija się niewydolność każdego narządu – zobrazowała prof. Myśliwiec, podkreślając, że w ostatnich sześciu latach nastąpił duży posęp w monitorowaniu i leczeniu cukrzycy zarówno typu pierwszego jak i drugiego. Jednak jak wskazała, zakres pomocy nie jest jednak tak szeroki.
– System monitorowania glikemii mamy tylko u osób z cukrzycą na intensywnej insulinoterapii, pompy insulinowe mamy tylko dla osób do 26 roku życia. Według naszych wyników badań, jak również donoszą o tym międzynarodowe pisma, jeżeli pacjent jest objęty system ciągłego monitorowania glikemii, to może osiągnąć dość dobry poziom wyrównania cukrzycy, ale nie zabezpieczy go przed rozwinięciem w przyszłości późnych powikłań. Jednak system ten pozwolił wygenerować nam nowy wskaźnik wyrównania cukrzycy, czyli odsetek czasu, w jakim pacjent przebywa w normoglikemii [time in range, TIR – red.]. Zależy nam, aby ten wskaźnik wynosił powyżej 70 procent – tłumaczyła prof. Myśliwiec.
Ekspertka wskazała, że pompy insulinowe zintegrowane z systemem monitorowania glikemii poprawiają nie tylko jakość życia, ale mogą doprowadzić do wzrostu wskaźnika TIR nawet do 90 proc. Dodała, że systemy zintegrowane przedłużają życie chorych o trzy lata bez wystąpienia powikłań.
Specjalistka przypomniała, że pompy insulinowe są refundowane
dla dzieci i młodzieży do 26 roku życia.
– Pompa insulinowa „zjada” nasze świadczenie
odrębnie kontraktowane, dlatego zabiegamy o to, aby to świadczenie zwiększyć w
grupie pacjentów leczonych pompą insulinową. Być może należałoby zmniejszyć to świadczenie
dla innych pomp insulinowych, które są tańsze – powiedziała profesor.
Jej zdaniem, bardzo potrzebna w leczeniu osób z cukrzycą jest edukacja i praca zespołowa.
– Przełomem byłoby stworzenie porady edukacyjnej, początkowo prowadzonej przez pielęgniarkę edukacyjną, wykształconą w kierunku diabetologii oraz porady dietetycznej i psychologicznej. To w znacznym stopniu odciążyłoby lekarza – tłumaczyła prof. Myśliwiec.
Nie odwracajmy dobrego trendu
Prof. Leszek Czupryniak z Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podkreślił, że diabetologia osób dorosłych różni się od diabetologii wieku rozwojowego.
– Dzieci dostają więcej produktów i dużo wcześniej – i słusznie, bo dzieci są najważniejsze. Ale działa tutaj też efekt skali, który przez lata był argumentem, żeby nic nie robić dla osób dorosłych z cukrzycą, bo jest ich trzy miliony, a dzieci i młodzieży z cukrzycą mamy ok. 20 tysięcy. Sprawnie działa środowisko pediatrów diabetologów i te wszystkie dzieci są pod opieką specjalisty diabetologa. Natomiast większość dorosłych pacjentów znajduje się pod opieką podstawowej opieki zdrowotnej i problem się rozmywa – tłumaczył prof. Czupryniak.
Profesor zwrócił uwagę jednocześnie, że w ostatnim czasie nastąpiła ogromna poprawa możliwości diagnozowania i leczenia dorosłych pacjentów z cukrzycą w zakresie dostępu do nowoczesnych leków i systemów monitorowania glikemii.
– Mam nadzieję, że te sukcesy nie będą odwracane i odwracanie piramidy świadczeń nie będzie oznaczało odwracania dobrych trendów w diabetologii – zaznaczył prof. Czupryniak.
KOS-BAR – pozostać w awangardzie leczenia otyłości
Polska od lat była liderem, jeśli chodzi o diabetologię dziecięcą, a od 2021 r. jest również w awangardzie, jeśli chodzi o leczenie otyłości. Wtedy to powstał program KOS-BAR, czyli program kompleksowej opieki medycznej nad pacjentami chorymi na otyłość olbrzymią leczoną chirurgicznie.
– Muszę o tym powiedzieć, bo to umknęło - otyłość to choroba śmiertelna i wszyscy powinni o tym wiedzieć – przypomniał prof. Wiesław Tarnowski.
– Na otyłość się umiera. Od roku 2020 operacje bariatryczne zostały wprowadzone do koszyka świadczeń refundowanych – zaznaczyła.
Zdaniem prof. Wiesława Tarnowskiego to był ten moment, w którym nastąpił rozkwit chirurgii bariatrycznej w Polsce. Kolejnym ważnym krokiem było wprowadzenie programu KOS-BAR.
Leczenie otyłości profilaktyką cukrzycy
Z kolei prof. Alina Kuryłowicz przypomniała, że otyłość dopiero od niedawna jest uznawana za chorobę, mimo że osób zmagających się z tym problemem może być nawet kilkanaście milionów.
– Do niedawna leczyliśmy powikłania otyłości; nadciśnienie, cukrzycę, hiperlipidemię, a sama otyłość była choroba przezroczystą – mówiła prof. Alina Kuryłowicz. - Dlaczego tak się działo? Przede wszystkim dlatego, że nie mieliśmy narzędzi do leczenia choroby otyłościowej.
Zdaniem prof. Kuryłowicz pojawienie się leków zmieniło tę sytuację. Niestety, pacjenci wiedzą, że są leki na ich chorobę, ale nie wiedzą, jak do nich dotrzeć. Z kolei lekarze diagnozują chorobę otyłościową, jest to w zakresie możliwości POZ, ale nie wiedzą, co zrobić dalej.
– Opieka nad chorym otyłym powinna być opieką kompleksową – stwierdziła prof. Alina Kuryłowicz. – Konieczne jest stworzenie zespołów terapeutycznych i współpraca z lekarzem diabetologiem, bariatrą, endokrynologiem, psychologiem, dietetykiem, fizjoterapeutą i innymi. Ale tych narzędzi nie mamy.
Zdaniem prof. Kuryłowicz największe wyzwania leczenia otyłości to dostęp do zespołu specjalistów oraz wysokie ceny leków na otyłość.