Semaglutyd zmniejsza o 24 proc. powstanie poważnego incydentu nerkowego
W przełomowym badaniu „FLOW” dowiedziono, że semaglutyd – agonista receptora glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1) – wykazuje znaczące korzyści w zapobieganiu poważnym chorobom nerek, zdarzeniom sercowo-naczyniowym, a także śmiertelności u pacjentów z przewlekłą chorobą nerek (PChN) i cukrzycą typu 2.
- Wyniki badania FLOW (Evaluate Renal Function With Semaglutide Once Weekly), w którym dowiedziono, że semaglutyd chroni nerki i zapobiega poważnym skutkom nerkowym, zostały opublikowane w „The New England Journal of Medicine”
- Choroba nerek związana z cukrzycą jest odpowiedzialna za połowę wszystkich PChN na świecie – to druga pandemia – uważają badacze
- Odkrycia te są bardzo obiecujące w przekształcaniu strategii leczenia osób z wysokim ryzykiem powikłań związanych z cukrzycą. Oferują nową drogę ochrony nerek i układu krążenia – twierdzą naukowcy przeprowadzający badanie
– Jest to pierwsze badanie, w którym zadano pytanie, czy ta klasa leków – agoniści receptora GLP-1 – chroni nerki i zapobiega poważnym skutkom nerkowym, a wyniki wyraźnie pokazały, że tak jest – powiedział autor badania prof. Vlado Perkovic z UNSW Sydney w Australii.
– Opierając się na wynikach, przewidujemy, że agencje regulacyjne i wytyczne uwzględnią to na etykiecie leku i we wszystkich wytycznych jako zalecaną opiekę dla osób z cukrzycową chorobą nerek – dodał ekspert.
Semaglutyd jako czwarty filar w leczeniu PChN i cukrzycy
Jak powtórzyło kilku prelegentów podczas pełnej sesji poświęconej przełomowemu badaniu, które odbyło się 24 maja na 61. Kongresie Europejskiego Towarzystwa Nefrologicznego (ERA), dane sugerują dodanie semaglutydu jako czwartego filaru do zalecanych przez wytyczne filarów leczenia PChN i cukrzycy.
– Cztery filary to obecnie bloker układu renina-angiotensyna-aldosteron (RAAS), inhibitory kotransportera sodowo-glukozowego-2 (SGLT2), finerenon i semaglutyd – podkreśliła współautorka badania prof Katherine R. Tuttle z Wydziału Nefrologii i Instytutu Badań nad Nerkami na Uniwersytecie Waszyngtońskim w Seattle.
„FLOW” u pacjentów z PChN
Ponieważ nefroprotekcyjne działanie semaglutydu potwierdzały liczne badania kliniczne, a także było regularnie zgłaszane w praktyce klinicznej, przeprowadzono podwójnie ślepe, międzynarodowe badanie FLOW (Evaluate Renal Function With Semaglutide Once Weekly), którego głównym punktem końcowym było zajęcie się kwestią pomiaru funkcji nerek u pacjentów z PChN.
W badaniu przeprowadzonym w 28 krajach wzięło udział 3533 pacjentów zrekrutowanych od czerwca 2019 r. do maja 2021 r., którzy cierpieli na PChN i cukrzycę typu 2. Pacjenci zostali losowo przydzieleni do grupy otrzymującej semaglutyd w dawce 1,0 mg raz w tygodniu (n = 1767) lub placebo (n = 1766), w obu przypadkach jako dodatek do standardowej opieki. Średni wiek pacjentów wynosił około 66 lat, około 30 proc. stanowiły kobiety, a mniej więcej 66 proc. badanych było rasy białej.
Co ważne, w badaniu wzięli udział pacjenci wysokiego ryzyka, z których 93 proc. miało PChN wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka, na podstawie kryteriów Kidney Disease: Improving Global Outcomes (KDIGO).
Ponadto około 95 proc. pacjentów otrzymywało bloker RAAS, mniej więcej 60 proc. – bloker receptora angiotensyny II (ARB), około 35 proc. – inhibitor konwertazy angiotensyny (ACE), a aż 80 proc. – leki obniżające stężenie lipidów. Około 15 proc. otrzymywało inhibitor SGLT2, co odzwierciedla okres, w którym nastąpiła rekrutacja (przed zwiększonym stosowaniem leków).
Semaglutyd obniża o 24 proc. ryzyko poważnego incydentu nerkowego
Wstępnie określona analiza okresowa wyraźnie wykazała skuteczność semaglutydu, w związku z czym niezależny komitet monitorujący dane i bezpieczeństwo zalecił wcześniejsze przerwanie badania.
Przy medianie czasu obserwacji wynoszącej 3,4 roku wyniki wykazały, że pacjenci leczeni semaglutydem mieli o 24 proc. mniejsze ryzyko poważnego incydentu nerkowego, zdefiniowanego jako złożony początek niewydolności nerek (dializa, przeszczep lub szacowany współczynnik przesączania kłębuszkowego [eGFR] < 15 ml na minutę na 1,73 m2), co najmniej 50-proc. zmniejszenie eGFR w stosunku do wartości wyjściowej lub zgon z przyczyn nerkowych lub sercowo-naczyniowych (18,7 proc. [331 zdarzeń] vs 23,2 proc. [410 zdarzeń]; współczynnik ryzyka [HR], 0,76; P = 0,0003).
Wyniki były podobne dla połączenia tylko specyficznych dla nerek składników pierwszorzędowego wyniku (HR, 0,79) i pod względem śmiertelności z przyczyn sercowo-naczyniowych (HR, 0,71).
W dalszych analizach wszystkich potwierdzających drugorzędowych punktów końcowych wyniki nadal faworyzowały semaglutyd, przy czym średnie roczne nachylenie eGFR było mniej strome (wskazujące na wolniejszy spadek) z semaglutydem, o 1,16 ml na minutę na 1,73 m2 (P < 0,001), oprócz ryzyka poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, które było o 18 proc. niższe w przypadku semaglutydu (HR, 0,82; P = 0,029).
Mniejsze o 20 proc. ryzyko zgonu
Ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny było o 20 proc. mniejsze w grupie otrzymującej semaglutyd w porównaniu z placebo (HR, 0,80; P = 0,01). Ciężkie działania niepożądane były również rzadsze w grupie otrzymującej semaglutyd niż w grupie placebo (49,6 proc. w porównaniu z 53,8 proc.).
Wyniki są godne uwagi, biorąc pod uwagę, że pacjenci z PChN często doświadczają pogorszenia czynności nerek i niekorzystnych wyników pomimo zmniejszonego ryzyka sercowo-naczyniowego zapewnianego przez terapie.
– Odkrycia te są bardzo obiecujące w przekształcaniu strategii leczenia osób z wysokim ryzykiem powikłań związanych z cukrzycą. Oferują nową drogę ochrony nerek i układu krążenia – twierdzą naukowcy prowadzący badanie.
Wynik jest niezwykły!
Jednym z ważnych aspektów badania był wysoki odsetek pacjentów otrzymujących leczenie sercowo-naczyniowe.
– Wynik, który został osiągnięty, biorąc pod uwagę wysokie nasycenie zastosowaną ochroną sercowo-naczyniową, jest niezwykły – stwierdził prof. Christoph Wanner, profesor medycyny i kierownik Oddziału Nefrologii Uniwersytetu w Würzburgu w Niemczech. – Nigdy nie widziałem kohorty nerek, w której do 80 proc. pacjentów [było leczonych statynami], więc cieszę się, że to również widzę – dodał.
Naukowiec powiedział, że wyniki pierwszorzędowego punktu końcowego są „solidne i dają nam pewność, że możemy skorzystać z tego leczenia”.
Choroba nerek związana z cukrzycą – „inna pandemia”
Aż 537 milionów ludzi na całym świecie choruje na cukrzycę typu 2. Ponadto u czterech na 10 osób z cukrzycą typu 2 i u 3 na 10 osób z cukrzycą typu 1 rozwinie się PChN. Choroba nerek związana z cukrzycą jest odpowiedzialna za połowę wszystkich PChN na świecie – to druga pandemia. Tylko 7–20 proc. osób z PChN jest świadomych, że cierpi na tę chorobę.
– Naszym wyzwaniem jest teraz to, że niska świadomość PChN, wykrywanie i dostęp do opieki są głównymi barierami w otrzymywaniu terapii ratujących nerki, serce i życie. Pilnie potrzebne są skuteczne strategie wdrażania terapii, aby poprawić wyniki kliniczne w cukrzycy typu 2 i PChN – – podkreśliła prof Katherine Tuttle.