Co z ustawą podwyżkową?
Tagi: | Izabela Leszczyna, Tomasz Dybek, Piotr Dymon, Krystyna Ptok, Karolina Bukowska-Strakova, ustawa podwyżkowa, podwyżki, finanse |
– Jeśli ustawa podwyżkowa dalej będzie obowiązywała w niezmienionej formule, to szpitale zawsze będą miały kłopot – stwierdziła minister zdrowia Izabela Leszczyna.
– Ustawa podwyżkowa, którą wprowadzili nasi poprzednicy, kosztowała Narodowy Fundusz Zdrowia 80 mld zł. Miała obowiązywać przez trzy lata. Jeśli dalej będzie w niezmienionej formule, to szpitale zawsze będą miały kłopot – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna na początku października w TVP Info. Choć pomyłka dotycząca trzyletniego okresu obowiązywania była komentowana w branży, to przedstawicieli zawodów medycznych bardziej niepokoi niechętny stosunek do aktu prawnego, w którym zapisano wysokość pensji osób zatrudnionych w podmiotach medycznych na etacie.
Głosy związkowców – pytał „Dziennik Gazeta Prawna”
– Jeśli ktoś podniesie rękę na tę ustawę, ryzykuje nie tylko pełnowymiarowy protest – powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Tomasz Dybek w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną, dodając, że w ustawie z 2017 r. po raz pierwszy opisano inne zawody medyczne poza lekarzami i pielęgniarkami.
– Fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni, ratownicy medyczni, farmaceuci szpitalni i technicy elektroradiolodzy zyskali podmiotowość i przede wszystkim zaczęli przyzwoicie zarabiać. Bo wcześniej ich zarobki były żenująco niskie – wyjaśnił Tomasz Dybek, który pracował nad projektem ustawy w ramach utworzonego wówczas Porozumienia Zawodów Medycznych.
Również przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Piotr Dymon stwierdził, że w razie wstrzymania albo cofnięcia ustawy ratownicy zareagowaliby protestem.
Natomiast przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok powiedziała, że nawet nie chce sobie wyobrazić, by ustawa podwyżkowa miała zostać cofnięta czy choćby wstrzymana.
– Choć ustawa nie jest idealna, w wielu wypadkach wyciągnęła diagnostów z bardzo złej sytuacji finansowej. Nie ma zgody naszej grupy zawodowej na powrót do sytuacji sprzed podwyżki – podkreśliła w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” przewodnicząca Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych Karolina Bukowska-Strakova.
Do protestu przyłączyliby się także lekarscy związkowcy.
Przeczytaj także: „Na co nas stać – dlaczego nie jest to nielimitowane leczenie w AOS”.