Ministerstwo zażądało audytu elektronicznej dokumentacji medycznej
Redaktor: Tomasz Kotliński
Data: 16.05.2016
Źródło: TK,Ministerstwo Zdrowia,NIK,PAP
Ministerstwo Zdrowia zobowiązało Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ) do wykonania analizy stopnia informatyzacji placówek leczniczych i etapu przygotowań świadczeniodawców do wdrożenia dokumentacji elektronicznej. Kontrola NIK wykazała w tym zakresie liczne uchybienia placówek medycznych.
Dziś dokumentację medyczną można jeszcze prowadzić w postaci papierowej lub elektronicznej. Zgodnie z wytycznymi po 31 grudnia 2017 roku dokumentacja medyczna ma być prowadzona już tylko w postaci elektronicznej.
Rzeczniczka MZ Milena Kruszewska powiedziała dziennikarzom, że CSIOZ i NFZ w maju 2016 rozpoczęły badania ankietowe.
NIK oceniła w raporcie, że obecny stopień realizacji przygotowań świadczeniodawców do uczestnictwa w Systemie Informacji Medycznej (SIM) jest nie wystarczający. Problemy wyliczone przez kierownictwo podmiotów skontrolowanych wskazują na istnienie ryzyka, które dotyczy braku możliwości sprawnego prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej właśnie od 2018 roku.
Najwyższa Izba Kontroli oceniła w swym raporcie, że dotychczasowy stopień zaawansowania przygotowań świadczeniodawców do uczestnictwa w Systemie Informacji Medycznej (SIM) i trudności wskazane przez kierownictwo kontrolowanych podmiotów - świadczą o istnieniu ryzyka niezapewnienia prowadzenia dokumentacji medycznej wyłącznie w formie elektronicznej od 2018 roku.
Rzeczniczka MZ zapytana przez dziennikarzy, czy MZ przewiduje możliwość zmiany terminu powiedziała, że decyzja o ewentualnym przesunięciu daty wdrożenia obowiązkowego prowadzenia dokumentacji medycznej w formie tylko elektronicznej może być rozważana i będzie uzależniona od wyników prowadzonej obecnie analizy.
NIK negatywnie w raporcie oceniła, standardy i zasady przechowywania przez placówki medyczne dokumentacji medycznej pacjentów. Wskazała na liczne błędy i uchybienia. Podkreślała, że dokumentacja medyczna to kluczowy dokument, który pośrednio ma wpływ na przebieg leczenia i rozliczenia z NFZ.
Kontrola NIK dotyczyła tworzenia i udostępniania dokumentacji medycznej za lata 2013-2015. Objęte nią zostały 24 podmioty realizujące lecznictwo szpitalne, podstawową opiekę zdrowotną (POZ), ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS) i długoterminową.
To co wykryła kontrola NIK można nazwać niezłym bałaganem i niedbalstwem w wypełnianiu standardów prowadzenia dokumentacji medycznej i jej przetwarzania. W kartach pacjentów brakowało informacji na temat przebytych chorób, pobytów szpitalnych, chorób przewlekłych. Kontrolowane szpitale zachowały więcej dbałości, ale i tam nie brakowało uchybień w postaci nieregularności dokonywanych wpisów na kartach szpitalnych i braku prawidłowej autoryzacji wpisów.
Rzeczniczka MZ Milena Kruszewska powiedziała dziennikarzom, że CSIOZ i NFZ w maju 2016 rozpoczęły badania ankietowe.
NIK oceniła w raporcie, że obecny stopień realizacji przygotowań świadczeniodawców do uczestnictwa w Systemie Informacji Medycznej (SIM) jest nie wystarczający. Problemy wyliczone przez kierownictwo podmiotów skontrolowanych wskazują na istnienie ryzyka, które dotyczy braku możliwości sprawnego prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej właśnie od 2018 roku.
Najwyższa Izba Kontroli oceniła w swym raporcie, że dotychczasowy stopień zaawansowania przygotowań świadczeniodawców do uczestnictwa w Systemie Informacji Medycznej (SIM) i trudności wskazane przez kierownictwo kontrolowanych podmiotów - świadczą o istnieniu ryzyka niezapewnienia prowadzenia dokumentacji medycznej wyłącznie w formie elektronicznej od 2018 roku.
Rzeczniczka MZ zapytana przez dziennikarzy, czy MZ przewiduje możliwość zmiany terminu powiedziała, że decyzja o ewentualnym przesunięciu daty wdrożenia obowiązkowego prowadzenia dokumentacji medycznej w formie tylko elektronicznej może być rozważana i będzie uzależniona od wyników prowadzonej obecnie analizy.
NIK negatywnie w raporcie oceniła, standardy i zasady przechowywania przez placówki medyczne dokumentacji medycznej pacjentów. Wskazała na liczne błędy i uchybienia. Podkreślała, że dokumentacja medyczna to kluczowy dokument, który pośrednio ma wpływ na przebieg leczenia i rozliczenia z NFZ.
Kontrola NIK dotyczyła tworzenia i udostępniania dokumentacji medycznej za lata 2013-2015. Objęte nią zostały 24 podmioty realizujące lecznictwo szpitalne, podstawową opiekę zdrowotną (POZ), ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS) i długoterminową.
To co wykryła kontrola NIK można nazwać niezłym bałaganem i niedbalstwem w wypełnianiu standardów prowadzenia dokumentacji medycznej i jej przetwarzania. W kartach pacjentów brakowało informacji na temat przebytych chorób, pobytów szpitalnych, chorób przewlekłych. Kontrolowane szpitale zachowały więcej dbałości, ale i tam nie brakowało uchybień w postaci nieregularności dokonywanych wpisów na kartach szpitalnych i braku prawidłowej autoryzacji wpisów.
