Nastolatki uzależniają się e-papierosów – kiedy wreszcie zmiany w legislacji?
Mimo formalnego zakazu sprzedaży e-papierosów osobom nieletnim, w Polsce korzysta z nich co czwarta dziewczyna i co piąty chłopiec w wieku 13-15 lat. Podczas sejmowej konferencji „Tytoń i alkohol - czy one rządzą nami, czy my zarządzimy nimi?” eksperci zaapelowali do rządu o zmiany w prawie i wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży e-pepierosów.
- O tym, dlaczego problem uzależnień wśród dorosłych i młodzieży wymaga podjęcia zdecydowanych działań rozmawiano w Sejmie podczas konferencji „Tytoń i alkohol – czy one rządzą nami, czy my zarządzimy nimi?”, będącej inicjatywą klubu parlamentarnego Polska 2050-Trzecia Droga
- Prof. Paweł Koczkodaj przywołał dane z Systemu RAPEX, z których jasno wynika, że jeżeli chodzi o nieprawidłowości w składzie produktu i jego oznaczeniach, to w ostatnim czasie dominują e-papierosy: przekroczają dopuszczalną zawartość nikotyny, dopuszczalną wielkości pojemnika nie mają ostrzeżeń ostrzegawczych
- Z badań Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – MEDYCYNA XXI wynika, że elektroniczne papierosy, to najpopularniejsza używka nikotynowa wśród młodych, do której spróbowania przyznaje się aż 90% polskich nastolatków w wieku 13-14 lat. W grupie 16-19 latków – 68,8%.
- Nowy pomysł Ministerstwa Zdrowia, czyli zakaz sprzedaży e-papierosów bez nikotyny dla osób niepełnoletnich nic nie zmieni, bo w praktyce przepis ten jest martwy – zaznaczyli eksperci
- „Rekomendujemy powrót inicjatywy Ministerstwa Zdrowia, w ramach której resort zapowiadał wycofanie ze sprzedaży rynkowej wszystkich smakowych wariantów e-papierosów i wyrobów tytoniowych, niezależnie od tego czy zawierają nikotynę czy też są jej pozbawione” – apeluje Polskie Towarzystwo Pediatryczne
Polskie środowisko medyczne od dłuższego czasu alarmuje w sprawie rosnącej popularności e-papierosów wśród młodzieży. Choć formalnie zakazane dla osób poniżej 18 roku życia, to w rzeczywistości bardzo łatwo je kupić.
41% dzieci i nastolatków kupuje e-papierosy nielegalnie
Podczas swojej prelekcji prof. Paweł Koczkodaj reprezentujący Zakład Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz Państwowy Instytut Badawczy zwrócił uwagę na alarmujące dane dotyczące używania e-papierosów przez młodzież w wieku 13-15 lat, kiedy nieletni są szczególnie narażeni na pierwszy kontakt z wyrobem nikotynowym. Badania „Global Youth Tobacco Survey” wykonane w oparciu o metodologię WHO pokazują, że w Polsce co czwarta dziewczyna i co piąty chłopiec w tej grupie już sięgał po te produkty. W porównaniu z 2016 rokiem w 2022 r. odsetek użytkowniczek wzrósł z niespełna 19 proc. do ponad 23 proc., natomiast wśród chłopców spadł z 28 proc. do 21 proc.
– U dziewcząt obserwujemy wzrost użycia, co jest wyjątkowo niepokojące, bo może też oznaczać, że być może taka jest strategia marketingowa, że te wyroby są kierowane właśnie do tej grupy użytkowników – podkreślał prof. Koczkodaj.
Tłumacząc powody, dla których urządzenia tego typu są aż tak atrakcyjne dla młodzieży, profesor Koczkodaj przywołał dane z Systemu RAPEX, z których jasno wynika, że to właśnie e-papierosy w ostatnim czasie dominują, jeżeli chodzi o nieprawidłowości w składzie produktu i jego oznaczeniach. W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni Francja, Czechy i Bułgaria zgłosiły do systemu kilkanaście różnego rodzaju produktów, w tym popularne w Polsce e-papierosy Crystal i Aroma King, zwracając uwagę m.in. na przekroczenie dopuszczalnej zawartości nikotyny, dopuszczalnej wielkości pojemnika czy brak ostrzeżeń ostrzegawczych. Zdaniem eksperta podważa to skuteczność obowiązujących regulacji i rodzi dodatkowe obawy o ochronę nieletnich przed dostępem do tych produktów. Jak zauważył aż 41% uczniów, którzy mieli styczność z e-papierosami, kupiło je nielegalnie u legalnych sprzedawców.
- To są wszystko wyroby nikotynowe, które wyglądają jak słodzone napoje, czekolada. Nie chcę usprawiedliwiać sprzedawców, którzy sprzedają nieletnim osobom takie wyroby, ale część z nich może po prostu nie wiedzieć. Patrząc na te wyroby, które nie mają oznaczeń mówiących o tym, że są niebezpieczne, że jest to nikotyna, mogą sprzedawać je rzeczywiście. Zobaczcie też, jakie cechy marketingowe mają. One są ładne, wyglądają na słodkie, kojarzą nam się z cukrem, ze słodyczami, z rzeczami, które wywołują u nas fale pozytywnych doznań w głowie, więc jest to naprawdę dobry marketing – powiedział.
Aromaty nie bez powodu są słodkie
Podobne zdanie ma profesor Krzysztof Przewoźniak z Uniwersytetu Kaliskiego i Globalnego Instytutu Zdrowia Rodziny, afiliowany członek Uniwersytetu Południowej Kalifornii który dodaje, że tworzenie w konsumentach skojarzeń e-papierosów z cukrem nie jest przypadkowe.
– Dlatego, że cukier jest jedną z najsilniej uzależniających substancji, jakie są na rynku. Nawiasem mówiąc, jeżeli ktoś zaprzestaje palenia tytoniu, to w jego organizmie, w jego mózgu następują silne zmiany związane z nagłym spadkiem glukozy. I to jest ten element, z którym terapeuci w przypadku zaprzestania palenia tytoniu muszą również walczyć – tłumaczył.
To właśnie e-papierosy charakteryzują się najszerszym spektrum substancji aromatycznych spośród wszystkich wyrobów tytoniowych i nikotynowych. Prof. Przewoźniak podkreślił, że nie chodzi tu o kilka czy kilkanaście dodatków, lecz co najmniej 400, a w niektórych przypadkach nawet 600–800 różnych związków w jednym płynie do e-papierosów.
Polska może być pionierem – nie musi czekać na dyrektywy unijne
Obecny na konferencji Andrzej Parafianowicz, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego przywołał deklarację Jakuba Cenkowskiego, dyrektora Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia o chęci podjęcia inicjatywy w obszarze regulacji, bez oczekiwania na dyrektywy unijne, apelując do niego między innymi o zlecenie dodatkowych, krajowych badań nad jednorazowymi e-papierosami i rozszerzenie obecnie proponowanych zakazów w celu ograniczenia dostępu dzieci do jednorazowych e-papierosów.
Polskie środowisko medyczne od dłuższego czasu wyraża niepokój wobec rosnącej popularności e-papierosów wśród młodzieży. Szczególnie alarmujące jest to, że atrakcyjny, kolorowy marketing tych produktów skutecznie trafia w gusta nieletnich konsumentów, a obowiązujące regulacje okazują się niewystarczające.
Nowy pomysł Ministerstwa Zdrowia, czyli zakaz sprzedaży e-papierosów bez nikotyny dla osób niepełnoletnich nic nie zmieni, bo w praktyce przepis ten jest martwy. Nastolatki bez problemu kupują e-papierosy, także te z nikotyną w sklepach, mimo obowiązującego zakazu. Jeszcze w sierpniu 2024, przed skierowaniem projektu do Sejmu, Polskie Towarzystwo Pediatryczne apelowało do premiera o rozszerzenia zakazu, domagając się zdecydowanych działań.
„Zgodnie z wynikami badania ankietowego młodzieży PolNicoYouth, opublikowanymi przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, obowiązujący w Polsce od lat zakaz sprzedaży wyrobów nikotynowych osobom nieletnim nie jest przestrzegany. Niemal co drugi nastolatek deklaruje, że samodzielnie kupuje e- papierosy (43,6%) lub papierosy (46,8%) w sklepie, pomimo ustawowego ograniczenia wieku dla zakupu takich używek. Zbliżonych danych dostarcza raport Instytutu Badań POLLSTER na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka wskazujący, że ponad połowa (56%) nastolatków w wieku 16 i 17 lat kupuje e-papierosy bez przeszkód. Biorąc pod uwagę powyższe rekomendujemy powrót inicjatywy Ministerstwa Zdrowia, w ramach której resort zapowiadał wycofanie ze sprzedaży rynkowej wszystkich smakowych wariantów e-papierosów i wyrobów tytoniowych, niezależnie od tego czy zawierają nikotynę czy też są jej pozbawione” – można przeczytać w oficjalnym liście zaadresowanym do premiera Donalda Tuska.
Dlaczego Polska nie zdecydowała o wprowadzeniu całkowitego zakazu sprzedaży e-papierosów?
Ubolewanie nad tym, że Minister Zdrowia Izabela Leszczyna, mimo wcześniejszych obietnic, nie zdecydowała o wprowadzeniu całkowitego zakazu sprzedaży e-papierosów wyrażał w ostatnim czasie również prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak, prezes Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – MEDYCYNA XXI.
Z badań Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – MEDYCYNA XXI wynika, że Elektroniczne papierosy, to najpopularniejsza używka nikotynowa wśród młodych, do której spróbowania przyznaje się aż 90% polskich nastolatków w wieku 13-14 lat. W grupie 16-19 latków ten odsetek jest nieco mniejszy, ale wynosi aż 68,8%.