Projekt ustawy w sprawie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców przyjęty przez rząd ►
Tagi: | składka zdrowotna, premier, Donald Tusk, budżet, NFZ, ochrona zdrowia, szpital, szpitale, lekarz, lekarze, zarobki lekarzy |
Rząd przyjął projekt nowelizacji przepisów dotyczących składki zdrowotnej, w której założono, że przychody z tytułu zbycia środków trwałych nie będą wchodziły do podstawy naliczania składki od przedsiębiorców. – Nie pozwolę na żadne manewry przy składce zdrowotnej, jeśli nie będzie gwarancji, że kwota, o którą ją obniżymy, nie zostanie uzupełniona z budżetu – powiedział premier Donald Tusk.
29 października podczas posiedzenia Rady Ministrów omówiono zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zgodnie z propozycją resortu zdrowia przychody z tytułu zbycia środków trwałych nie będą wchodziły do podstawy naliczania składki zdrowotnej od przedsiębiorców.
Po spotkaniu premier Donald Tusk – w trakcie konferencji prasowej – poinformował, że rząd przyjął projekt ustawy dotyczący zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców.
Fragment konferencji poniżej.
Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.youtube.com/10eL-8Ck.
– Nie chcę udawać, że ten projekt to rewolucja w przepisach, ale cieszę się, że wreszcie udało mi się doprowadzić do wspólnego stanowiska koalicji w tej kwestii. Za tydzień ustawa, która została przyjęta, będzie uzupełniona o projekt obniżenia składki zdrowotnej – poinformował premier.
– Przedsiębiorcy, mówimy
głównie o mikroprzedsiębiorcach, zapłacą mniej o 4 mld zł plus – dodał.
Są pieniądze na ubytek składki zdrowotnej
Premier poinformował, że minister finansów zabezpieczył łącznie ponad 5 mld zł, by NFZ i ochrona zdrowia nie ucierpiały z tytułu zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców.
– Nie pozwolę na żadne manewry przy składce zdrowotnej, jeśli nie będzie gwarancji, że to, co w niej obniżamy, nie zostanie uzupełnione z budżetu, tak aby ten rachunek się zgadzał – powiedział premier.
– Wiemy, że tych pieniędzy i tak jest za mało na NFZ, ale na pewno nasze propozycje dotyczące składki zdrowotnej, które mają dać pewną ulgę drobnym przedsiębiorcom, nie będą miały negatywnego wpływu na finansowanie ochrony zdrowia – dodał szef rządu.
Nie zabraknie środków na szpitale
Podczas konferencji premier zapewnił również, że nie zabraknie pieniędzy na szpitale.
– Lecznice będą dalej działały – stwierdził.
– Będziemy nadal razem pracowali z menedżerami, lekarzami, wszystkimi odpowiedzialnymi za ochronę zdrowia, żeby nie doszło do żadnej zapaści, żeby szpitale, te powiatowe, kliniczne, uniwersyteckie, wojewódzkie mogły do końca roku bezpieczne funkcjonować – mówił premier Tusk.
Poinformował, że kolejne posiedzenie rządu będzie poświęcone sytuacji w polskich szpitalach.
Premier został zapytany także o słowa minister zdrowia Izabeli Leszczyny, która powiedziała, że są lekarze, którzy przedstawiają fakturę na 299 tys. zł.
– System wymaga naprawy, to znaczy nie ma żadnego powodu, żeby w jednym miejscu ze środków publicznych te zarobki były tak horrendalne – odpowiedział.
– Myślę, że każdy to rozumie. Nie sądzę zresztą, żeby samo środowisko lekarskie było zainteresowane tym, aby ta nierównowaga, jeśli chodzi o wynagrodzenia osób pracujących w sferze publicznej, pojawiała się w takiej skali. Czeka nas żmudna praca i ona dotyczy tej sieci usług, a nie tylko sieci szpitali (...) Nie ma żadnego powodu, aby każdy szpital powiatowy bił się o maksymalną liczbę procedur. Musimy zbudować rozsądną, zachodnią średnią, jeśli chodzi o strukturę szpitali i tę sieć procedur, aby uniknąć tego, co jest dzisiaj i o czym mówią wszyscy dyrektorzy szpitali powiatowych – tego nieustannego przetargu o lekarzy – ocenił Donald Tusk.
Zaznaczył jednocześnie, że żadnej nagonki na lekarzy i ich zarobki nie będzie.
Przeczytaj także: „Bez filtra o szpitalach powiatowych”.