Siedzą na pieniądzach, a zapłacą grosze?

Jak zmieni się wysokość składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od 2025 r.? Publikujemy wyliczenia, z których wynika, co by się stało, gdyby programy każdej z partii rządzących zaczęły obowiązywać. W przypadku jednej z propozycji oznaczałoby, że firma, której miesięczny dochód wynosi 500 tys., co miesiąc płaciłaby składkę zdrowotną w wysokości zaledwie 760 zł.

Poniższe zestawienie przygotowała firma Grand Thornton na zlecenie „Gazety Wyborczej” – można z niego wyczytać, jak zmieni się (zgodnie z propozycjami Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy) wysokość składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od 2025 r.

Miesięczny dochód bez VAT u przedsiębiorcy/przychód u ryczałtowców.

Koalicja Obywatelska
– Propozycja Koalicji Obywatelskiej zakłada, że firmy z dochodem w przedziale od 0 zł do 30 tys. miesięcznie płaciłyby taką samą składkę zdrowotną, czyli 286 zł składki, z wyjątkiem tych na podatku liniowym – wyjaśnia „Gazeta Wyborcza”.

Byłoby to bardzo korzystne dla większości najbogatszych przedsiębiorców.

Obniżenie składki zdrowotnej – minister podał termin– Z pewnością w 2025 r. będziemy działać, by obniżyć składkę zdrowotną – zapowiedział minister finansów Andrzej Domański.

Trzecia Droga
To, co zapowiadają politycy Trzeciej Drogi, jest korzystne dla wszystkich przedsiębiorców. Skorzystają więc na tym zarówno te mniejsze, jak i większe firmy.

– Gdyby weszła w życie, to mogliby cieszyć się właściciele najbardziej dochodowych firm. Ich składka zdrowotna, niezależnie od poziomu dochodów, byłaby wówczas zdecydowanie niższa niż aktualnie – wyjaśnia „Gazeta Wyborcza”, wyliczając, że firma, której miesięczny dochód wynosi 100, 200 lub 500 tys., płaciłaby co miesiąc składkę zdrowotną w wysokości zaledwie 760 zł.

W tym samym czasie dla przedsiębiorcy zarabiającego 8 tys. miesięcznie koszt składki stanowiłby już 9,5 proc. Z kolei dla przedsiębiorcy zarabiającego równowartość minimalnej krajowej opłacenie składki stanowiłoby 7,5 proc. dochodu.

– Propozycja Trzeciej Drogi jest więc de facto rodzajem regresywnego podatku. W największym stopniu obciążałby osoby zarabiające najmniej, bo to one procentowo oddawałyby większą część swoich wynagrodzeń – ocenia „Gazeta Wyborcza”.

Składka zdrowotna – po spotkaniu z ministrem finansówPosłowie Polski 2050 rozmawiali z ministrem finansów Andrzejem Domańskim o nowej składce zdrowotnej. – To było bardzo dobre i konstruktywne spotkanie. Szukamy najlepszego rozwiązania – stwierdził Domański.

Lewica
Propozycja Lewicy zakłada przede wszystkim uproszczenie obecnego systemu. Pomysł Lewicy zakłada zastąpienie składki zdrowotnej „podatkiem zdrowotnym”, który miałby stanowić 9 proc. od przychodów wykazanych w PIT bądź CIT.

– Dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych korzystających z preferencyjnych form opodatkowania, w których nie uwzględnia się kosztów uzyskania przychodów (takich jak ryczałt czy karta podatkowa) oznaczałoby to wzrost obciążeń. Dla nas, obywateli oznaczałoby to jednak więcej środków na operacje, szpitale czy godne pensje dla pielęgniarek – komentuje „Gazeta Wyborcza”.

Składka zdrowotna a sprawa polityczna Liderzy trzech partii koalicyjnych od tygodni negocjują zmiany w składce zdrowotnej. – Te rozmowy to elementy polityki. Trzecia Droga w ten sposób walczy o elektorat Konfederacji – mówi wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny z Lewicy.

Przeczytaj także: „Smutna prawda – musimy płacić więcej”, „Składka, czyli podatek”, „Składka zdrowotna to sprawa śmiertelnie ważna”, „Nie zgodzę się na obniżenie składki zdrowotnej” i „Ile ze składki zdrowotnej w 2025 roku?”.