Testy na HPV równie skuteczne jak cytologia
PAP/Katarzyna Czechowicz
Tagi: | szczepionka przeciw HPV, HPV, rak szyjki macicy, test w kierunku HPV, cytologia, badania przesiewowe |
Badanie pod kątem obecności wirusa HPV wykonywane co osiem lat jest równie skuteczne we wczesnym wykrywaniu raka szyjki macicy jak rekomendowana obecnie co trzy lata cytologia.
- Dzięki testom oraz szczepionkom przeciwko HPV rakowi szyjki macicy można w dużym stopniu zapobiegać lub wykrywać go na bardzo wczesnym etapie
- Światowa Organizacja Zdrowia zakłada, że do 2030 r. nowotwór raka szyjki macicy można by dzięki temu całkowicie wyeliminować z populacji
- Analiza danych zebranych od 1,5 mln kobiet pokazały, że ryzyko raka szyjki macicy po ośmiu latach od jednego lub dwóch negatywnych testów na HPV było podobne do ryzyka po trzech latach od jednego lub dwóch negatywnych badań cytologicznych
- Obawy, że wydłużenie odstępów między testami może zwiększać ryzyko rozwoju raka szyjki są bezpodstawne – pięcioletni odstęp w przypadku testów na HPV jest bezpieczniejszy niż trzyletni odstęp badań cytologicznych
- Badania przesiewowe w kierunku HPV są skuteczniejsze niż cytologia, bo wcześniej wykrywają więcej zmian przednowotworowych, które można odpowiednio szybko zacząć leczyć
Większa czułość testów
– Aktualnie następuje globalne
odejście od konwencjonalnych metod badań przesiewowych w kierunku raka szyjki
macicy, takich jak cytologia, na rzecz testów na obecność wirusa HPV, ponieważ
te drugie mają większą czułość w wykrywaniu zmian przedrakowych – wyjaśnia
autorka badania dr Anna Gottschlich z Wayne State School of Medicine.
– Niektórzy obawiają się, że wydłużenie odstępów między kolejnymi badaniami może zwiększać ryzyko rozwoju raka szyjki, ale nasze odkrycia pokazują, że pięcioletni odstęp w przypadku testów w kierunku HPV i tak jest bezpieczniejszy niż trzyletni odstęp w przypadku badań cytologicznych – dodaje.
Choć w Polsce oficjalne zalecenia związane z profilaktyką raka szyjki macicy nadal obejmują głównie wykonywaną co trzy lata cytologię, to np. w USA w ciągu ostatnich dwudziestu lat coraz bardziej odchodzi się od tej metody na rzecz badań przesiewowych na obecność wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), będącego główną przyczyną rozwoju tego nowotworu.
Dzięki wspomnianym testom oraz szczepionkom przeciwko HPV rakowi szyjki macicy można w dużym stopniu zapobiegać lub/i wykrywać go na bardzo wczesnym etapie. Z tego powodu Światowa Organizacja Zdrowia zakłada, że do 2030 r. nowotwór ten można by całkowicie wyeliminować z populacji.
Eliminacja oznacza w tym przypadku zmniejszenie liczby nowych zachorowań do 4 (lub mniej) na 100 tys. osób rocznie. I choć w wielu krajach o wysokich dochodach, w których przed laty ustanowiono programy badań przesiewowych na podstawie cytologii, doszło już do takiego zmniejszenia zachorowalności, to w niektórych regionach świata wskaźniki te nadal przekraczają docelowy próg określony przez WHO.
Jaki czas pomiędzy testami?
Jak piszą autorzy publikacji, w
miarę jak coraz więcej rządów wdraża programy badań przesiewowych w kierunku
HPV w celu przyspieszenia eliminacji raka szyjki macicy, zaczynają pojawiać się
pytania o optymalny odstęp między kolejnymi testami. Dlatego dr Gottschlich i
jej współpracownicy postanowili ocenić długoterminowe ryzyko raka szyjki i
stanu przedrakowego u kobiet, u których poprzedni test w kierunku HPV wyszedł
negatywny, oraz u tych, u których ujemny wynik dało przesiewowe badanie
cytologiczne.
Przeanalizowali dane zebrane od 1,5 mln kobiet. Część z nich miała jeden negatywny wynik badania przesiewowego w kierunku HPV, druga część – dwa kolejne negatywne badania przesiewowe w kierunku HPV w odstępie czterech lat, trzecia część – jeden negatywny wynik badania cytologicznego, czwarta – dwa kolejne badania przesiewowe z negatywną cytologią w odstępie od dwóch do trzech lat.
Okazało się, że ryzyko raka szyjki macicy po ośmiu latach od jednego lub dwóch negatywnych testów na HPV było podobne (a nawet nieco mniejsze) do ryzyka po trzech latach od jednego lub dwóch negatywnych badań cytologicznych.
Jeśli chodzi o wykrywalność stanu przedrakowego, to również była ona niższa u pań po ujemnych badaniach przesiewowych w kierunku HPV niż u osób po prawidłowych badaniach cytologicznych.
Skuteczniejsze niż cytologia
– Badania przesiewowe w kierunku
HPV są skuteczniejsze niż cytologia, bo wcześniej wykrywają więcej zmian
przednowotworowych, które można odpowiednio szybko zacząć leczyć – podkreśla dr
Gottschlich.
– Zaobserwowaliśmy, że w badanej przez nas populacji nawet te
osoby, które miały tylko jeden negatywny wynik testu na HPV, były obarczone
bardzo niskim ryzykiem rozwoju stanu przedrakowego szyjki macicy jeszcze przez
wiele lat – dodaje.
Badaczka twierdzi, że wyniki te powinny pomóc w zaktualizowaniu wytycznych dotyczących badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy, choć każdy kraj musi określić własne zalecenia, wziąwszy pod uwagę swoją populację, aktualne wskaźniki zachorowalności i zasoby.
Przekonuje, że liderzy polityczni muszą wziąć
pod uwagę szeroki wachlarz czynników podczas podejmowania decyzji, czy i jak
przedłożyć badania przesiewowe w kierunku HPV nad cytologię.
– Ważne jest m.in. wzięcie pod uwagę potencjalnych strat w badaniach
kontrolnych, które wiążą się z długimi przerwami między badaniami
przesiewowymi – zaznacza.
Jednocześnie, jej zdaniem, dłuższe odstępy między testami mogłyby pozwolić na dotarcie do tych grup społeczeństwa, które obecnie pozostają niedostatecznie przebadane.
– Poza tym same badania przesiewowe nie wystarczą, aby wyeliminować raka szyjki macicy. Musimy zapewnić kobietom, u których wyniki badań przesiewowych są nieprawidłowe, dostęp do dalszej diagnostyki i leczenia, jeśli to konieczne – podkreśla dr Gottschlich.