123RF
Ból w chorobie zwyrodnieniowej niejedno ma imię – jak to przełożyć na terapię ►
Redaktor: Bogusz Soiński
Data: 29.04.2022
Źródło: Ból w Chorobach Reumatycznych
Tagi: | Jarosław Woroń, NLPZ, leki miejscowe |
– Kryteriami wyboru leku miejscowego NLPZ są skuteczność, profil farmakokinetyczny, bezpieczeństwo stosowania oraz schemat dawkowania. Cechy bólu, cechy pacjenta, wielochorobowość i wielolekowość muszą przekładać się na wybór leku, aby nie wystąpiły działania niepożądane – zaznacza dr hab. n. med. Jarosław Woroń.
– Chciałbym zwrócić uwagę na jeden podstawowy element – musimy pamiętać, że farmakoterapia, którą stosujemy, musi być zawsze farmakoterapią kontekstową. Musi odnosić się do konkretnego pacjenta i wszystkich jego niemodyfikowalnych, rezydualnych cech. Drugim istotnym aspektem jest charakterystyka bólu – jeżeli mówimy o skutecznej farmakoterapii, szczególnie multimodalnej, i tej wielowątkowości bólu występującego w chorobach zapalnych, które są zlokalizowane w narządzie ruchu, to tutaj jest niezwykle dużo czynników wpływających na ból. Musimy przede wszystkim pamiętać o wieku pacjenta, BMI, wielochorobowości, a także o wszystkich wskazaniach i przeciwwskazaniach, które mogą być związane ze stosowaniem leków przeciwbólowych – mówi dr hab. n. med. Jarosław Woroń ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie i Zakładu Farmakologii Klinicznej Katedry Farmakologii Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum.
U pacjenta z bólem w narządzie ruchu niezwykle istotne znaczenie dla zastosowania leku miejscowego ma stwierdzenie, czy ból ma charakter zlokalizowany, ponieważ wysoka skuteczność miejscowa takiego leku jest ograniczona właściwie do miejsca, w którym został zaaplikowany. – Pamiętajmy, że w bólu zapalnym bardzo ważnym elementem są zmiany miejscowe, które się pojawiają, i to, że w grupie miejscowych niesteroidowych leków przeciwzapalnych wybór leku nie może być przypadkowy. Każdy z tych leków ma swoją charakterystykę, efektywność i stabilność w miejscu podania, ponieważ uwarunkowania miejscowe występujące w bólu zapalnym są istotnym czynnikiem modyfikującym ich skuteczność i bezpieczeństwo stosowania – wyjaśnia reumatolog.
– Wielochorobowość, cechy pacjenta, wielolekowość są często czynnikami przyzwalającymi, aby wystąpiły działania niepożądane. W przypadku leków miejscowych jesteśmy bardzo często wolni od znaczącej liczby tych działań, aczkolwiek nie możemy zapominać, że leki te mogą również wywoływać reakcję nadwrażliwości, która może mieć bardzo różny charakter i może także być ciężkim działaniem niepożądanym, choć ryzyko, prawdopodobieństwo i częstotliwość wystąpienia są znacznie mniejsze – ocenia dr Woroń.
Ekspert podkreśla, że leki miejscowe nie są dodatkiem. – Jeżeli leki zostaną dobrze dobrane i wykorzystamy wszystkie elementy, które stają się zaczątkiem i zaczynem skutecznego i istotnego efektu, to nie tylko spowodują zmniejszenie bólu, ale także będą wpływały na sensytyzację oraz ryzyko wystąpienia hiperalgezji wtórnej.
Bardzo ważnym elementem w bólu zapalnym jest występowanie ogromnego stężenia jonów wodorowych, które aktywują kanały jonowe. – Pojawienie się w tym miejscu jonów powoduje, że zmieniają one warunki funkcjonowania systemu odpowiedzialnego za powstawanie bólu, a równocześnie ich pojawienie się powoduje, że tylko leki, które są kwasami – a takimi jest większość niesteroidowych leków przeciwzapalnych – mogą być w środowisku w formie umożliwiającej tzw. retencję, czyli pozostawanie przez długi czas – opisuje specjalista.
Dr Jarosław Woroń wskazuje, na co zwrócić uwagę, dobierając leki z grupy NLPZ do profilu pacjenta. – Są to leki, które charakteryzują się wielofunkcyjnymi mechanizmami działania przeciwzapalnego, w wielu rodzajach bólu stanowią lek pierwszego wyboru. Jeżeli mówimy o skuteczności i efektywności, to przede wszystkim będą one bardzo dobrym wyborem dla pacjentów ze zlokalizowanym bólem miejscowym, w wieku podeszłym i o dużym ryzyku wystąpienia zespołów jatrogenizacyjnych po zastosowaniu NLPZ w formie systemowej, również w sytuacji, gdy chory przyjmuje terapię wielolekową i musimy liczyć się z interakcjami, jak i absolutnie wtedy, gdy pacjent ma nadwrażliwość na NLPZ podczas stosowania systemowego. Istotne jest wykorzystanie do granic możliwości profilu farmakokinetycznego niesteroidowych leków przeciwzapalnych oraz synergizmy – bardzo ważny element terapii racjonalnie skojarzonej.
Reumatolog analizuje również sytuację, gdy miejscowy NLPZ nie działa optymalnie – dlaczego tak się dzieje i co zrobić w praktyce – oraz wymienia zalety i wady leków miejscowych w farmakoterapii bólu.
Wykład „Ból w chorobie zwyrodnieniowej niejedno ma imię – jak to przełożyć na terapię” został zaprezentowany podczas webinaru Ból w Chorobach Reumatycznych Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska).
U pacjenta z bólem w narządzie ruchu niezwykle istotne znaczenie dla zastosowania leku miejscowego ma stwierdzenie, czy ból ma charakter zlokalizowany, ponieważ wysoka skuteczność miejscowa takiego leku jest ograniczona właściwie do miejsca, w którym został zaaplikowany. – Pamiętajmy, że w bólu zapalnym bardzo ważnym elementem są zmiany miejscowe, które się pojawiają, i to, że w grupie miejscowych niesteroidowych leków przeciwzapalnych wybór leku nie może być przypadkowy. Każdy z tych leków ma swoją charakterystykę, efektywność i stabilność w miejscu podania, ponieważ uwarunkowania miejscowe występujące w bólu zapalnym są istotnym czynnikiem modyfikującym ich skuteczność i bezpieczeństwo stosowania – wyjaśnia reumatolog.
– Wielochorobowość, cechy pacjenta, wielolekowość są często czynnikami przyzwalającymi, aby wystąpiły działania niepożądane. W przypadku leków miejscowych jesteśmy bardzo często wolni od znaczącej liczby tych działań, aczkolwiek nie możemy zapominać, że leki te mogą również wywoływać reakcję nadwrażliwości, która może mieć bardzo różny charakter i może także być ciężkim działaniem niepożądanym, choć ryzyko, prawdopodobieństwo i częstotliwość wystąpienia są znacznie mniejsze – ocenia dr Woroń.
Ekspert podkreśla, że leki miejscowe nie są dodatkiem. – Jeżeli leki zostaną dobrze dobrane i wykorzystamy wszystkie elementy, które stają się zaczątkiem i zaczynem skutecznego i istotnego efektu, to nie tylko spowodują zmniejszenie bólu, ale także będą wpływały na sensytyzację oraz ryzyko wystąpienia hiperalgezji wtórnej.
Bardzo ważnym elementem w bólu zapalnym jest występowanie ogromnego stężenia jonów wodorowych, które aktywują kanały jonowe. – Pojawienie się w tym miejscu jonów powoduje, że zmieniają one warunki funkcjonowania systemu odpowiedzialnego za powstawanie bólu, a równocześnie ich pojawienie się powoduje, że tylko leki, które są kwasami – a takimi jest większość niesteroidowych leków przeciwzapalnych – mogą być w środowisku w formie umożliwiającej tzw. retencję, czyli pozostawanie przez długi czas – opisuje specjalista.
Dr Jarosław Woroń wskazuje, na co zwrócić uwagę, dobierając leki z grupy NLPZ do profilu pacjenta. – Są to leki, które charakteryzują się wielofunkcyjnymi mechanizmami działania przeciwzapalnego, w wielu rodzajach bólu stanowią lek pierwszego wyboru. Jeżeli mówimy o skuteczności i efektywności, to przede wszystkim będą one bardzo dobrym wyborem dla pacjentów ze zlokalizowanym bólem miejscowym, w wieku podeszłym i o dużym ryzyku wystąpienia zespołów jatrogenizacyjnych po zastosowaniu NLPZ w formie systemowej, również w sytuacji, gdy chory przyjmuje terapię wielolekową i musimy liczyć się z interakcjami, jak i absolutnie wtedy, gdy pacjent ma nadwrażliwość na NLPZ podczas stosowania systemowego. Istotne jest wykorzystanie do granic możliwości profilu farmakokinetycznego niesteroidowych leków przeciwzapalnych oraz synergizmy – bardzo ważny element terapii racjonalnie skojarzonej.
Reumatolog analizuje również sytuację, gdy miejscowy NLPZ nie działa optymalnie – dlaczego tak się dzieje i co zrobić w praktyce – oraz wymienia zalety i wady leków miejscowych w farmakoterapii bólu.
Wykład „Ból w chorobie zwyrodnieniowej niejedno ma imię – jak to przełożyć na terapię” został zaprezentowany podczas webinaru Ból w Chorobach Reumatycznych Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska).