Chcemy być aktywni
Autor: Anita Jóźwiak
Data: 05.05.2015
Źródło: MK
Kategorie:
Reumatoidalne zapalenie stawów
Spondyloartropatie
Reumatologia wieku dziecięcego
Toczeń rumieniowaty układowy
Twardzina układowa
Osteoporoza
Inne układowe choroby tkanki łącznej
Krystalopatie
Działy:
Z życia środowiska
Aktualności O działaniach Sekcji Młodych Reumatologów PTR, problemach młodych lekarzy z tą specjalizacją oraz zmianach w kształceniu mówi dr Marcin Milchert z Kliniki Reumatologii i Chorób Wewnętrznych Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, przewodniczący Sekcji.
Sekcja Młodych Reumatologów działająca w ramach Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego działa bardzo prężnie. Dlaczego zdecydowaliście się Państwo na założenie sekcji?
Działamy już ponad 5 lat, a pomysł pojawił się jako odpowiedź na potrzeby środowiska. Myśleliśmy o tym, że warto stworzyć przedstawicielstwo młodych lekarzy, którzy mają wspólne problemy i cele na przykład związane z pracami naukowymi. Liczymy już obecnie ponad 200 członków i mamy sympatyków. Wzór dla nas stanowiła sekcja młodych reumatologów EMEUNET działająca w ramach EULARu, która zdobywa coraz większe znaczenie i uznanie w Europie także przy zaleceniach przy nowych inicjatywach klinicznych. Chcemy być aktywni i mieć wpływ na to co się z nami dzieje, stąd Sekcja Młodych Reumatologów PTR.
Czy rzeczywiście ten wpływ na rzeczywistość jest już widoczny?
Tak. Dzięki stworzeniu struktur Sekcji Młodych Reumatologów mogliśmy wystąpić z listem otwartym do prezesa Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego, Konsultanta Krajowego ds Reumatologii, przewodniczącego Komisji do spraw Kształcenia Specjalistycznego i Ustawicznego PTR. W liście napisanym przez Grupę Roboczą Sekcji przedstawiono zastrzeżenia dotyczące obecnego sposobu szkolenia wraz z szeregiem propozycji zmian. Zawarte w nim postulaty co do kształtu przyszłej specjalizacji zostały częściowo zaakceptowane w nowym planie specjalizacji z reumatologii.
Co jest największym problemem młodych reumatologów?
To się powoli zmienia, dzięki nowemu programowi specjalizacji, ale problemem jest nadal mała dostępność do specjalizacji i ograniczone możliwości podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Specjalizacja z reumatologii należy do długich i żmudnych. Z uwagi na starszą strukturę wiekową lekarzy reumatologów i dłuższy proces zdobywania specjalizacji górny limit przynależności do sekcji podwyższono w Polsce do 45 r.ż. w porównaniu do obowiązującego w Europie 40 r.ż. W polskich realiach specjalizacji pojęcie "młody reumatolog" jest aktualnie pojęciem abstrakcyjnym. Często jedynym sposobem otwarcia specjalizacji z reumatologii jest praca w ramach wolontariatu. To chcielibyśmy zmienić oraz ułatwić młodym ludziom zdobywanie zagranicznych doświadczeń, które potem mogą przenosić na grunt polski. Tymczasem trudno jest wyjechać w wieku 45 lat i jako młodzi lekarze mamy mało możliwości wyjazdów i chcielibyśmy to zmienić. A jako młodzi reumatolodzy powinniśmy wyjeżdżać wszędzie tam, gdzie są dobre metody diagnostyczne. Popularnym kierunkiem są Niemcy ze względu na bliskość kontaktów, ale także Wielka Brytania, Francja, czy Holandia. Jako sekcja dostrzegamy także bariery finansowe młodych reumatologów jeśli chodzi o wyjazdy na zagraniczne sympozja i kongresy i staramy się tu pomagać.
Na czym jeszcze polega Państwa działalność?
Organizujemy szkolenia. Ostatnie dotyczyło diagnostyki USG zapalenia naczyń. Chodziło o rozszerzenie naszych umiejętności w zakresie USG stawowego w oparciu o posiadany sprzęt o zapalenia naczyń. Olbrzymiokomórkowe zapalenie tętnic dotyka głównie starszych osób, a powikłania mogą być groźne, łącznie ze ślepotą. Nowe badania nad tą chorobą pokazują, że wprowadzenie szybkiej ścieżki leczenia zapobiega powikłaniom. Szkolenie było organizowane dzięki zaproszeniu gości z Norwegii i udało nam się nim zainteresować 21 osób. Mamy sygnały, że wykrywalność tej choroby jest coraz lepsza. Jako organizacja bierzemy także udział w organizacji spotkań naukowych i szkoleniowych, przygotowujemy sprawozdania ze zjazdów i konferencji reumatologicznych, wnioskujemy o nowe zdarzenia edukacyjne, stypendia oraz nagrody naukowe. W tym roku dzięki przychylności sponsorów udaje nam się zaprosić wybranych młodych reumatologów do wyjazdów na tegoroczny EULAR. Mamy także pulę nagród, które przyznajemy za najlepsze publikacje naukowe. Wydajemy także biuletyn, w którym publikujemy relacje z najważniejszych konferencji i kongresów reumatologicznych oraz przybliżamy poszczególne choroby.
Jak układa się współpraca z PTR?
Bardzo dobrze. Zarówno były przewodniczący jak i obecny bardzo nas wspierają. Były przewodniczący prof. Piotr Wiland umożliwił nam darmowy udział w Środkowoeuropejskim Kongresie Reumatologii w Krakowie. Również czujemy poparcie obecnego przewodniczącego prof. Eugeniusza Kucharza. Zresztą warunkiem członkostwa w naszej sekcji jest członkostwo w PTR. Chcielibyśmy się nadal rozwijać i mieć wpływ na nasze kształcenie, ale także naukę polską.
Czy współpracujecie Państwo z podobnymi organizacjami w Europie?
Sekcja ściśle współpracuje z siostrzaną organizacją zrzeszającą europejskich młodych reumatologów, czyli EMEUNET. Umożliwia to informowanie młodych polskich reumatologów o wydarzeniach edukacyjnych, grantach i stypendiach dostępnych w Europie. W ramach tej współpracy braliśmy udział w międzynarodowym badaniu zainicjowanym przez EMEUNET dotyczącym zróżnicowania szkolenia specjalizacyjnego w reumatologii w różnych krajach europejskich.
Rozmawiała Marta Koblańska
Działamy już ponad 5 lat, a pomysł pojawił się jako odpowiedź na potrzeby środowiska. Myśleliśmy o tym, że warto stworzyć przedstawicielstwo młodych lekarzy, którzy mają wspólne problemy i cele na przykład związane z pracami naukowymi. Liczymy już obecnie ponad 200 członków i mamy sympatyków. Wzór dla nas stanowiła sekcja młodych reumatologów EMEUNET działająca w ramach EULARu, która zdobywa coraz większe znaczenie i uznanie w Europie także przy zaleceniach przy nowych inicjatywach klinicznych. Chcemy być aktywni i mieć wpływ na to co się z nami dzieje, stąd Sekcja Młodych Reumatologów PTR.
Czy rzeczywiście ten wpływ na rzeczywistość jest już widoczny?
Tak. Dzięki stworzeniu struktur Sekcji Młodych Reumatologów mogliśmy wystąpić z listem otwartym do prezesa Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego, Konsultanta Krajowego ds Reumatologii, przewodniczącego Komisji do spraw Kształcenia Specjalistycznego i Ustawicznego PTR. W liście napisanym przez Grupę Roboczą Sekcji przedstawiono zastrzeżenia dotyczące obecnego sposobu szkolenia wraz z szeregiem propozycji zmian. Zawarte w nim postulaty co do kształtu przyszłej specjalizacji zostały częściowo zaakceptowane w nowym planie specjalizacji z reumatologii.
Co jest największym problemem młodych reumatologów?
To się powoli zmienia, dzięki nowemu programowi specjalizacji, ale problemem jest nadal mała dostępność do specjalizacji i ograniczone możliwości podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Specjalizacja z reumatologii należy do długich i żmudnych. Z uwagi na starszą strukturę wiekową lekarzy reumatologów i dłuższy proces zdobywania specjalizacji górny limit przynależności do sekcji podwyższono w Polsce do 45 r.ż. w porównaniu do obowiązującego w Europie 40 r.ż. W polskich realiach specjalizacji pojęcie "młody reumatolog" jest aktualnie pojęciem abstrakcyjnym. Często jedynym sposobem otwarcia specjalizacji z reumatologii jest praca w ramach wolontariatu. To chcielibyśmy zmienić oraz ułatwić młodym ludziom zdobywanie zagranicznych doświadczeń, które potem mogą przenosić na grunt polski. Tymczasem trudno jest wyjechać w wieku 45 lat i jako młodzi lekarze mamy mało możliwości wyjazdów i chcielibyśmy to zmienić. A jako młodzi reumatolodzy powinniśmy wyjeżdżać wszędzie tam, gdzie są dobre metody diagnostyczne. Popularnym kierunkiem są Niemcy ze względu na bliskość kontaktów, ale także Wielka Brytania, Francja, czy Holandia. Jako sekcja dostrzegamy także bariery finansowe młodych reumatologów jeśli chodzi o wyjazdy na zagraniczne sympozja i kongresy i staramy się tu pomagać.
Na czym jeszcze polega Państwa działalność?
Organizujemy szkolenia. Ostatnie dotyczyło diagnostyki USG zapalenia naczyń. Chodziło o rozszerzenie naszych umiejętności w zakresie USG stawowego w oparciu o posiadany sprzęt o zapalenia naczyń. Olbrzymiokomórkowe zapalenie tętnic dotyka głównie starszych osób, a powikłania mogą być groźne, łącznie ze ślepotą. Nowe badania nad tą chorobą pokazują, że wprowadzenie szybkiej ścieżki leczenia zapobiega powikłaniom. Szkolenie było organizowane dzięki zaproszeniu gości z Norwegii i udało nam się nim zainteresować 21 osób. Mamy sygnały, że wykrywalność tej choroby jest coraz lepsza. Jako organizacja bierzemy także udział w organizacji spotkań naukowych i szkoleniowych, przygotowujemy sprawozdania ze zjazdów i konferencji reumatologicznych, wnioskujemy o nowe zdarzenia edukacyjne, stypendia oraz nagrody naukowe. W tym roku dzięki przychylności sponsorów udaje nam się zaprosić wybranych młodych reumatologów do wyjazdów na tegoroczny EULAR. Mamy także pulę nagród, które przyznajemy za najlepsze publikacje naukowe. Wydajemy także biuletyn, w którym publikujemy relacje z najważniejszych konferencji i kongresów reumatologicznych oraz przybliżamy poszczególne choroby.
Jak układa się współpraca z PTR?
Bardzo dobrze. Zarówno były przewodniczący jak i obecny bardzo nas wspierają. Były przewodniczący prof. Piotr Wiland umożliwił nam darmowy udział w Środkowoeuropejskim Kongresie Reumatologii w Krakowie. Również czujemy poparcie obecnego przewodniczącego prof. Eugeniusza Kucharza. Zresztą warunkiem członkostwa w naszej sekcji jest członkostwo w PTR. Chcielibyśmy się nadal rozwijać i mieć wpływ na nasze kształcenie, ale także naukę polską.
Czy współpracujecie Państwo z podobnymi organizacjami w Europie?
Sekcja ściśle współpracuje z siostrzaną organizacją zrzeszającą europejskich młodych reumatologów, czyli EMEUNET. Umożliwia to informowanie młodych polskich reumatologów o wydarzeniach edukacyjnych, grantach i stypendiach dostępnych w Europie. W ramach tej współpracy braliśmy udział w międzynarodowym badaniu zainicjowanym przez EMEUNET dotyczącym zróżnicowania szkolenia specjalizacyjnego w reumatologii w różnych krajach europejskich.
Rozmawiała Marta Koblańska