EULAR 2015 okiem eksperta
Autor: Anita Jóźwiak
Data: 18.06.2015
Źródło: KG
Kategorie:
Reumatoidalne zapalenie stawów
Spondyloartropatie
Reumatologia wieku dziecięcego
Toczeń rumieniowaty układowy
Twardzina układowa
Osteoporoza
Inne układowe choroby tkanki łącznej
Krystalopatie
Działy:
Aktualności w Reumatologia
Aktualności Zakończył się kongres Europejskiej Ligii Przeciw Reumatyzmowi (EULAR) – 10-13 czerwiec 2015 roku – w Rzymie. Odbyło się ponad 100 sesji naukowych, szereg paneli dyskusyjnych. To coroczne, najważniejsze w Europie forum naukowe omawiające postępy w reumatologii i wyzwania w tej dziedzinie medycyny. To także okazja do wymiany doświadczeń, spostrzeżeń pomiędzy lekarzami – reumatologami z całego świata. Prof. Piotr Wiland, kierownik Kliniki Reumatologii i Chorób Wewnętrznych, USK we Wrocławiu oraz szef naukowy portalu eReumatologia.pl mówi, co zwróciło jego uwagę.
Ekspert wskazuje, że m.in. zainteresowała go sesja poświęcona leczeniu do celu – Treat To Targe, czyli wskazania, jak według tej koncepcji należy leczyć pacjentów, kiedy włączyć leki modyfikujące, co robić, kiedy nie powodują spadku aktywności choroby, kiedy włączyć leczenie biologiczne i jak długo powinno ono trwać. Pytano czy u niektórych chorych można pozwolić sobie, po uzyskaniu długotrwałej remisji, na próbę zmniejszenia dawki leku biologicznego lub też całkowite jego wycofanie. U pacjentów z wczesnym zapaleniem stawów oraz tych, którzy szybko osiągają remisję choroby próby takiego postępowania można podejmować – informowano.
Prof. Wilanda zainteresowała także sesja poświęcona łuszczycowemu zapaleniu stawów. Szczególnie wystąpienie dotyczące chorób współistniejących w ŁZS, min. chorób układu sercowo-naczyniowego. Akcentowano, że pacjentów takich należy traktować z wyjątkową czujnością, ponieważ obarczeni są nie tylko chorobą stawów, ale i chorobą skóry. Proces zapalny związany z zajęciem stawów przyspiesza proces miażdżycowy, ale i samej łuszczycy towarzyszy często zespół metaboliczny, co może też sprzyjać częstszemu występowaniu incydentów sercowo-naczyniowych. Stąd tych chorych należy przestrzegać przed paleniem papierosów, regularnie oceniać gospodarkę lipidową oraz zachęcać do redukcji masy ciała – mówi prof. Wiland.
Zwrócił także uwagę na wykład poświęcony efektowi leczenia chorych z ŁZS z naciskiem na parametry tzw. produktywności, obecności na rynku pracy. Leczenie modyfikujące klasycznymi lekami modyfikującymi powoduje poprawę, ale szczególnie dobre efekty uzyskuje się po zastosowaniu leków biologicznych.
– Problemem w ŁZS jest to, jak leczyć oraz jak najszybciej rozpoznać chorobę. Wykazano, iż od pojawienia się pierwszych objawów stawowych – często tylko bólu, do postawienia rozpoznania ŁZS mija średnio 6 lat. Przykładowo w Szwecji lekarzami, którzy głównie kierują pacjentów do reumatologa z tym podejrzeniem, są lekarze rodzinni, a nie dermatolodzy – dodaje prof. Piotr Wiland.
Na kongresie EULAR przedstawiane są także rekomendacje. Prof. Wiland wspomniał m.in. o prezentacji rekomendacji czynników ryzyka sercowo-naczyniowego w chorobach reumatycznych. – Była to uwspółcześniona wersja, która obowiązuje od 2010 r. Część rzeczy było powtórzonych, jednak teraz eksperci postanowili, iż nie trzeba oceniać ryzyka sercowo-naczyniowego w reumatoidalnym zapaleniu stawów, w łuszczycowym zapaleniu stawów co rok, tylko wystarczy raz na pięć lat.
Ekspert z zainteresowaniem wysłuchał także wykładu – Points to consider – w odniesieniu do chorób współistniejących wobec chorób reumatycznych. Wymieniono sześć rodzajów chorób, na które reumatolodzy powinni zwracać szczególną uwagę w raportowaniu i prewencji. Są to: depresja, choroby sercowo-naczyniowe, osteoporoza, infekcje, choroby nowotworowe oraz choroba wrzodowa.
Uwagę eksperta przyciągnęła również sesja poświęcona schorzeniom, z którymi reumatolodzy nie spotykają się często w czasie swojej pracy. Była to sarkoidoza – pacjenci trafiają do reumatologa z powodu bólu stawów. W przypadku sarkoidozy nie ma randomizowanych badań, które udowadniają, iż leki podstawowe w tej chorobie – glikokortykosteroidy – mają udowodnioną skuteczność. Niemniej powiedziano, że proponuje się dawkę 0,5 mg na 1 kg masy ciała. Następnie zmniejsza się dawki, aż do odstawienia leku w ciągu sześciu miesięcy.
Inną chorobą zaprezentowaną w ramach sesji „Jak leczyć” było nawracające zapalenie chrząstek. U takich pacjentów często rozpoznaje się seronegatywne reumatoidalne zapalenie stawów, jeśli pierwszym objawem jest zajęcie stawów; kiedy pojawią się objawy związane z zajęciem chrząstek, trzeba zmieniać rozpoznanie.
Zajęto się też zagadnieniem, jak wcześnie rozpoznawać reumatoidalne zapalenie stawów, jak i inne choroby zapalne stawów. U tych pacjentów często pierwszymi chorobowymi objawami jest wyłącznie ból stawów. Wykładowcy podkreślali problem zdefiniowania takiego pacjenta, pacjenta szczególnie podejrzanego o wystąpienie w późniejszym etapie zapalenia stawów. Pomocny w tym jest dobry wywiad, przeprowadzony przez lekarza rodzinnego, u którego około 10 proc., wszystkich wizyt związanych jest z problemami stawowymi. W ciągu następnych lat ma powstać profil najczęstszych objawów, które powinny budzić podejrzenia wystąpienia w przyszłości zapalenia stawów. Chory taki powinien być objęty szybszą ścieżką pomiędzy lekarzem rodzinnym, a reumatologiem.
Prof. Wilanda zainteresowała także sesja poświęcona łuszczycowemu zapaleniu stawów. Szczególnie wystąpienie dotyczące chorób współistniejących w ŁZS, min. chorób układu sercowo-naczyniowego. Akcentowano, że pacjentów takich należy traktować z wyjątkową czujnością, ponieważ obarczeni są nie tylko chorobą stawów, ale i chorobą skóry. Proces zapalny związany z zajęciem stawów przyspiesza proces miażdżycowy, ale i samej łuszczycy towarzyszy często zespół metaboliczny, co może też sprzyjać częstszemu występowaniu incydentów sercowo-naczyniowych. Stąd tych chorych należy przestrzegać przed paleniem papierosów, regularnie oceniać gospodarkę lipidową oraz zachęcać do redukcji masy ciała – mówi prof. Wiland.
Zwrócił także uwagę na wykład poświęcony efektowi leczenia chorych z ŁZS z naciskiem na parametry tzw. produktywności, obecności na rynku pracy. Leczenie modyfikujące klasycznymi lekami modyfikującymi powoduje poprawę, ale szczególnie dobre efekty uzyskuje się po zastosowaniu leków biologicznych.
– Problemem w ŁZS jest to, jak leczyć oraz jak najszybciej rozpoznać chorobę. Wykazano, iż od pojawienia się pierwszych objawów stawowych – często tylko bólu, do postawienia rozpoznania ŁZS mija średnio 6 lat. Przykładowo w Szwecji lekarzami, którzy głównie kierują pacjentów do reumatologa z tym podejrzeniem, są lekarze rodzinni, a nie dermatolodzy – dodaje prof. Piotr Wiland.
Na kongresie EULAR przedstawiane są także rekomendacje. Prof. Wiland wspomniał m.in. o prezentacji rekomendacji czynników ryzyka sercowo-naczyniowego w chorobach reumatycznych. – Była to uwspółcześniona wersja, która obowiązuje od 2010 r. Część rzeczy było powtórzonych, jednak teraz eksperci postanowili, iż nie trzeba oceniać ryzyka sercowo-naczyniowego w reumatoidalnym zapaleniu stawów, w łuszczycowym zapaleniu stawów co rok, tylko wystarczy raz na pięć lat.
Ekspert z zainteresowaniem wysłuchał także wykładu – Points to consider – w odniesieniu do chorób współistniejących wobec chorób reumatycznych. Wymieniono sześć rodzajów chorób, na które reumatolodzy powinni zwracać szczególną uwagę w raportowaniu i prewencji. Są to: depresja, choroby sercowo-naczyniowe, osteoporoza, infekcje, choroby nowotworowe oraz choroba wrzodowa.
Uwagę eksperta przyciągnęła również sesja poświęcona schorzeniom, z którymi reumatolodzy nie spotykają się często w czasie swojej pracy. Była to sarkoidoza – pacjenci trafiają do reumatologa z powodu bólu stawów. W przypadku sarkoidozy nie ma randomizowanych badań, które udowadniają, iż leki podstawowe w tej chorobie – glikokortykosteroidy – mają udowodnioną skuteczność. Niemniej powiedziano, że proponuje się dawkę 0,5 mg na 1 kg masy ciała. Następnie zmniejsza się dawki, aż do odstawienia leku w ciągu sześciu miesięcy.
Inną chorobą zaprezentowaną w ramach sesji „Jak leczyć” było nawracające zapalenie chrząstek. U takich pacjentów często rozpoznaje się seronegatywne reumatoidalne zapalenie stawów, jeśli pierwszym objawem jest zajęcie stawów; kiedy pojawią się objawy związane z zajęciem chrząstek, trzeba zmieniać rozpoznanie.
Zajęto się też zagadnieniem, jak wcześnie rozpoznawać reumatoidalne zapalenie stawów, jak i inne choroby zapalne stawów. U tych pacjentów często pierwszymi chorobowymi objawami jest wyłącznie ból stawów. Wykładowcy podkreślali problem zdefiniowania takiego pacjenta, pacjenta szczególnie podejrzanego o wystąpienie w późniejszym etapie zapalenia stawów. Pomocny w tym jest dobry wywiad, przeprowadzony przez lekarza rodzinnego, u którego około 10 proc., wszystkich wizyt związanych jest z problemami stawowymi. W ciągu następnych lat ma powstać profil najczęstszych objawów, które powinny budzić podejrzenia wystąpienia w przyszłości zapalenia stawów. Chory taki powinien być objęty szybszą ścieżką pomiędzy lekarzem rodzinnym, a reumatologiem.