Obywatelski projekt w sprawie wynagrodzeń pielęgniarek wróci do podkomisji

Sejmowe Komisje Zdrowia i Finansów Publicznych zdecydowały, że obywatelskim projektem dotyczącym ustalania wynagrodzeń pielęgniarek ponownie zajmie się podkomisja nadzwyczajna.

• 12 września w Sejmie odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia oraz Komisji Finansów Publicznych
• Decyzją komisji projekt w sprawie podwyżek dla pielęgniarek wróci do podkomisji nadzwyczajnej
• Wniosek o ponowne skierowanie projektu do podkomisji nadzwyczajnej złożył przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Janusz Cichoń 
• Obywatelski projekt zakłada zmianę współczynnika obliczania minimalnego wynagrodzenia, co przełożyłoby się na podwyżki dla pielęgniarek
• Kolejne rozwiązanie to oparcie systemu wynagradzania pielęgniarek na kwalifikacjach posiadanych, a nie wymaganych

Za przekazaniem projektu nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych do podkomisji nadzwyczajnej zagłosowało 32 posłów, 25 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Janusz Cichoń z Koalicji Obywatelskiej wyjaśnił, że po zakończeniu prac podkomisji wpłynęło m.in. stanowisko strony społecznej, podpisane przez sześć reprezentatywnych organizacji pracodawców, a także dwie reprezentatywne centrale związkowe z Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Poseł KO uznał, że postulat wyrażony w tym stanowisku, czyli wstrzymanie prac nad projektem, jest zbyt daleko idący, natomiast nie można tej opinii pominąć.

Stanowiska organizacji pracodawców i związków

Cichoń zacytował fragment stanowiska organizacji pracodawców i związków.

– Wyrażamy stanowczy protest przeciwko przyjęciu regulacji zarówno w pierwotnym, jak i w aktualnym kształcie. Tym samym zwracamy się z prośbą o wstrzymanie prac legislacyjnych, licząc jednocześnie na przywrócenie dialogu w ramach Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia, co zapewne przyczyni się do wypracowania rozwiązań zapewniających stabilne funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia – mówiła.

Krystyna Ptok: Nie mamy z kim rozmawiać…– Jestem wkurzona, bo kolejna władza lekceważy pielęgniarki. Nasza ustawa jest przerzucana w Sejmie jak gorący kartofel. Nie traktuje się nas poważnie, a sprowadza do problemu finansowego – mówi „Menedżerowi Zdrowia” Krystyna Ptok.  

W przytoczonym stanowisku podkreślono, że pierwotny projekt dzielił pracowników sektora ochrony zdrowia, a skutkiem jego wprowadzenia byłby wzrost niepokojów społecznych i konfliktów pomiędzy różnymi grupami zawodowymi. Podkreślono, że projekt nie zakłada poprawy sytuacji pracowników niemedycznych, bez których sprawne funkcjonowanie podmiotów leczniczych nie jest możliwe. Zaznaczono, że przedstawione w projekcie skutki finansowe bazowały na historycznych danych i były obarczone ryzykiem dużego niedoszacowania.

W stanowisku podkreślono, że także projekt w obecnym kształcie nie powinien być procedowany m.in. z powodu braku oceny skutków regulacji dla aktualnej propozycji, braku źródeł finansowania, niewypracowania w ramach trójstronnego zespołu wspólnego stanowiska do projektu.

Poseł Janusz Cieszyński z Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że rozwiązaniem jest zapewnienie adekwatnego funkcjonowania Narodowego Funduszu Zdrowia. Podkreślił, że zgłoszone poprawki do projektu w dużej mierze odpowiadają postulatom strony społecznej, między innymi przez objęcie zmianami większej liczby grup zawodowych.

Dajemy czerwoną kartkę

Przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok powiedziała po głosowaniu w sprawie ponownego przekazania projektu do podkomisji i zamknięciu obrad komisji, że koalicja rządząca nie daje głosu stronie społecznej.

– Dajemy dzisiaj państwu posłom, wszystkim, czerwoną kartkę – oznajmiła.

Co zakłada obywatelski projekt? 

Przygotowany między innymi przez OZZPiP obywatelski projekt zakładał zmianę współczynnika obliczania minimalnego wynagrodzenia, co przełożyłoby się na podwyżki dla pielęgniarek. Kolejne rozwiązanie to oparcie systemu wynagradzania pielęgniarek na kwalifikacjach posiadanych, a nie wymaganych.

Pozdrowienia od Ani– Do Kancelarii Premiera trafiło kilka tysięcy kartek z pozdrowieniami od tekturowej pielęgniarki Ani oraz z pytaniem, jak polski rząd chce zagwarantować konstytucyjne prawo obywateli do ochrony zdrowia bez pielęgniarek – informuje Krystyna Ptok.

W wersji obywatelskiej projekt zakładał podwyżki w czterech z dziesięciu grup w tabeli płac, poprzez podniesienie współczynników pracy:

• grupa trzecia – współczynnik pracy z 1,19 na 1,25 – 8944,35 brutto;
• grupa czwarta – z 0,95 na 1,09 – 7799,47 zł brutto;
• grupa piąta – z 1,02 na 1,19 – 8515,02 zł brutto;
• grupa szósta – z 0,94 na 1,09 – 7799,47 zł brutto.

Ministerstwo Zdrowia już na początku roku zapowiedziało, że pieniędzy na podwyżki zaproponowane w projekcie nie ma. Podczas prac nad projektem w podkomisji posłowie zgodzili się na propozycję resortu zdrowia, by rozłożyć podwyżki na pięć rat – od 2025 r. – i przyznać je dwóm, a nie czterem, jak chcieli autorzy pierwotnego projektu, grupom z tabeli prac.

Pielęgniarska ustawa o wynagrodzeniachObywatelskiemu projektowi nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w podmiotach leczniczych – czyli dokumentowi, pod którym pielęgniarkom udało się uzbierać 122 tysiące podpisów – nadano bieg.

Projekt wróci do podkomisji nadzwyczajnej

Podkomisja nadzwyczajna zakończyła prace nad projektem 27 czerwca. Do sprawozdania przyjętego przez nią wpłynęły poprawki oraz pismo central związkowych, sześciu reprezentatywnych organizacji pracodawców, uwagi Naczelnej Izby Aptekarskiej, Międzyzakładowego Związku Zawodowego Techników Analityki Medycznej i Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Decyzją dwóch komisji – Zdrowia i Finansów Publicznych – projekt wróci do podkomisji nadzwyczajnej.

Obywatelski projekt przygotowany przez OZZPiP złożono w Sejmie jeszcze w poprzedniej kadencji, a obecny parlament rozpoczął nad nim prace na nowo. 

Przeczytaj także: „Sfrustrowane pielęgniarki – chodzi o nieuznawanie ich kwalifikacji”.