123RF

Umowa o pracę czy kontrakt?

Udostępnij:

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wydał stanowisko dotyczące formy zatrudnienia lekarzy w obliczu problemów finansowych systemu ochrony zdrowia w Polsce.

– Rok 2024 pokazał, że sytuacja finansowa polskiego systemu ochrony zdrowia jest bardzo niestabilna. W Narodowym Funduszu Zdrowia brakuje środków nie tylko na nadwykonania, które jak tłumaczył prezes NFZ podczas spotkania z OZZL, zgodnie z prawem nie muszą być płacone. Wiceprezes NFZ Jakub Szulc, w rozmowie z Money.pl podkreślił też, że plan na rok 2024 został zwiększony do kwoty ponad 21 mld zł, ale wciąż nie wystarcza to na pokrycie nadwykonań nielimitowanych za trzeci i czwarty kwartał. Kwartalnie jest około 3 mld zł nadwykonań nielimitowanych i 1–1,5 mld zł niedowykonań, czyli netto zawiera się w kwocie pomiędzy 1,5 mld a 2 mld zł – wskazał w swoim stanowisku Zarząd Krajowy OZZL. 

– Co prawda projekt na rok 2025 przewiduje zwiększenie budżetu NFZ, ale i eksperci, i sam fundusz twierdzą, że nie uwzględnia on chociażby lipcowych ustawowych podwyżek płac, co może skutkować dalszym pogłębianiem się kryzysu w polskim systemie ochrony zdrowia – dodał OZZL.

Budżet NFZ nadal czeka na podpis ministra finansów 

Jak zaznaczono, bardzo wymowny jest też fakt, że budżet NFZ w styczniu 2025 r. nie jest jeszcze podpisany przez ministra finansów, co oznacza, że nie mogą być w nim wprowadzane żadne zmiany.

– Polska od lat przeznacza na opiekę zdrowotną stosunkowo niski procent PKB (mniej więcej o 3–4 punkty procentowe mniej niż średnia w krajach OECD). Spowolnienie gospodarcze i demografia potęgują narastający od wielu lat problem niedostosowania systemu do rzeczywistych uwarunkowań. Potrzeby zdrowotne i koszty działania systemu rosną. Dodatkowo część świadczeń, do tej pory finansowanych z budżetu państwa, zostało przesuniętych do NFZ. Ograniczone środki finansowe skutkują brakiem bieżącego pokrycia wszystkich kosztów i zakłóceniami w płynnym finansowaniu świadczeń. Nie ma pomysłu na tę sytuację, a to godzi w bezpieczeństwo zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego. Już w 2024 r. pojawiło się realne zagrożenie niewypłacania należnych wynagrodzeń, zmniejszenia dostępności do świadczeń zdrowotnych dla chorych – tłumaczył OZZL.

Niestabilna sytuacja finansowa szpitali a forma zatrudnienia lekarzy

Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca Zarządu Krajowego OZZL, wyjaśniła, że deficyt budżetowy NFZ powoduje, że coraz więcej szpitali będzie musiało przeprowadzać postępowanie restrukturyzacyjne, by ratować placówkę przed zamknięciem.

– Pojawia się tu ważne zagadnienie związane z formą zatrudnienia lekarzy. Oczywiście pracodawcy zachęcają, a niejednokrotnie wymuszają zatrudnienie lekarzy na kontraktach, bo jest to korzystniejsze z punktu widzenia budżetu szpitala. Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku niestabilnej sytuacji finansowej (a taką mamy teraz), ta forma zatrudnienia jest dla medyków bardzo ryzykowna. Dotyczy to zarówno wypowiedzenia umowy, jak i wypłaty wynagrodzenia, czego niechlubnym przykładem jest szpital w Świętochłowicach – powiedziała przewodnicząca OZZL, dodając, że „niemal 300 lekarzy pracowało tam za darmo przez dwa miesiące, bowiem szpital nie wypłacił im zaległego wynagrodzenia, a lekarze musieli zapłacić podatek od dochodu, którego faktycznie nie otrzymali”.

Pracownika kontraktowego nic nie chroni

Zarząd OZZL zaznaczył, że od lat zachęca lekarzy do zatrudnienia na umowę o pracę, która jest bezpieczniejsza dla pracownika.

– Przykład szpitala w Świętochłowicach, który wprowadził sanację w ramach procesu restrukturyzacji, pokazuje, że pracownika kontraktowego nic nie chroni. Szpital w trakcie postępowania sanacyjnego jest zabezpieczony przed wierzycielami, w tym także przed lekarzami, którzy wystawili faktury za swoją pracę. Zaległości mogą być wypłacone dopiero za kilka lat, czyli po przeprowadzeniu restrukturyzacji. W obliczu aktualnej sytuacji szpitale mogą tracić płynność finansową, co będzie skutkowało koniecznością ich restrukturyzacji – napisano w stanowisku OZZL.

W związku z powyższym, z uwagi nan obecną niestabilną sytuację w polskim systemie ochrony zdrowia OZZL apeluje do lekarzy o rozważenie zmiany formy zatrudnienia na etat.

Zarzad tłumaczy, że umowa o pracę niesie ze sobą wiele korzyści, które przyczyniają się do większej stabilności zawodowej oraz lepszej ochrony prawnej i socjalnej osoby zatrudnionej. W ramach umowy o pracę lekarz podlega przepisom Kodeksu pracy, które regulują zasady wypowiedzenia i rozwiązania umowy. Pracodawca musi przestrzegać określonych okresów wypowiedzenia, jak i zasad ochronnych, także w sytuacjach kryzysowych.

OZZL wskazał również, że: 

  • Umowa o pracę zapewnia minimalne wynagrodzenie zgodne z przepisami prawa.
  • Wynagrodzenie z umowy o pracę jest chronione przed zajęciami komorniczymi i potrąceniami, a jego wypłata odbywa się w określonych ustawowo terminach.
  • Lekarze zatrudnieni na umowę o pracę są objęci ochroną także w przypadku niewypłacalności pracodawcy. Ich roszczenia mogą być zaspokojone z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, co minimalizuje ryzyko związane z trudnościami finansowymi pracodawcy.
  • Lekarze zatrudnieni na umowę o pracę mają zapewnione regulacje dotyczące czasu pracy.
  • Maksymalny czas pracy wynosi 7 godzin i 35 minut dziennie oraz przeciętnie 37 godzin i 55 minut tygodniowo.
  • Przysługuje im również co najmniej 11 godzin odpoczynku dobowego i 35 godzin odpoczynku tygodniowego, co chroni przed nadmiernym obciążeniem zawodowym.
  • W przypadku ew. błędów lekarskich odpowiedzialność wobec pacjentów (przy zatrudnieniu na umowę o pracę) ponosi głównie podmiot leczniczy, a odpowiedzialność lekarza względem pracodawcy jest ograniczona do trzykrotności wynagrodzenia.
  • Lekarze na etacie mają prawo do licznych przywilejów pracowniczych, takich jak płatny urlop wypoczynkowy, wynagrodzenie za czas choroby, za pracę w nocy, niedziele czy święta, 6-dniowy płatny urlop szkoleniowy. Ponadto z funduszu socjalnego finansowane są zapomogi, wczasy pod gruszą, kolonie dla dzieci, etc.
  • Umowa o pracę stwarza pracodawcy obowiązek odprowadzania składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe), co oznacza, że lekarz nie musi samodzielnie ich obliczać, ani opłacać. Warto podkreślić, że wyższe składki przekładają się na wyższe świadczenia np. emerytalne czy zasiłki chorobowe i macierzyńskie.
  • Pracownicy z umową o pracę mogą korzystać z ochrony Państwowej Inspekcji Pracy oraz z uproszczonego postępowania w sprawach pracowniczych. Takie procedury są mniej rygorystyczne niż w przypadku postępowań gospodarczych dotyczących kontraktów.
  • Praca lekarzy na podstawie umowy o pracę to rozwiązanie szczególnie atrakcyjne dla osób ceniących stabilność, bezpieczeństwo socjalne oraz regulowane warunki zatrudnienia. Choć wiąże się z mniejszą elastycznością, korzyści wynikające z ochrony pracowniczej, świadczeń oraz gwarancji minimalnego wynagrodzenia są trudne do przecenienia.

Związek podkreślił, że przypadku postępowania restrukturyzacyjnego w szpitalu lekarz zatrudniony na umowę o pracę korzysta z ustawowej ochrony wynikającej z przepisów prawa pracy, w tym szczególnie z ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.

Umowa o pracę bezpieczniejszą formą zatrudnienia

Według OZZL praca na kontrakcie, choć daje większą autonomię, wiąże się z wieloma ryzykami i ograniczeniami. Na kontrakcie lekarz nie ma zagwarantowanego minimalnego wynagrodzenia, które obowiązuje przy umowie o pracę. Brakuje także ochrony przed zajęciami komorniczymi i potrąceniami oraz ustawowymi terminami wypłaty wynagrodzenia. Lekarz na kontrakcie ponosi solidarną odpowiedzialność z podmiotem leczniczym wobec pacjenta. Oznacza to, że pacjent, w przypadku błędu medycznego, może kierować swoje roszczenia zarówno do placówki medycznej, jak i bezpośrednio do lekarza. Dodatkowo strony mogą zastrzegać kary umowne, np. regres w przypadku nałożenia kar przez NFZ na szpital, co zwiększa ryzyko finansowe lekarza.

– Pracownik kontraktowy nie korzysta z licznych przywilejów, takich jak płatny urlop wypoczynkowy, wynagrodzenie za czas choroby czy dodatki za pracę w nocy, niedziele i święta. Brakuje też gwarancji urlopów związanych z rodzicielstwem, a niższe składki skutkują mniejszymi zasiłkami macierzyńskimi i chorobowymi oraz niższą emeryturą w przyszłości. Choć lekarz ma większą elastyczność w organizowaniu swojego czasu pracy, brak regulacji dotyczących maksymalnego czasu pracy i obowiązkowego odpoczynku naraża go na nadmierne obciążenie zawodowe. Może to prowadzić do wypalenia zawodowego i pogorszenia stanu zdrowia – wskazali medycy z OZZL. 

Lekarz na kontrakcie samodzielnie prowadzi działalność gospodarczą, co wiąże się z koniecznością obliczania i opłacania składek na ubezpieczenia społeczne w pełnej wysokości.

OZZL dodał, że lekarze kontraktowi nie są chronieni przez przepisy związane z niewypłacalnością pracodawcy. Wierzytelności takich lekarzy traktowane są jak wszystkie inne zobowiązania przedsiębiorstwa i zaliczane do drugiej kategorii należności, co oznacza niższy priorytet przy ich zaspokajaniu.

– Dochodzenie roszczeń przez lekarza kontraktowego odbywa się w postępowaniu gospodarczym, które jest bardziej rygorystyczne i formalne niż postępowanie dotyczące stosunku pracy. Lekarz nie może też liczyć na ochronę ze strony Państwowej Inspekcji Pracy. Umowa kontraktowa może być rozwiązana zgodnie z warunkami określonymi w umowie, bez stosowania ochronnych przepisów Kodeksu pracy. Oznacza to, że lekarz jest mniej zabezpieczony przed nagłym zakończeniem współpracy – wyjaśnił Zarząd OZZL.

Menedzer Zdrowia linkedin

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.